Opieka medyczna na bank

Pracodawca nie chce dofinansować prywatnej opieki lekarskiej? Zrobi to bank, bo to kolejny sposób instytucji finansowych na przyciągnięcie klientów.

Po ubezpieczeniach w formie długoterminowego oszczędzania, polisach mieszkaniowych, turystycznych i komunikacyjnych, w bankach przyszedł czas na dystrybucję kolejnych produktów – ubezpieczeń medycznych. Pakiety te mają za zadanie zapewniać dostęp do prywatnej opieki lekarskiej, która w Polsce jest dobrem luksusowym. Zasada działania jest podobna, jak w przypadku ubezpieczeń grupowych wykupywanych przez pracodawców. Z tą jednak różnicą, że to bank negocjuje z dostawcą (ubezpieczycielem lub prywatnymi placówkami medycznymi) cenę i zakres abonamentu, który później odsprzedaje z zyskiem klientom. I to tylko swoim, bo żeby skorzystać z oferty konieczne jest posiadanie konta.

 

Sprzedaż pakietów prywatnej opieki lekarskiej dla banków jest nie tylko sposobem na kolejny zarobek z dystrybucji ubezpieczeń, ale też zwiększenie liczby rachunków, a tym samym przychodów prowizyjnych. Jak to możliwe, że wszystkie strony są zadowolone? Efekt skali powoduje, że pośrednik (bank) może wynegocjować u dostawcy usług warunki niedostępne dla klienta indywidualnego. Ubezpieczyciel lub prywatne placówki medyczne cieszą się ze sprzedaży, bo niższą marżę rekompensuje duża liczba pakietów. Banki zgarniają prowizję, a klient i tak otrzymuje tańszy produkt (nawet o 30 proc.) niż zakupiony bezpośrednio.

 

Dostęp do prywatnej opieki lekarskiej był znany już w 2009 roku, ale dopiero w ostatnich miesiącach zjawisko zaczęło się nasilać. W listopadzie 2010 roku usługę pakietów medycznych zaoferował Lukas Bank. Miesiąc później zrobiły to banki detaliczne z Grupy BRE (mBank i MultiBank), a w styczniu br. na taki krok zdecydowała się również Nordea. I to właśnie bank ze skandynawskiej grupy finansowej przebił konkurentów ceną. Ta jednak jest pochodną dostępnego zakresu usług, ponieważ klient za 6,60 zł miesięcznie otrzymuje dostęp wyłącznie do specjalistów pierwszego kontaktu, a liczba wizyt ograniczona jest do czterech w roku. W najbliższych miesiącach pakiety medyczne ponownie zaoferuje Bank Ochrony Środowiska, który pracuje nad dostosowaniem ich do obecnie sprzedawanych kont osobistych.

 

 

 

Duże kontrast między cenami pakietów medycznych w bankach jest spowodowany różnicą w dostępności, jak i w zakresie usług prywatnej opieki. Dlatego wybór odpowiedniego ubezpieczenia nie powinien się ograniczać wyłącznie do najtańszych ofert. Poza ceną niezbędna jest analiza takich czynników, jak: liczba i rodzaj dostępnych specjalistów, zakres wykonywanych badań, liczba bezpłatnych wizyt domowych, dostęp do darmowych szczepień, możliwość objęcia opieką członków rodziny, ograniczenia wiekowe oraz liczba placówek, w których świadczone są usługi.

 

Rosnąca sprzedaż usług ubezpieczeniowych przez instytucje finansowe jest nie tylko sposobem na zwiększenie przychodów, ale też okazją do ich zdywersyfikowania. Dlatego można oczekiwać, że znaczenie ofert usług pozafinansowych w ofercie banków wciąż będzie rosnąć, a o zmianie konta poza podstawowymi parametrami coraz częściej będzie decydować nawet dostęp do prywatnej opieki lekarskiej, czy usług assistance.

Źródło: Open Finance