Open Finance: Tygodniowy Przegląd Rynku Finansowego – 18 listopada 2005 r.

Inwestycje gwarantowane

Najatrakcyjniejsze inwestycje w PLN, oprocentowanie stałe (dla kwoty 10 000 na okres 12 miesięcy):

Nazwa instytucji

Wartość inwestycji na koniec okresu (netto)

Oprocentowanie inwestycji (brutto)

Kapitalizacja

Getin Bank

10 405,00

5,00%

na koniec okresu

OPEN Finance

10 385,00

4,75%

na koniec okresu

Dominet Bank/ Euro Bank

10 340,00

4,20%

na koniec okresu

Rynek walutowy

KURSY NBP, Fixing 18.11.2005

Kupno

Sprzedaż

PLN/USD

3,3688

3,4368

PLN/EUR

3,9338

4,0132

PLN/CHF

2,5435

2,5949

Polski rynek walutowy

Tydzień przebiegał pod znakiem odrabiania strat przez polską walutę. Swoje notowania złoty rozpoczął na rynku międzybankowym w okolicach 3,43 (kurs USD/PLN) i 4,03 PLN (kurs EUR/PLN). Na koniec tygodnia kursy tych głównych par walut znalazły się na poziomach odpowiednio 3,38 PLN oraz 3,97 PLN. Wyraźny wzrost wartości złotego to efekt powolnego oswajania się rynku finansowego z nowym rządem (mimo sprzecznych informacji o polityce dotyczącej finansów publicznych – sprzeczne wypowiedzi premiera i minister finansów). Prawdopodobnie również za umocnieniem złotego stoją interwencje Ministerstwa Finansów, które sprzedawało waluty z zagranicznych emisji obligacji. Ostatecznie złotemu pomogły dobre dane o dynamice produkcji przemysłowej w październiku br., która wyniosła aż 7,6 proc. Taki wynik (bliższa analiza danych GUS potwierdza, że nadal bardzo dobrze radzą sobie polscy eksporterzy) daje nadzieję na kontynuację wzrostu gospodarczego w 2006 r. w tempie ponad 3 proc. rocznie.

Zagraniczny rynek walutowy

Na zagranicznych rynkach walutowych tydzień upłynął pod znakiem konsolidacji na głównej parze walutowej EUR/USD. Dolar amerykański pozostaje więc na rynkach światowych bardzo silny o czym świadczy fakt, że jego wartość wyraźnie wzrosła w stosunku do jena japońskiego (kurs USD/JPY wzrósł do poziomu ponad 119 JPY). Trend wzrostowy waluty amerykańskiej został utrzymany dzięki dobrym danym z tamtejszej gospodarki. We wrześniu na rynek kapitałowy napłynęło rekordowo dużo kapitału zagranicznego – 101 mld USD (więcej niż oczekiwano), co potwierdza duże zainteresowanie przede wszystkim amerykańskimi papierami skarbowymi. Dodatkowo wysokie w stosunku do oczekiwań odczyty na wskaźnikach inflacji konsumenckiej oraz cen produkcji przemysłowej potwierdziły kolejny raz, że FED nadal będzie podwyższał stopy procentowe. Tak duża dysproporcja w rentowności lokat w dolarach (w stosunku do innych krajów) przekłada się na wysoki popyt na amerykańską walutę.

Polski rynek obligacji i stóp procentowych

Na początku tygodnia polskie obligacje zyskiwały na cenie z powodu uspokajających wypowiedzi ze strony premiera nowego rządu. Marcinkiewicz z pełną determinacją zapowiada utrzymanie deficytu budżetowego na poziomie 30 mld PLN. Ceny na rynku długu delikatnie spadły po środowej aukcji 5-letnich obligacji DS1110. Jednak później dobre wiadomości z zagranicznych rynków długu oraz wypowiedź członka RPP, Andrzeja Wojtyny (który zasugerował, że istnieje jeszcze pole manewru w przypadku stóp procentowych w Polsce) spowodowały odbicie cen. Ostatecznie rentowności obligacji 2-letnich i 10-letnich w przeciągu całego tygodnia spadły z poziomów 4,83 proc. i 5,47 proc. do odpowiednio 4,78 proc. i 5,44 proc. Większemu skokowi cen papierów skarbowych przeszkodziły dobre dane odnośnie dynamiki produkcji przemysłowej w październiku br., które mogą powstrzymać RPP przed obniżką stóp procentowych.

