Open Finance: Tygodniowy Przegląd Rynku Finansowego – 26 sierpnia 2005 r.

Oprocentowanie depozytów w PLN

Najbardziej atrakcyjne lokaty w PLN, oprocentowanie stałe (dla kwoty 10 000 na okres 12 miesięcy):

Nazwa instytucji

Wartość lokaty na koniec okresu

Wartość lokaty na koniec okresu minus podatek

Oprocentowanie lokaty w skali roku

Kapitalizacja

GETIN Bank/ Dominet Bank

10 460,00

10 368,00

4,60%

na koniec okresu

OPEN Finance

10 456,00

10 364,80

4,56%

na koniec okresu

Eurobank

10 430,00

10 344,00

4,30%

na koniec okresu

Rynek walutowy

Kursy NBP –Fixing 26.08.05

Kupno

Sprzedaż

PLN/USD

3,2591

3,3239

PLN/EUR

3,9996

4,0804

PLN/CHF

2,5857

2,6232

W ubiegłym tygodniu kurs naszej waluty konsolidował się w wąskim przedziale zgodnie z ruchami na rynku eurodolara, gdzie obserwowaliśmy niewielkie ruchy. Od początku tygodnia kurs EUR/USD nieznacznie wzrastał. Trwało to, aż do momentu publikacji danych makro z USA, które zaszkodziły dolarowi. Słabe dane makro wzmocniły złotego do dolara i pozwoliły kursowi EUR/PLN na odbicie się od ważnego poziomu 4,00 zł, którego przełamanie mogłoby otworzyć złotemu drogę do umocnienia się nawet na poziomie 3,9250 za USD. Cały tydzień inwestorzy z niepokojem wyczekiwali decyzji Marszałka Włodzimierza Cimoszewicza na temat zwołania posiedzenia Sejmu, celem głosowania na odrzuceniem prezydenckiego weta, w sprawie VAT dla budownictwa. Pozytywny wynik głosowania kosztować może budżet nawet 18 mld złotych i w efekcie spowodować wzrost akcyzy na paliwa, lub większy deficyt budżetowy. Nie może dziwić więc fakt, że złoty stracił (przy wzrostach innych walut regionu). Kolejny negatywny czynnik dla złotego, to niekorzystny dla Polski werdykt sądu arbitrażowego w sprawie PZU (możemy stracić nawet miliard EUR). Na koniec notowań za euro płacono 4,04 zł (wobec 4,03 zł dzień wcześniej), a dolar kosztował 3,28 zł (wobec 3,287 zł).

Wydarzeniem tygodnia na świecie była publikacja danych makro w Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że lipcowe zamówienia na dobra trwałego użytku spadły w USA aż o 4,9 proc. Jeszcze gorsze było to, że zamówienia bez środków transportu spadły aż o 3,2%. Półtorej godziny potem zostały opublikowane dane o lipcowej sprzedaż nowych domów w USA. Mimo oczekiwanego spadku, okazało się, że sprzedaż wzrosła do kolejnego rekordowego poziomu aż o 6,5%. Tym nie mniej dolarowi, będącemu na fali spadku to już nie pomogło. Przed publikacją danych euro kosztowało 1,2213 dolara. Po publikacji za wspólną walutę trzeba było zapłacić już 1,2244 dolara, a po godz. 17 – 1,2257 dolara. Opublikowany we wtorek indeks instytutu ZEW pokazał poprawę nastrojów w niemieckiej gospodarce, co wzmocniło wspólna walutę. Wzrost EUR był na tyle trwały, że nie zdołały mu już zaszkodzić gorsze od oczekiwań dane monachijskiego Instytutu Ifo, którego indeks spadł do 94,6 z 95 w lipcu. Dolar tracił także do jena. Efekt umocniła informacja japońskiego Ministerstwa Finansów, że japońska nadwyżka handlowa spadła o mniej, niż oczekiwano (większa nadwyżka oznacza, że więcej jenów jest potrzebne do finansowania importu). USD nie zareagował również na dobre dane z amerykańskiego rynku pracy o spadku liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych.

