Gazeta pisze, że na razie oferta Pekao SA jest zdecydowanie droższa. „Dotyczy to praktycznie wszystkich produktów – od lokat, poprzez kredyty w rachunku, a na opłatach za prowadzenie czy przelewy przez internet skończywszy. Dużą zaletą PKO BP jest oferta kredytów mieszkaniowych we frankach, czego bardzo brakuje w Pekao SA. Ten ostatni ma też wciąż mniejszą od konkurenta o prawie 20 proc. sieć placówek.”, czytamy.
Jak podaje dziennik, w najbliższej przyszłości „Pekao SA będzie chciało wdrożyć nowy typ rachunku oszczędnościowego i być może nowy rachunek osobisty. Do tej pory ma w ofercie kilka różnych typów kont. Luigi Lovaglio, wiceprezes banku, uważa, że należałoby zmniejszyć ich liczbę, za to jaśniej wybić różnice pomiędzy poszczególnymi kontami. Chciałby także, by właściciele ROR korzystali z większej liczby produktów banku – przede wszystkim oszczędnościowych, w tym funduszy inwestycyjnych. Na pewno wkrótce pojawi się nowa oferta funduszy strukturyzowanych, czyli z ochroną kapitału.”, czytamy.
„PKO BP natomiast obiecuje szerszy dostęp do oferty przez internet, a także nowe wysoko oprocentowane lokaty. Zamierza także jeszcze poprawić procedury udzielania kredytów. Wojna na produkty i ceny pomiędzy gigantami wpłynie też na zmianę podejścia do klientów przez innych dużych graczy.”, pisze „Polska”.
Więcej na ten temat w dzienniku „Polska”.