Zagraniczne rynki obligacji

To był dobry tydzień dla amerykańskich obligacji skarbowych, których ceny wyraźnie wzrosły z uwagi na ogromny popyt ze strony inwestorów – szczególnie zagranicznych. Z tego powodu rentowność papierów 10-letnich spadła do poziomu 4,5 proc. z ponad 4,6 proc. na początku tygodnia. Wydaje się jednak, że takie odbicie cen może być chwilowe ponieważ dynamika cen produkcji przemysłowej oraz cen konsumenckich wskazuje na dalsze podwyżki stóp procentowych przez FED. Wyraźne zapowiedzi podwyżek stóp płyną również ze strony prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Jean-Claude Tricheta. Obligacje zareagowały na te wypowiedzi wzrostem rentowności (np. rentowność niemieckich 2-letnich obligacji wzrosła po tej wypowiedzi o 13 punktów bazowych do poziomu 2,82 proc.)

Na innych rynkach zwraca uwagę zwyżka cen obligacji w Japonii. Tamtejszy rząd twierdzi, że podwyżka cen ze strony Banku Centralnego byłaby jeszcze niestosowna do sytuacji gospodarczej. Ta opinia sprawiła, że rentowność 5-letnich obligacji zanotowała spadek o 12 punktów bazowych (największy od 2 lat) do poziomu 0,76 proc. na koniec tygodnia.

Polski rynek akcji

Miniony tydzień na giełdzie w Warszawie należy zaliczyć do udanych. Wreszcie zakończył się okres marazmu, który utrzymywał się przez dwa pierwsze tygodnie listopada.

Notowania WIG20 zbliżyły się do październikowych szczytów, indeks zakończył tydzień na poziomie 2 500 pkt i jest 2,45 proc. wyżej niż tydzień wcześniej (w październiku WIG20 osiągnął maksymalną wartość 2 564 pkt). Jest więc bardzo prawdopodobne, że inwestorzy będą chcieli pokonać ten poziom. Należy jednak zachować dużą ostrożność przy podejmowaniu decyzji, gdyż w przypadku niepowodzenia przy przełamywania tego oporu, możemy mieć do czynienia z głębszą korektą.

Kończy się okres podawania przez spółki wyników za III kwartał 2005 r., w minionym tygodniu informacje takie podały m.in.:

PKN Orlen – skonsolidowany zysku netto wyniósł 980,17 mln PLN wobec 832,79 mln PLN zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny

na poziomie grupy wyniósł 1 195,11 mln PLN wobec 995,13 mln PLN zysku rok wcześniej. Skonsolidowane przychody wyniosły

13 074,43 mln PLN wobec 8 504,22 mln PLN w roku 2004.

PKO BP – skonsolidowany zysk netto od stycznia do września 2005 r. wzrósł do 1,37 mld PLN z 1,20 mld PLN rok wcześniej.

Lotos – skonsolidowany zysk netto wyniósł 380,9 mln PLN wobec 231,3 mln PLN zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny

na poziomie grupy wyniósł 468,7 mln PLN wobec 228,0 mln PLN zysku w roku 2004. Skonsolidowane przychody wyniosły 3 060,1 mln PLN wobec 2 111,8 mln PLN rok wcześniej.

Orbis – skonsolidowany zysk netto wyniósł 43,49 mln PLN wobec 51,70 mln PLN zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 54,15 mln PLN wobec 59,87 mln PLN zysku w analogicznym okresie 2004 r.,natomiast skonsolidowane przychody wyniosły 307,30 mln PLN wobec 274,07 mln PLN w roku ubiegłym.

MOL – skonsolidowany zysk netto wyniósł 281,8 mln USD wobec 363,9 mln USD zysku rok wcześniej, natomiast zysk operacyjny na poziomie grupy wyniósł 348,4 mln PLN wobec 400,8 mln USD zysku w 2004 r. Skonsolidowane przychody wyniosły

2 911,5 mln USD wobec 2 222,0 mln USD w ubiegłym roku.

