Polska Agencja Finansowa posiada ponad 210 punktów kasowych. Najwięcej jednostek sieci jest zlokalizowanych we wschodniej części Polski oraz na Pomorzu. Teraz PAF planuje ekspansję w południowych regionach kraju. Firma lokalizuje swoje punkty na osiedlach oraz w marketach, w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców. Sieć rozwija się poprzez franchising. Koszt inwestycji franczyzobiorcy wynosi około 7 tys. zł. Każde otwarcie punktu poprzedza kampania reklamowa, a punkt zaczyna być dochodowy najczęściej po 3 miesiącach od otwarcia. Punkt kasowy PAF to miejsce, w którym płaci się rachunki za gaz, czynsz czy światło. Przypomina dobrze znane agencje banku PKO BP, koszt opłat jest niższy niż na poczcie czy w banku. Od kwietnia w punktach PAF będzie można także wziąć kredyt. W najbliższym czasie sieć zamierza poszerzyć ofertę także o przesyłki ekspresowe. Najpóźniej w ciągu dwóch godzin od momentu wpłaty klient będzie mógł odebrać pieniądze w dowolnym punkcie kasowym sieci w każdym miejscu w Polsce – podaje dziennik.
– Chcemy mieć solidne podstawy do rozwoju sieci, dlatego 2005 rok poświęcimy na skonstruowanie portfela najlepszych usług i produktów finansowych dla klientów, zainwestujemy w rozpoznawalność marki i wzrost sieci. Na koniec roku chcemy mieć 400 punktów kasowych działających na zasadzie franczyzy i ok. 50 jednostek własnych. W każdym mieście poza punktami stricte kasowymi będziemy tworzyli punkty kilkustanowiskowe, bogato wyposażone, oferujące także produkty bankowe. Do końca roku planujemy powstanie ok. 20 takich punktów – mówi Grzegorz Ignatowicz, członek zarządu Polskiej Sieci Opłat, właściciela marki PAF.