Ożywienie gospodarcze: dopiero pod koniec roku

Jak wynika z najnowszej edycji przeprowadzanego dwa razy w roku badania Regus BusinessTracker, światowy wzrost gospodarczy postępuje stale, ale pełnego ożywienia gospodarczego możemy się spodziewać dopiero w grudniu 2010 roku.

Wyniki badania, w którym udział wzięło 15 000 respondentów z całego świata, pokazują, że więcej firm odnotowuje obecnie wzrost przychodów i zysków, niż ponosi straty. Jednakże zapytani o to, kiedy ich zdaniem nastąpi w ich kraju ożywienie gospodarcze, respondenci przesuwali przewidywany termin pełnego przyspieszenia tempa ożywienia o pięć miesięcy, z lipca na grudzień 2010 r. W przypadku Polski wskaźnik przedsiębiorstw, które osiągnęły wzrost netto, jest dodatni i wynosi +12%. Polskie firmy prognozują jednak, że pełne tempo ożywienia gospodarczego zostanie osiągnięte dopiero w pierwszej połowie roku 2011.

Najważniejsze wnioski wynikające z badania wskazują, że środowiska biznesowe nie powinny popadać w hurraoptymizm. Wyniki badania wykazują ogólnoświatowy wzrost netto: 12% więcej firm notujących wzrost przychodów, niż tych wykazujących spadek; oraz wyższą o 8% liczbę firm osiągających wzrost dochodów, w stosunku do firm, które zanotowały ich zmniejszenie. Mimo to firmy na całym świecie powinny stale koncentrować się na opracowywaniu strategii zarządzania kosztami, usprawnianiem działalności i osiąganiu wyższej elastyczności operacyjnej.

Drugą edycję badania międzynarodowego wskaźnika gospodarczego Regus Business Tracker przeprowadzono w ponad 75 krajach. W badaniu udział wzięło przeszło 15 000 respondentów. Zadawane im pytania dotyczyły wyników finansowych ich firm i prognoz wzrostu.

W ramach badania analizie poddano również wpływ wielkości firm na prognozy i reakcje na bodźce gospodarcze. 44% polskich firm zanotowało w zeszłym roku wzrost przychodów (wskaźnik globalny 42%), a 74% przewidywało wzrost przychodów w ciągu nadchodzących dwunastu miesięcy (wskaźnik globalny 70%). Ten optymizm, umiarkowanie wykraczający poza średnią globalną, jest wynikiem dalszego wzrostu sektora produkcji w Polsce, pomimo że wskaźnik zatrudnienia tylko w niewielkim stopniu potwierdza fakt rzeczywistego ożywienia.1

Mark Dixon, dyrektor generalny firmy Regus, dostawcy rozwiązań w zakresie miejsca pracy, komentuje: „Mimo poślizgu czasowego pomiędzy prognozowanym a rzeczywistym wzrostem gospodarczym, należy podkreślić, że ogólne notowania wzrostu w skali globalnej są dodatnie. Polski sektor produkcji, odzwierciedlając ten trend, również wykazuje pierwsze oznaki ożywienia”.

„Jest jednak jedno zastrzeżenie – wszyscy komentatorzy są zgodni co do tego, że firmy muszą wyciągnąć istotne wnioski z trudnej lekcji, jaką dla przedsiębiorstw był kryzys gospodarczy. Szczególnie restrukturyzacja zasobów ludzkich i miejsc pracy powinna stać się procesem ciągłym. Elastyczność w prowadzeniu działalności, która pomogła w przetrwaniu recesji, przyniosła także szereg korzyści zarówno pracodawcom, jak i pracownikom. Regus, funkcjonując na wielu rynkach na całym świecie, zaobserwował proces zastępowania tradycyjnego modelu dzierżawy nieruchomości komercyjnych rozwiązaniami, które pozwalają na bardziej elastyczne dopasowanie systemów pracy. Proces ten jest w toku i najprawdopodobniej odegra dużą rolę w stymulowaniu nadchodzącego ożywienia gospodarczego”.

Źródło: Grupa Regus