Getin Holding – zysk netto w trzecim kwartale wzrósł do 17,8 mln PLN wobec 8,8 mln PLN w analogicznym okresie ubiegłego roku. Spółka podała, że jej skonsolidowane przychody odsetkowe zwiększyły się z 72,5 do 136,2 mln PLN.

PGNiG – skonsolidowany zysk netto wyniósł 71,21 mln PLN wobec 172,30 mln PLN zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny

na poziomie grupy wyniósł 33,90 mln PLN wobec 325,51 mln PLN zysku rok wcześniej.

Rekomendacje dotyczyły m.in. spółek:

Kredyt Bank – „kupuj” DI BRE Banku z ceną docelową 14,7 PLN.

Kruszwica – „akumuluj”, Beskidzki Dom Maklerski obniżył rekomendację z ceną docelową 31,9 PLN z 39,9 PLN.

BZ WBK – „neutralnie”, DM Millennium podtrzymał rekomendację z ceną docelową 127,3 PLN.

Kredyt Bank – „akumuluj”, DM Millennium podtrzymał rekomendację z ceną docelową 13,4 PLN.

Police – „akumuluj”, BDM PKO BP obniżył cenę docelową z 12 PLN do 9,2 PLN

Dębica – „kupuj” BDM PKO BP z ceną docelową na poziomie 76,6 PLN.

Amator – „kupuj” BM Banku Gospodarki Żywności z ceną docelową 203 PLN.

TVN – „kupuj” CAIB z ceną docelową do 72 PLN.

Staprofil – „kupuj” BM BPH z ceną docelową 12 PLN.

Najwięcej zdrożały akcje: Koelner +38,1 proc., Sanwil +37,84 proc. i Alchemia +26,98 proc. Traciły walory firm: Redan -20,89 proc., Lubawa -14,09 proc. oraz WFM -13,04 proc.

Zagraniczne rynki akcji

EUROPA – Wypowiedź prezesa Europejskiego Banku Centralnego, Jeana-Clauda Tricheta, sugerująca możliwość pierwszej

od ponad dwóch lat podwyżki stóp procentowych w strefie euro, przyczyniła się do wzrostu wartości wspólnej waluty.

Na rynku – po słabym początku tygodnia (do środy na europejskich parkietach dominowały spadki) – końcówka tygodnia przyniosła poprawę nastrojów wśród inwestorów, co pozwoliło głównym indeksom zakończyć tydzień na niewielkich plusach.

CAC40: +0,61 proc.

DAX: +0,8 proc.

FTSE: +0,57 proc.

Volkswagen zdecydował o wycofaniu ze sprzedaży na rynku w Ameryce Północnej swojego luksusowego modelu Phaeton

ze względu na słabe wyniki sprzedaży. Dla porównania, sprzedaż tego auta w Europie wzrosła o 23 proc.

Akcje Renault spadły o 4,9 proc. do poziomu 66 EUR po tym, jak koncern ostrzegł przed możliwością niedotrzymania wcześniejszych prognoz wyników finansowych.

USA – Przewodniczący zarządu rezerwy federalnej, Alan Greenspan, po raz kolejny ostrzegł przed ogromnym amerykańskim deficytem handlowym. Stwierdził on, że gospodarka jest co prawda w stanie udźwignąć ten ciężar, jednak tak wysoki deficyt nie może być utrzymywany w nieskończoność. Giełdy przyjęły tą wypowiedź ze spokojem, a główne indeksy zakończyły tydzień wzrostami.

DOW JONES: +1,0 proc.

NASDAQ: +1,15 proc.

S&P500: +1,41 proc.

Host Marriott – fundusz inwestujący w nieruchomości, który wydzielił się w latach 90. z grupy Marriott Hotels – zakupi za sumę

3,4 mld USD 38 hoteli zlokalizowanych na całym świecie od sieci Starwood. Transakcja ta uczyni Host Marriott jednym

z największych na świecie funduszy inwestujących w nieruchomości. Notowane na giełdzie udziały zyskały w zeszłym tygodniu

3,25 proc.

