U nas wydarzeniem była z pewnością trwająca trzy godziny przerwa w notowaniach na GPW. Jak się później okazało, bardzo szczęśliwa przerwa, zwłaszcza dla tych inwestorów, którzy myśleli już o sprzedaży akcji, bo przed zawieszeniem notowań rynek spisywał się słabo. Niby mieliśmy odbicie, ale przy bardzo mizernych obrotach, bez większych zmian kursów. W czasie wymuszonej przerwy, która kończyła się chyba najdłuższym w historii giełdy fixingiem trwającym aż 70 minut, na świecie wiele się zmieniło. Odbiły notowania ropy, w górę ruszyła także miedź. Zatem zaraz po wznowieniu handlu u nas WIG20 ruszył w górę, a kupujący, którzy przez ostatnie siedem sesji wstrzymywali się z zakupami uznali “że to już” nadszedł ten moment, kiedy przecenione akcje należy odebrać.
Bohaterem dnia była z pewnością KGHM, której akcje zyskały 6,2 proc. (sama miedź podrożała o 2,8 proc.) – nieco na wyrost w stosunku do zmian na rynkach surowcowych, ale pamiętajmy, że już jutro poznamy wynik kwartalny KGHM za ostatnie miesiące minionego roku, a być może także i prognozy na 2007. Odbicie na rynku ropy pomogło PKN (wzrost o 4,3 proc.), relatywnie słabiej spisały się duże banki (PKO BP i Pekao prawie bez zmiany cen). Oczywiście końcowa wartość obrotów – 533 mln PLN – nie powinna być brana pod uwagę. Chyba, że założymy, że byłyby one dwa razy wyższe, gdyby sesja przebiegała bez zakłóceń. W sumie więc obraz rynku jest pozytywny – inwestorzy z łatwością uwolnili się od złych nastrojów. WIG20 odrobił wczorajsze straty i znalazł się powyżej 3400 pkt, choć takie zadanie jeszcze rano wyznaczaliśmy mu na cały tydzień. W dodatku zakrył wczorajszą lukę bessy.
Na szerokim rynku wzrósł kurs 163. spółek, spadł 79., MIDWIG zyskał aż 2,4 proc. i zbliżył się na odległość 1 proc. do rekordu wszech czasów, a WIRR wzrósł o 2,2 proc. i do rekordu brakuje mu niewiele ponad 0,5 proc. O prawie 16 proc. podrożały akcje TIMu, który przed sesją podał widać satysfakcjonujące inwestorów prognozy wyników na najbliższe trzy lata. O 13 proc. podrożał Swarzędz, po tym jak jeden z funduszy inwestycyjnych przyznał się do zwiększenia zaangażowania w spółce. Nadal w natarciu są akcje takich firm jak Mostostal Export czy Polnord. Tego ostatniego niedawna korekta nie dotknęła w ogóle.
Na rynku walutowym złoty nieco zyskał na wartości, w ślad za umacniającym się jenem, z którym teraz PLN ma silną korelację. Dolar spadł do 3,01 PLN, euro do 3,92 PLN, a frank do 2,41 PLN.