Open Finance: Wiele danych i posiedzenie ECB

WYDARZENIE DNIA

Nastroje rynkowe są takie, że każde dane, które zostaną w tym tygodniu opublikowane, mogą wyraźnie wpłynąć na postawę inwestorów, o ile tylko choć trochę będą odbiegać od prognoz w dół.

W poniedziałek poznamy indeks aktwności w usługach w USA, co jest o tyle ważne, że właśnie usługi są siłą napędową amerykańskiego PKB. We wtorek poznamy skalę wzrostu PKB w strefie euro, a w środę opublikowana zostanie „beżowa księga Fed”, po której inwestorzy obiecują sobie odczytać jaki jest faktyczny stan gospodarki USA. Czwartek to już posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, po którym oczekuje się podniesienia stóp procentowych do 3,75 proc. W piątek dane o zatrudnieniu w USA.

Brak istotnych danych z Polski oznacza – jak zwykle zresztą – że GPW i złoty będą pod wpływem wydarzeń na światowych rynkach.

SYTUACJA NA GPW

WIG20 wzrósł w piątek o 0,9 proc. odrabiając ułamek strat poniesionych we wcześniejsze dni tygodnia. W sumie od poniedziałku do piątku wartość indeksu blue chips spadła o 7,6 proc.

Piątkowa sesja była tylko odreagowaniem, co widać choćby po spadku wartości obrotów, które były o połowę niższe niż w czasie spadkowych sesji.

Piątkowy wzrost to w dużej mierze zasługa akcji PKO BP i Telekomunikacji, które podrożały o ok. 3 proc. Nieźle trzymały się także inne banki, natomiast inwestorzy wciąż pozbywali się papierów spółek surowcowych – PKN i KGHM.

W nadchodzącym tygodniu 47 proc. analityków ankietowanych przez GPW oczekuje spadku WIG20, a 24 proc. wzrostu.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Piątek przyniósł pogłębienie spadków na amerykańskich giełdach. Dow Jones spadł o 1 proc., S&P o 1,1 proc., a Nasdaq o 1,5 proc. Indeksy zakończyły dzień na najniższym dziennym poziomie notowań, choć początkowo nawet zyskiwały.

Indeks giełdy brazylijskiej spadł o 2,6 proc., argentyńskiej o 2,0 proc., a meksykańskiej o 1,2 proc.

Dramatycznie prezentuje się sytuacja na rynkach azjatyckich. Nikkei spadł dziś o 3,3 proc. i jest najniżej od prawie trzech miesięcy, choć przed tygodniem bił rekord hossy. Przyczyną spadków jest silny wzrost jena, który ogranicza zyski eksporterów. Koreański Kospi spadł o 2,7 proc., a Hang Seng stracił 3,15 proc. Indeks giełdy w Szanghaju spadł o 1,6 proc., a w Szenzen o 1,5 proc.

OBSERWUJ AKCJE

Netia – w ubiegłym tygodniu kurs spółki spadł poniżej wsparcia wyznaczonego na poziomie 4,50 PLN za akcję i zakończył piątkową sesję na wysokości 4,40 PLN. Należy wziąć jednak pod uwagę fakt, że cena została sztucznie wywindowana podczas dogrywki, gdyż niemal cały dzień poruszała się poniżej 4,30 PLN za akcję. Spadek w ciągu tygodnia o 6 proc. przy podwyższonych obrotach nie wróży niczego dobrego, posiadacze akcji Netii mogą liczyć, że długookresowa linia trendu zadziała jako wsparcie. Jeżeli ten tydzień przyniesie pogłębienie spadków poniżej 4,10 PLN, kolejnego wsparcia trzeba szukać w okolicach 3,80 PLN za akcję.