AIG – jedna z największych na świecie grup ubezpieczeniowych – poinformowała o spadku dochodu w III kwartale br. do 1,72 mld USD. Akcje spółki nie zmieniły swojej wartości.

Działacz związkowy pozwał koncern Coca-Cola do sądu w związku z siłowym zakończeniem protestu pracowników transportu

w tureckiej filii firmy (w lipcu tego roku). Wiadomość nie wpłynęła pozytywnie na giełdową wycenę spółki, której walory straciły

w zeszłym tygodniu 1,1 proc.

AZJA – Japońska gospodarka jest obecnie jedną z najlepiej rozwijających się na świecie, a perspektywy jej dalszego rozwoju

są bardzo dobre. Ma to wpływ na indeks Nikkei, który po raz kolejny zanotował silny wzrost. Pozostałe główne azjatyckie indeksy zachowały się mniej spektakularnie.

HANG SENG: +0,95 proc.

KOSPI: +1,05 proc.

NIKKEI: +2,85 proc.

Singapore Airlines odrzuciły propozycję rozmów w sprawie połączenia z australijskimi liniami Quantas. Mimo to, akcje tego ostatniego przewoźnika wzrosły o ponad 4 proc, a Singapore Airlines o 2,6 proc.

RYNEK FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH W POLSCE

Rodzaje funduszy inwestycyjnych

Analizując politykę inwestycyjną poszczególnych funduszy, możemy podzielić je następująco: fundusze agresywne (akcji), fundusze mieszane (zrównoważone, stabilnego wzrostu), fundusze bezpieczne (rynku pieniężnego, obligacji). Dokonując wyboru funduszy powinniśmy przede wszystkim określić jaki poziom ryzyka inwestycyjnego jesteśmy w stanie zaakceptować. Należy też wziąć pod uwagę oczekiwane zyski, okres inwestycji, a w wypadku funduszy – politykę inwestycyjną funduszu oraz koszty.

Wyniki Rynku Funduszy TFI w Polsce: ostatnie 3 lata

Wyniki Rynku Funduszy TFI w Polsce: ostatnie 12 miesięcy

TEMAT TYGODNIA – Czas na dolary

Dolar amerykański na rynkach światowych zyskuje aktualnie na wartości wobec większości walut i wydaje się być interesującą lokatą kapitału. Waluty, jako instrument inwestycyjny, zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem inwestorów z uwagi na duże wahania kursowe, które w krótkim okresie mogą przynieść spore zyski. Trzeba jednak pamiętać, że równie łatwo zyski te mogą przerodzić się w straty.

Za bezpośrednią przyczynę spadku notowań złotego (ale także innych walut) wobec dolara uznać można ostatnią decyzję Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) w USA. Odpowiednik naszej Rady Polityki Pieniężnej zdecydował się podnieść stopy procentowe w Stanach o ćwierć punktu procentowego – do 4 proc. Była to już dwunasta z rzędu taka decyzja, a spodziewane są kolejne (dwie jeszcze przed końcem roku). Tym samym główna stopa procentowa w USA zbliżyła się – rzecz bez precedensu – do tej obowiązującej w Polsce (4,5 proc.) na odległość 0,5 pkt procentowego. Jeśli oczekiwania analityków co do polityki monetarnej USA sprawdzą się, wówczas różnicy między polskimi i amerykańskimi stopami procentowymi nie będzie już wcale. A to oznacza, że Polska nie będzie oferować inwestorom zagranicznym żadnej premii za ryzyko związane z kupnem polskich papierów skarbowych.

