WYDARZENIE DNIA
Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej szacuje, że stopa bezrobocia w maju spadła do 13,0-13,1 proc. z 13,7 proc. w kwietniu.
Można mieć różne zastrzeżenia do pracy tego resortu, nie mniej jego przewidywania co do stopy bezrobocia są ostatnio trafione, dlatego i tym razem można zakładać, że resort nie myli się w swoich szacunkach. Minister pracy Anna Kalata powiedziała, że na koniec roku stopa spadnie do 11 proc.
To co jednych cieszy, innych martwi. Spadek bezrobocia wiąże się m.in. z napływem zagranicznych inwestycji do Polski, to zaś jest jedną z przyczyn umocnienia złotego. – W przeliczeniu na złote, unijne dopłaty tracą na wartości – ostrzegła dziś Danuta Huebner, komisarz UE ds. polityki regionalnej, która wezwała Polskę do jak najszybszego przyjęcia euro.
SYTUACJA NA GPW
Nie była to nadzwyczajnie interesująca sesja, choć kilka zdarzeń zasługuje na omówienie. Wzrosła wartość tylko WIG20 (dzięki bankom bez PKO BP i spółkom paliwowym bez Lotosu – dwie wymienione traciły na wartości), a spółki małe i średnie znalazły się w defensywie.
Na całym rynku akcji 94. spółki drożały, a 175. taniało – spadek WIG o 0,2 proc. nie oddaje w pełni obrazu sesji. Niskie obroty (1,74 mld PLN), wskazują że mamy do czynienia tylko z korektą, która może zostać przerwana w dowolnym niemal momencie.
Rynki światowe wykazują wielką odporność na przecenę w Chinach uważając, że wyprzedaż akcji w Szanghaju nie przełoży się na sytuację gospodarki.
Od dziś mamy JW Construction na GPW. Dwie największe oferty ostatnich tygodni (razem z Noble Bank) zostały zamknięte, a pieniądze wróciły do giełdowego obiegu.
GIEŁDY W EUROPIE
Nerwowa sesja w Chinach była sygnałem do wyprzedaży w Europie, ale o doszukiwanie się analogii do paniki z przełomu lutego i marca jest pozbawione sensu. Reakcja europejskich giełd była znacznie łagodniejsza i pokazuje, że liczono się z przeceną nienaturalnie drogo wycenianych chińskich spółek. Rozpoczęta w ubiegłym tygodniu korekta na Chińskim rynku akcji pogłębiła się – ndeks Shanghai Composite Index stracił w poniedziałek blisko 8 proc. Za oceanem również potraktowano „chińską kwestię” z dużym dystansem – po danych o zamówieniach w przemyśle wszystkie główne indeksy rozpoczęły tydzień pod nieznacznie poniżej kreski.
WALUTY
Złotówka mocno podrożała pod koniec zeszłego tygodnia i po wybiciu ze spadkowego trendu w relacji z dolarem kontynuuje wzrosty. Zyskała dzisiaj 0,4 proc. i w ciągu dnia amerykańska waluta była do kupienia za 2,81 PLN. Przyczyną spadku kursu USD/PLN jest przecena amerykańskiej waluty na szerokim rynku- dolar tracił dzisiaj do euro przed środową decyzją ECB dotyczącą stóp procentowych. Przed dalszymi spadkami obroniły się natomiast waluty europejskie. Funt i frank zyskały po 0,3 proc. i po południu były do kupienia za odpowiednio 5,61 PLN i 2,30 PLN. Obroniły tym samym trendy wzrostowe i w najbliższych dniach można spodziewać się ich dalszej aprecjacji. Po przełamaniu w piątek wsparcia trendu wzrostowego, euro zyskało dzisiaj tylko 0,1 proc.
Na rynkach zagranicznych tanieje dolar. Do euro stracił dzisiaj 0,3 proc., w wyniku spekulacji, że po środowym posiedzeniu ECB transakcje typu carry trade staną się bardziej opłacalne. Tyle samo amerykańska waluta straciła do jena, który odreagował po ostatnim znacznym osłabieniu, kiedy japońska waluta była najtańsza od prawie 5 lat. Przy rekordowych poziomach giełd na całym świecie, to odreagowanie powinno być tymczasowe.
SUROWCE
W poniedziałek cena ropy naftowej podskoczyła o ok. 2,7 proc. i za baryłkę płacono 66,2 USD. Z danych amerykańskiego Departamentu Energi wynika, że popyt na paliwo w ostatnich ciągu czterech tygodni był o 2,4 proc. wyższy niż przed rokiem, ale nie był to jedyny argument przemawiający za kupnem ropy. W Nigerii władze wstępnie opowiedziały się za poparciem strajku związków zawodowych przeciwko wysokim cenom benzyny, z powodu niesprzyjających warunków pogodowych rafinerie w USA nie wykorzystują optymalnie swoich mocy produkcyjnych.
Złoto było 0,7 proc. droższe niż w piątek – za uncję płacono ok. 678 USD, głównie za sprawą przeceny dolara względem euro. W tym tygodniu 22 spośród 32 ekspertów ankietowanych przez serwis Bloomberg oczekuje wzrostu ceny kruszcu.
Miedź wyceniono w poniedziałek na 3,48 USD za funt, czyli o 1,7 proc. więcej w piątek.