„Do końca kwietnia tego roku w ponad połowie naszych oddziałów, a dokładnie w 533 najczęściej odwiedzanych placówkach, będą działać stanowiska samoobsługowe bankowości internetowej. Klient będzie mógł w tych placówkach korzystać z nich i wykonywać samodzielnie wszystkie operacje na koncie.” mówi Bartłomiej Nocoń.
Na pytanie, czy instytucja finansowa w tej sytuacji odwróci się od klientów niekorzystających z internetu, dyrektor odpowiada następująco: „W żadnym wypadku. Jeśli ktoś uważa, że przelew realizowany w kasie banku jest dla niego wygodniejszą formą, to oczywiście wykonujemy i będziemy wykonywać takie usługi. Klienci nadal mogą realizować drogą papierową różne operacje bankowe. Faktem jest jednak, że już w tej chwili są zróżnicowane opłaty za takie same operacje wykonywane przez internet i w oddziale banku. Zachęcamy więc naszych klientów, by pokochali internet.”
Zmienić ma się również wygląd strony internetowej: „Na bazie naszych doświadczeń i najlepszych praktyk bankowości elektronicznej na świecie już niebawem zaproponujemy system internetowy z lepszą ergonomią, w pełni intuicyjną – taką, jakiej oczekują klienci. Idea zmiany sprowadza się do tego, że korzystanie z bankowości internetowej ma być jeszcze prostsze.”
Pomimo wygody i oszczędności czasu, wciąż wielu klientów instytucji finansowych ma obiekcje co do wykonywania transakcji za pośrednictwem bankowości internetowej.. Bank Pekao ma zamiar pokazać osobom korzystającym z jego usług, że bankowość internetowa to nic skomplikowanego.
Więcej w rozmowie Romana Grzyba z Bartłomiejem Noconiem w dzisiejszym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej”.