GTC – po najgorszym tygodniu od momentu debiutu na warszawskim parkiecie inwestorzy przecenili papiery GTC o blisko 12 proc. Cena zbliżyła się do piędziesięciodniowej średniej kroczącej, która od jesieni wyznacza poziom wsparcia w trendzie wzrostowym. Szybkie wskaźniki pokazują, że znajdujemy się w strefie wyprzedania akcji, czyli na najbliższych sesjach można liczyć na lekkie odbicie, ale to jak zachowa się kurs akcji zależy w dużej mierze od nastrojów na szerokim rynku. Najbliższy opór znajduje się w okolicy niedawnych szczytów nieco poniżej 55 PLN za walor.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Gino Rossi – spółka prognozuje osiągnięcie 170 mln PLN przychodów ze sprzedaży i 12,5 mln PLN zysku netto w 2007 roku.

MOL – zysk netto w IV kw. 2006 roku wyniósł 24,5 mln HUF (121 mln USD), a przychody ze sprzedaży 627 mln HUF (3,1 mld USD). Oznacza to spadek w stosunku do ostatniego kwartału ubiegłego roku odpowiednio o ok. połowę oraz o 18 proc.

Instal Kraków – sprzedał Inwestycję Śliczna w Krakowie za 77,2 mln zł.

Elektrobudowa – wykona prace elektryczno-budowlane dla PKN Orlen za 7,6 mln zł.

Gant Development – podpisał umowę nabycia nieruchomości w Bolesławcu o powierzchni 129,5 tys. mkw. za 6,4 mln zł.

Travelplanet – Tomasz Czechowicz zrezygnował z pełnienia funkcji przewodniczącego rady nadzorczej.

Unima – DM BOŚ sprzedał 40 tys. spośród posiadanych 200 tyś. akcji i tym samym zmniejszył zaangażowanie w papiery spółki z 5,3 proc. głosów na WZA do 3,43 proc.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Przed rozpoczęciem dzisiejszej sesji inwestorzy nie mają ani jednej wskazówki mogącej przemawiać za wzrostem cen akcji. Trwa wyprzedaż na giełdach azjatyckich, w piątek słabe były rynki amerykańskie. Złoty rozpoczął dzień od spadku wobec dolara i euro, wciąż rosną kursy walut krajów o niskich stopach procentowych – Japonii i Szwajcarii.

W trakcie dnia można spodziewać się jednak niewielkiej poprawy na rynkach walutowych.

Nasza prognoza zakłada zatem mocne spadki na początku sesji w Warszawie i próbę obrony wsparcia na poziomie 3150 pkt (dla WIG20). Przełamanie tego wsparcia będzie sygnałem pogłębienia spadków.

WALUTY

Trwa szaleńcze tempo umacniania jena. Dziś rano japońska waluta zyskuje 2 proc. wobec euro i 1,9 proc. wobec dolara, po tym jak w ubiegłym tygodniu zyskała po ok. 3,5 proc. do obydwu wymienionych walut. Obecnie jen jest najmocniejszy od trzech miesięcy wobec euro i dolara.

Dolar umocnił się wobec euro – wspólna waluta kosztuje dziś rano 1,315 USD.

Zmiany na światowych rynkach oznaczają dla złotego przede wszystkim osłabienie do franka szwajcarskiego, który dziś rano wyceniany jest na 2,46 PLN – najwięcej od października. Utrzymanie tego kursu oznacza wybicie z trzymiesięcznej konsolidacji i zapowiedź wzrostu franka do 2,52 PLN.

Euro kosztuje dziś rano 3,92 PLN, a dolar 2,98 PLN.

SUROWCE

Na rynku surowcowym złoto potaniało najbardziej od pięciu tygodni i wyceniane było w piątek na 644 USD. W ubiegłym tygodniu uncja kosztowała już nawet 691 USD, lecz do wyprzedaży metali szlachetnych przyczyniła się korekta na rynku akcji. Analitycy sugerują, że wielu inwestorów zmuszonych zostało do zamknięcia długich pozycji i uzupełniania depozytów na rachunkach akcyjnych, a wysoka płynność złota sprzyja szybkiej zamianie środków na gotówkę.

Ropa naftowa po wybiciu się ponad 60 USD za baryłkę przez większość tygodnia poruszała się pomiędzy 60,5 USD a 62,5 USD za baryłkę. Dziś rano kosztuje niecałe 61 USD.

Miedź spada zaś o 1,7 proc. Do 270 dolarów za funt.