Polski rynek obligacji i stóp procentowych

Polskim rynkiem długu nadal rządzą wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej. Tym razem wypowiedział się Andrzej Wojtyna, który poprawił nastroje posiadaczom długich pozycji na rynku polskich dłużnych papierów wartościowych, mówiąc, że wciąż widzi miejsce na chociaż niewielkie obniżki stóp procentowych. Optymizm inwestorów od razu było widać po rosnących cenach obligacji skarbowych. Wczoraj po południu rentowność dwuletnich papierów wynosiła 4,54 proc., pięcioletnich 4,76 proc., a dziesięcioletnich 4,83 proc. Potem informacje w sprawie weta spowodowały gwałtowną wyprzedaż i wzrost rentowności obligacji. Ostatecznie w przypadku papierów dwuletnich rentowność wzrosła do 4,56 proc. (o 2 pkt bazowe), pięciolatek – do 4,81proc. (o 5 pkt), a dziesięciolatek – do 4,86 proc. (o 3 pkt). Inflacja w lipcu wyniosła 1,4% (tyle samo, co w czerwcu) i nie będzie miała większego wpływu na rynek walut, ani obligacji. Inwestorzy czekają na wtorkowe dane na temat wzrostu gospodarczego w drugim kwartale (oczekiwania to 2,8%) oraz środowy komunikat RPP. W środę na przetargu zamiany Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje o łącznej wartości 1,65 mld zł. Odkupiło zaś papiery za 1,68 mld zł.

Zagraniczne rynki obligacji

Mamy za sobą trzeci z kolei tydzień wzrostu amerykańskich obligacji. Spadek rentowności do poziomu 4,16% w piątek to efekt przede wszystkim kolejnych rekordów ceny ropy naftowej, która na giełdzie w Chicago osiągnęła poziom 68 dolarów. Wygląda na to, że obligacjom niewiele zaszkodziła też wypowiedź szef a FED z Chicago Michaela Moscow’a, który stwierdził, że gospodarka jest w na tyle dobrym stanie, że amerykańskie władze monetarne będą dalej podwyższać stopy procentowe. Podwyżki stóp procentowych przez FED doprowadziły już rentowność 2-letnich obligacji do poziomu mniejszego o jedynie 17 punktów od papierów 10-letnich, co oznacza najwęższy spread od początku 2001 roku. Wartość papierów skarbowych i komercyjnych znajdujących się w zasobach FED, na rachunkach zagranicznych banków centralnych spadła w zeszłym tygodniu o 2,5 mld dolarów do poziomu 1,47 biliona dolarów, co oznacza pierwszy spadek od siedmiu tygodni. Jest to zarazem największy spadek od lutego.

Polski rynek akcji

Bieżący tydzień na warszawskim parkiecie upłynął wprawdzie pod dyktando kupujących, ale warto zaznaczyć, że ruch na północ nie został potwierdzony wzrostem obrotów, których poziom był niewielki.

Indeks dwudziestu największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie kończy tydzień na poziomie 2 230 punktów, czyli o prawie 1.5% wyższym niż na otwarciu poniedziałkowej sesji. We wzrostach pomogły w tym tygodniu rekomendacje analityków. CAIB zaleca kupowanie walorów Mondi Packaging Paper Świecie S.A. (poprzednia rekomendacja “redukuj”), wyceniając walory na 50 PLN (w perspektywie 12 miesięcy). Pozytywna rekomendacja znalazła odzwierciedlenie w cenie akcji spółki, które w piątek po godz. 16 wyceniono na 47.30 PLN (wzrost w ciągu ostatnich pięciu sesji o 6.05%).

Analitycy wypowiadali się w tym tygodniu pozytywnie o Orbisie (rekomendacja “kupuj” od KBC Securities). Inwestorzy uwierzyli w lepsze perspektywy dla grupy, co zaowocowało zwyżką kursu o prawie 3% do poziomu 27.80 PLN. Rosła również cena notowanej równolegle w Warszawie i Budapeszcie grupy MOL (+5.35%). Warto podkreślić, iż w tym tygodniu węgierski indeks BUX zachowywał się lepiej niż indeksy w Warszawie.

Negatywnie wyróżniły się w tym tygodniu: grupa bankowa BRE (-1.75%) oraz Netia, która wprawdzie w czwartek i piątek odrobiła część strat, ale kończy tydzień na poziomie 4.56 PLN za jedną akcję (-2.36%). O przekroczeniu progu 5% w kapitale Netii poinformował w tym tygodniu fundusz Pioneer Zrównoważony FIO, jednocześnie poniżej 5% akcji (4.46%) na już bank inwestycyjny JP Morgan.

Do inwestorów docierały w tym tygodniu kolejne informacje z grupy PGNiG, której akcje zadebiutują na giełdzie jeszcze we wrześniu. Zarząd szacuje, iż spółka uzyska z emisji 1.5 mld PLN. 30% akcji przeznaczone jest dla inwestorów indywidualnych, polskie instytucje otrzymają dokładnie taki sam pakiet walorów, a kolejne 30% trafi do instytucji zagranicznych. Pozostałe 10% stanowić będzie pulę dodatkową.

