– „Pojawia się coraz większe zainteresowanie tego typu ubezpieczeniami. Wzrosło nawet o 50 proc. – wyjaśnia Rafał Wojtczak, łódzki regionalny organizator sprzedaży w grupie Warta. Potwierdzają to także biura turystyczne w Łodzi. – Kiedyś to były sporadyczne wypadki. Teraz jedna trzecia wychowawców, z którymi współpracujemy, korzysta z takich ubezpieczeń – mówi Tomasz Wawrzyńczak, właściciel biura turystycznego Opal Tour w Łodzi” – czytamy w Gazecie Wyborczej.
„Czy można więc mówić o psychozie nauczycieli spowodowanej medialnymi doniesieniami? – Nie przesadzajmy. Pakiety ubezpieczeniowe są łatwiej dostępne niż kiedyś i dlatego przyciągają nauczycieli. Poza tym oni doskonale wiedzą, jak młodzież zachowuje się na wycieczkach. Burza hormonów w dużym zagęszczeniu robi swoje. To, że ciąże czy wypadki się nie zdarzają, nie znaczy, że zdarzyć się nie mogą – wyjaśnia Małgorzata Dębowska, psycholog” – informuje Gazeta Wyborcza.
„To indywidualne ubezpieczenie od odpowiedzialności z tytułu wykonanego zawodu. Dotyczy najczęściej nauczycieli, trenerów i opiekunów. Chroni ich od obowiązku pokrycia szkód wyrządzonych ich podopiecznym. Wykupienie takiego miesięcznego ubezpieczenia dla jednej osoby to koszt 80-90 zł” – podaje Gazeta Wyborcza.
Zdaniem Kuratorium oświaty przypadków, w których uczennica zachodzi w ciążę na koloniach nie ma wiele. Być może to rozgłos medialny sprawił, że nauczycieli zaczęli wykupywać polisy od wypadków w trakcie wakacyjnej pracy.
Więcej w Gazecie Wyborczej/ Łódź, w artykule „Nauczyciele zabezpieczają się przed ciążami, których nie ma”.