Rząd przyjął projekt ustawy o pomocy państwa dla osób, które utraciły pracę a spłacają kredyty hipoteczne. Mimo wcześniejszych deklaracji resortu pracy utrzymane zostały zapisy zgodnie, z którymi pomoc może być przyznana również w sytuacji, gdy prace straci tylko jeden z małżonków. Pomoc w maksymalnej wysokości wystarczy do zapłaty raty kredytu w złotych na kwotę 174 tys. zł zaciągniętego na 30 lat – wynika z obliczeń Expandera.
Projekt ustawy o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów hipotecznych osobom, które utraciły pracę może rodzić wiele kontrowersji.
Pracownik może rozstać się z pracodawcą „za porozumieniem stron”
Po pierwsze przewiduje prawo do pomocy nie tylko dla osób, z którymi pracodawca rozwiązał stosunek pracy, ale również takich, które rozwiązały stosunek pracy za porozumieniem stron. Ustawa znalazłaby zastosowanie również do osób, które z własnej inicjatywy zakończyły prowadzenie działalności gospodarczej i zarejestrowały się jako osoby bezrobotne. Powyższe może rodzić obawy, co do celowego uzyskiwania statusu bezrobotnego przez niektóre osoby, aby skorzystać z dobrodziejstw ustawy. Nie jest możliwe skorzystanie z ustawy tylko w przypadku, gdy pracownik wypowie umowę o pracę pracodawcy lub pracodawca rozwiąże umowę z winy pracownika (dyscyplinarnie).
Upadłość konsumencka sposobem na niezwracanie pomocy?
Pomoc jest ściśle związana z posiadaniem statusu bezrobotnego, a udzielna jest z Funduszu Pracy. Plusem ustawy jest to, że pomoc ma charakter zwrotny. Istnieje jednak ryzyko, że beneficjenci w praktyce nie będą mogli lub musieli otrzymanej pomocy zwracać. Mogą skorzystać z tzw. upadłości konsumenckiej. Na aprobatę zasługuje fakt, iż projekt obejmuje swoim zakresem wyłącznie kredyty hipoteczne, a nie pożyczki hipoteczne, które co prawda też zabezpieczone są hipoteką, ale udzielone są na dowolny cel, niekoniecznie mieszkaniowy. Z pomocy będą mogły skorzystać osoby, który spłacają popularne obecnie kredyty z dopłatą.
Pomoc należna nawet, gdy współmałżonek dobrze zarabia
Nie rozwiązano problemu kolejnego pola do nadużyć i możliwości wykorzystywania ustawy niezgodnie z jej celem, gdyż pomoc może być przyznana również w sytuacji, gdy pracę utracił tylko jeden z małżonków (również ten niebędący kredytobiorcą), bez względu na wysokość dochodów małżonka, który pracę zachował.
Pomoc ma być udzielna maksymalnie przez 12 miesięcy. Po dwóch latach od zakończenia jej otrzymywania kredytobiorca powinien rozpocząć spłatę zobowiązania wobec państwa, które jest nieoprocentowane. Dług zostanie podzielny na 96 równych rat. W przypadku zbycia nieruchomości będącej przedmiotem kredytu, pomoc trzeba zwrócić w ciągu 30 dni.
Kto płaci 1200 zł raty?
- Maksymalna kwota pomocy to 1200 zł miesięcznie. Z obliczeń Expandera wynika, że taka suma powinna wystarczyć na pokrycie:
- Miesięcznej raty kredytu na kwotę 174 tys. zł, zaciągniętego w maju (marża 2,8%) na 30 lat (rata ok. 1199 z)
- Miesięcznej raty kredytu na kwotę 164 tys. zł zaciągniętego w maju (marża 2,8%) na 25 lat (rata 1196 zł)
- Miesięcznej raty kredytu na kwotę 216 tys. zł zaciągniętego w maju (marża 4,3%, spread 20 groszy) we frankach na 30 lat (rata 1199,7 zł)
- Miesięcznej raty kredytu na kwotę 197 tys. zł zaciągniętego w maju (marża 4,3%, spread 20 groszy) we frankach na 25 lat (rata 1198 zł)
- Miesięcznej raty kredytu na kwotę 205 tys. zł zaciągniętego w maju (marża 3,9%, spread 28 groszy) w euro na 30 lat (rata 1191 zł)
- Miesięcznej raty kredytu na kwotę 190 tys. zł zaciągniętego w maju (marża 3,9%, spread 28 groszy) w euro na 25 lat (rata 1200 zł)
Obliczenia mają charakter teoretyczny, nie uwzględniają wymogów dotyczących wkładu własnego czy kwoty kredytu. Wynika z nich jednak, że na pokrycie z pomocy całości raty mogą liczyć osoby, które zadłużyły się na stosunkowo nieduże kwoty.
Ile bank policzy sobie za oświadczenie?
Projekt przewiduje, że wniosek o przyznanie pomocy bezrobotny będzie składał w powiatowym urzędzie pracy w terminie do końca 2010 roku. Do wniosku dołącza się m.in. oświadczenie banku, zawierające informacje o numerze umowy kredytowej, walucie kredytu, terminie płatności kolejnych 12 rat. Obecnie trudno wskazać podobny dokument wydawany standardowo przez banki. Popularne oświadczenie dotyczące wysokości zadłużenia, wymagane przy sprzedaży mieszkania kupionego na kredyt, kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.
Katarzyna Siwek, analityk Expandera
Paweł Litwiński, radca prawny z kancelarii Litwiński Chechlińska Łoś Radcowie Prawni Spółka Partnerska
Źródło: Expander