Dzisiejsza sesja wniosła kilka pozytywnych elementów do obrazu rynku. Po pierwsze wzrost rynku nie został powstrzymany przez spadające akcje KGHM, co się wcześniej wielokrotnie zdarzało. Dziś KGHM staniała o 0,8 proc. (przyczyną jest tańsza miedź na światowych rynkach), ale nie zmąciło to optymizmu pozostałych inwestorów. 2,5 proc. odbiły papiery Orlenu, a 0,9 proc. Lotosu. W ich przypadku wystarczyło, że ropa przestała wreszcie tanieć. Lecz motorem wzrostów były dziś – po raz kolejny – akcje banków, które łapią drugi oddech. Po boomie na kredyty hipoteczne teraz wnioski o pożyczki wypełniają przedstawiciele firm, które coraz więcej inwestują. Z korzyścią dla banków. PKO BP zyskało dziś 2,9 proc. (kurs najwyższy od 6 sierpnia, złamany opór w okolicach 38 PLN), a Pekao 2,6 proc. (walka z oporem jeszcze trwa). Drugi z pozytywów to wyraźny wzrost aktywności inwestorów – kiedy obroty spółkami z WIG20 przekraczają 1,1 mld PLN, nie można już mówić o zabawie rynkiem przez wąską grupę inwestorów. Trzecia sprawa, to równoległy znacznie silniejszy wzrost indeksu węgierskiej giełdy – BUX skoczył dziś o 2,7 proc. Jeśli połączymy ten fakt ze wzrostem notowań złotego, to może się okazać, że akcje w regionie znów cieszą się wzięciem inwestorów zagranicznych. Ale może z takim wnioskiem lepiej powstrzymać się do końca tygodnia. Legendarne już działania arbitrażu mogą jeszcze sporo zmienić w obrazie rynku.
Dziś podrożały akcje 121 spółek, staniały 98. Jedynym subindeksem tracącym na wartości był WIG-Media. MIDWIG zyskał 0,9 proc. i ustanowił kolejny rekord notowań, podobnie jak DWS-MS. WIRR od rekordu dzieli około 3 proc.
Złoty dziś umocnił się i to bardzo wyraźnie. Euro staniało poniżej 3,96 PLN, frank do niewiele ponad 2,49 PLN, a dolar do 3,12 PLN. Kursy całej trójki odbiły się od istotnych poziomów oporu, do zakupu złotego zachęca też szwajcarski bank UBS.