Do 2008/2009 roku PGNiG planuje przeznaczyć na inwestycje 8.5 mld PLN. Spółka planuje także zaangażowanie kapitałowe w spółki z branży energii elektrycznej i cieplnej. W tym tygodniu poznaliśmy pierwsze wyceny spółki. Oferujący BDM PKO BP wycenił jedną akcję na 2.77¬2.99 PLN, współoferujący ING Bank uważa, że ceną godziwą byłby poziom 2.38 PLN za walor. Warto zaznaczyć, iż plan spółki (pozyskanie co najmniej 1.5 mld PLN) zostanie zrealizowany, gdy cena akcji przekroczy 1.67 PLN. Przedział cenowy poznamy 31 sierpnia br.

Dom Maklerski Banku Millennium ujawnił w środę datowaną na 16 sierpnia rekomendację “neutralnie” dla walorów banku PKO BP. DM Millennium wycenia jedną akcję spółki na 26.30 PLN.

O 0.90% wzrosła w tym tygodniu cena akcji gdańskiej grupy Lotos. Spółka poinformowała, że kupuje od ExxonMobil Poland polskie stacje benzynowe Esso oraz podpisała umowę przedwstępną opiewającą na kwotę 278.5 mln PLN. Transakcja ta pozwoli grupie na zwiększenie udziału w rynku detalicznym do 7.5%. Lotos chce mieć 10¬%- 12% rynku straci benzynowych w roku 2010. Do końca 2006 roku spółka może dokupić jeszcze 40 nowych stacji.

Zagraniczne rynki akcji

Mijający tydzień przyniósł kolejny rekord notowań ropy naftowej. W poniedziałek za baryłkę trzeba było zapłacić nawet 68,40 $. Pomimo spadku notowań tego surowca w trakcie tygodnia, jego cena utrzymuje się cały czas ponad poziomem 67 $.

EUROPA – Pomimo spadku wydatków konsumpcyjnych, gospodarka Wielkiej Brytanii wzrosła w II kwartale o 0,5% – czyli więcej, niż początkowo prognozowano.

Głęboka przecena dotknęła europejskie giełdy:

Zysk koncernu medialnego ProSiebenSat.1 wzrósł w II kwartale o 51%. Ostatnie przejęcia i mniejsze koszty odsetkowe pozwoliły na osiągnięcie dobrego wyniku finansowego pomimo zastoju na rynku reklamy.

British Airways jest coraz bliższa wynegocjowania końcowej umowy z pracownikami, których strajk spowodował zawieszenie lotów przez przewoźnika na początku miesiąca.

USA – Czterotygodniowa średnia osób otrzymujących zasiłek dla bezrobotnych wyniosła w zeszłym tygodniu 2,58 mln i spadła tym samym do poziomu najniższego od marca 2001 roku. Jest to kolejny dowód na siłę amerykańskiej gospodarki.

Pomimo tych informacji, o godzinie 17 indeksy amerykańskie traciły odpowiednio w stosunku do poniedziałkowego otwarcia:

Novell, producent osprzętu i oprogramowania sieciowego, zanotował spadek zysku w minionym kwartale – ze względu na koszty przeprowadzanej restrukturyzacji. Pomimo takiego wyniku, akcje wzrosły w tym tygodniu o 5,5 %.

Zarząd producenta sprzętu komputerowego Hewlett-Packard wyasygnował dodatkową kwotę 4 mld $ na wykup akcji zwykłych tej firmy. Walory spółki zyskały 1,2 %.

Akcje stojących na skraju bankructwa linii lotniczych Delta, straciły 5% po „przecieku” do prasy notatki, iż rezerwy finansowe spółki zmniejszyły się a program naprawczy może być zrewidowany. Akcje notowane są po 1,34 $.

AZJA – trwa nieprzerwany trend wzrostowy na japońskim rynku akcji. W tym tygodniu indeks Nikkei zyskał:

Pozostałe, główne indeksy azjatyckie straciły natomiast od poniedziałku na wartości:

Związkowcy z Hyundai Motor Co., największego południowo-koreańskiego producenta samochodów, rozpoczęli strajk w celu wymuszenia podwyżki wynagrodzeń. Fabryki Hyundaia w tym kraju odpowiadają za 70% produkcji koncernu.

Po wzroście do rekordowego poziomu 67,10 USD za baryłkę, notowania tego surowca spadły w środku tygodnia o ponad 4%. Niestety nie była to dłuższa tendencja czy odwrócenie trendu, tylko realizacja przez inwestorów sporych już zysków. Dlatego też w piątek cena baryłki przekracza poziom 65 USD.