O tym jak ważny jest ten czynnik w podejmowaniu decyzji przez globalnych graczy, może świadczyć ich zachowanie z przełomu 2004 i 2005 roku. Równo rok temu Rada Polityki Pieniężnej dokonała trzech kolejnych podwyżek stopy procentowej w Polsce, do 6,75 proc. W tym czasie w USA stopy procentowe wynosiły 1 proc. Różnica – 5,75 proc. – była istotną zachętą do inwestowania w Polsce. Cóż prostszego niż pożyczyć dolary na niski procent, zamienić je na złote i kupić polskie obligacje, które dawały o wiele wyższy dochód niż amerykańskie? Ponieważ na ten sam pomysł wpadło wielu graczy, obserwowaliśmy proces stopniowego umacniania się dolara wobec złotego. Na początku 2004 r. za „zielonego” płacono 4 złote, pod koniec już o złotówkę mniej. Spadek kursu dolara był dodatkowym zyskiem dla zagranicznych graczy. W sumie różnice w oprocentowaniu pieniądza (5,75 proc.) i umocnienie złotego wobec dolara (25 proc.) dawały im 30,75 proc. nominalnego zysku (w praktyce o wiele wyższego dzięki dostępnym instrumentom pochodnym).

W 2005 r. sytuacja zaczęła się zmieniać. FOMC nadal podnosił stopy procentowe w USA, a Rada Polityki Pieniężnej kontynuowała serię obniżek stóp w Polsce. Doprowadziło to niemal do zrównania się rentowności obligacji – w USA 10-letnie papiery dają obecnie 4,5 proc. dochodu, w Polsce dwuletnie papiery (a więc te najbardziej płynne – „ulubione” przez zagraniczny kapitał) dają 4,78 proc. To zbyt mała premia za ryzyko inwestowania w Polsce.

Jest więc oczywiste, że w tej sytuacji inwestorzy zagraniczni będą woleli inwestować w amerykańskie obligacje niż w polskie, a co za tym idzie będą ponownie zamieniać złote (uzyskane ze sprzedaży naszych obligacji) na dolary czyli realizować zyski.

Jakie korzyści z tej sytuacji może odnieść polski inwestor? Warto zastanowić się czy przypadkiem nie nadszedł czas na zainwestowanie choćby części posiadanych środków bezpośrednio w dolary.

Ponieważ złoty jest walutą koszykową i do tego mocniej związaną z euro niż z dolarem, osłabienie wobec dolara oznacza także spadek notowań złotego wobec euro. Przy inwestycjach w euro warto jednak pamiętać, że Polska jest beneficjentem budżetu unijnego, co gwarantuje, że co roku do Polski napływają miliardy euro, które są następnie zamieniane na złote, a więc pieniądze te są potencjalnym źródłem umocnienia złotego wobec euro. Po drugie stopy procentowe w Polsce i w USA są wyższe niż w strefie euro. Dopóki ta sytuacja się nie zmieni nie ma obaw, że międzynarodowy kapitał skieruje się w stronę europejskich obligacji

i europejskiej waluty.

Jeszcze większe korzyści inwestycyjne osiągnąć można nie tyle kupując samemu dolary (co wiąże się przecież z kosztem prowizji dla kantoru lub banku), co jednostki funduszy inwestycyjnych wyspecjalizowanych w inwestycjach w amerykańskie papiery.

Do inwestycji walutowych należy jednak podchodzić z rozwagą, mając na uwadze wysoką zmienność cen walut. Z pewnością dolar może jeszcze bardziej zyskać na cenie w przeciągu kilku najbliższych miesięcy – również względem złotówki – ale trzeba pamiętać, że instrument ten powinien być traktowany jako dodatkowe, a nie podstawowe źródło potencjalnych zysków w portfelu inwestycyjnym. Kupno dolarów za całość posiadanej gotówki wiązałoby się ze zbyt dużym ryzykiem, ponieważ kursy walutowe wykazują dużą zmienność i wrażliwość na jakiekolwiek sygnały płynące ze świata gospodarki i polityki. Zmiany kursów w ciągu dnia nawet o 10 proc. nie są niczym nadzwyczajnym na rynku walutowym, a więc w przeciągu kilku godzin nasz portfel może tyle zyskać lub zostać o tyle uszczuplony.

W wypadku spadków cen polskich akcji i obligacji, inwestycje w obce waluty mogą być źródłem zysku i uchronić nasz portfel przed stratą. Inwestycję walutową możemy zrealizować przez bezpośredni zakup walut w kantorze, a przy większych kwotach – za pośrednictwem dealera bankowego (korzystniejsze kursy). Warto też rozważyć zakup jednostek polskich funduszy walutowych.