RYNEK FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH W POLSCE

Wyniki Rynku Funduszy TFI w Polsce: ostatnie 3 lata

Wyniki Rynku Funduszy TFI w Polsce: ostatnie 12 miesięcy

TEMAT TYGODNIA – ALTERNATYWA DLA INWESTYCJI BEZPOŚREDNICH

Mimo że lokaty terminowe cieszą się wciąż dużą popularnością, sytuacja może się wkrótce zmienić. Coraz niższy zysk z lokat, podyktowany kolejnymi obniżkami stóp procentowych, może zachęcić oszczędzających do skorzystania z alternatywnych form inwestowania pieniędzy.

Według raportu firmy Axciom Polska (2005 r.), nadal największą popularnością cieszą się lokaty bankowe. Inne, chętnie wybierane inwestycje, to kolejno: akcje, fundusze inwestycyjne i obligacje. W przyszłości 32 % Polaków może być zainteresowana regularnym oszczędzaniem w funduszach inwestycyjnych.

Prawdopodobnie więc popularność funduszy czy inwestycji na giełdzie będzie wzrastać. Należy jednak pamiętać, że inwestowanie w akcje wymaga wiedzy i doświadczenia, perspektywa dużego zysku może nowym inwestorom przesłonić ewentualne ryzyko inwestycyjne.

Inwestować powinniśmy w zależności od wielkości posiadanego kapitału, zakładanego okresu inwestycji oraz doświadczenia w pomnażaniu gotówki. Doświadczonego inwestora z dużymi oszczędnościami nie zainteresują zapewne zyski proponowane w bankach. Z kolei inwestycje giełdowe, nawet jeśli wydadzą się atrakcyjne, mogą się nie sprawdzić w przypadku mniejszych inwestorów. Chyba, że mają być początkiem giełdowej przygody, a inwestujący zaakceptują ryzyko ewentualnych strat.

Alternatywą zarówno dla inwestycji na giełdzie jak i na rynku nieruchomości są fundusze inwestycyjne. Ryzyko inwestycyjne i koszty, jakie ponosi się przy tego typu inwestycjach, są mniejsze.

Jedną z głównych zalet otwartych funduszy inwestycyjnych jest ich płynność. W przypadku wyboru innej formy inwestycji, np. standardowej lokaty bankowej, musimy bowiem z góry określić horyzont czasowy oszczędzania, a więc okres przez jaki nie będziemy korzystać z pieniędzy. W przeciwnym razie, jeśli zerwiemy lokatę przed jej zakończeniem, stracimy całość lub przynajmniej część zgromadzonych odsetek.

Inaczej jest w przypadku funduszy, w wypadku których w dowolnym momencie możemy wycofać pieniądze poprzez umorzenie zakupionych jednostek funduszu. Zostaje nam wówczas wypłacona równowartość tych jednostek, a więc jeśli

w okresie inwestycji zyskały one na wartości, zyski natychmiast wędrują do naszej kieszeni.

Co ważne, fundusze umożliwiają dostęp do zysków wypracowywanych przez spółki giełdowe nawet drobnym inwestorom i to za pośrednictwem specjalistów z dziedziny zarządzania inwestycjami.

Decydując się na inwestycję w fundusz, możemy określić jaki stopień ryzyka inwestycyjnego jesteśmy w stanie zaakceptować. Jeżeli dysponujemy pieniędzmi, które nie stanowią naszego jedynego zabezpieczenia finansowego, a jednocześnie spodziewamy się ponadprzeciętnych zysków, zdecydowanie godne polecenia są fundusze akcyjne. Jeśli natomiast zależy nam na stałym dostępie do gotówki, której jednak nie chcemy ryzykować, warto zastanowić się nad inwestycją np. w fundusze rynku pieniężnego lub zrównoważone.

W jakie fundusze zainwestować?

Okres inwestycji

do 1 roku

1-3 lata

3-5 lat

powyżej 5 lat

Fundusze rynku pieniężnego

lub lokata bankowa

Fundusze obligacji, stabilnego wzrostu

lub 3-letnie obligacje skarbowe

Fundusze obligacji, stabilnego wzrostu lub zrównoważone

Fundusze akcyjne

Wybór instrumentów finansowych powinien być uzależniony m.in. od okresu inwestycji

Przed podjęciem decyzji inwestycyjnej możemy zasięgnąć porady specjalisty. Wytłumaczy nam różnicę między poszczególnymi rodzajami funduszy i wskaże, co może wpływać na ich zyskowność. Wiele bowiem zależy nie tylko od naszych preferencji, ale także np. od aktualnej sytuacji gospodarczej kraju. Należy także pamiętać, aby źródło, z którego czerpiemy informacje o inwestycjach, było niezależne i nie faworyzowało żadnego z funduszy.