Pesymiści górą

Fala pesymizmu przetoczyła się wczoraj przez światowe rynki, nie oszczędzając rynków towarowych. Po tygodniowym odbiciu w górę, indeks CRB zanotował silny spadek – o 2,33% do poziomu 326,42 pkt. Najmocniej przecenione zostały surowce energetyczne, natomiast na plus wyszły przede wszystkim złoto, srebro i platyna – a więc metale szlachetne, uważane za dobre zabezpieczenie kapitału na czas rynkowej niepewności.

Mocno taniał najważniejszy wagowo składnik indeksu CRB – ropa naftowa. Kontrakty na ropę typu West Texas Intermediate zostały przecenione aż o 6,98% do poziomu 81,44 USD za baryłkę, głównie w wyniku obaw o znaczące zmniejszenie popytu ze strony największych gospodarek świata. Prognozy wzrostu gospodarczego w USA obniżyły już m.in. banki Citigroup oraz Morgan Stanley, a prognozę wzrostu gospodarczego w Chinach obniżył wczoraj Deutsche Bank. Kiepska sytuacja gospodarcza utrzymuje się także w Europie – a warto zaznaczyć, że Stany Zjednoczone, Chiny i Europa odpowiadają łącznie za połowę światowego popytu na ropę naftową (według wyliczeń Międzynarodowej Agencji Energetycznej). Jako że gorsze dane makro napłynęły wczoraj przede wszystkim zza oceanu, to mocniej przeceniona została ropa typu WTI niż Brent, co poskutkowało rekordowym dyferencjałem Brent-WTI (różnicą cen za baryłkę obu typów ropy), przekraczającym 25 USD.

Na fali obaw o stan światowych gospodarek, a zwłaszcza gospodarki Chin, taniała także miedź. Cena notowanych w Nowym Jorku kontraktów na ten metal spadła wczoraj o 2,33% do poziomu 3,9410 USD za funt.

|Niespodzianką nie było natomiast ożywienie byków na rynkach metali szlachetnych. Cena złota wybiła się na nowy rekord, osiągając na koniec dnia wartość 1824,60 USD za uncję. Przerzucaniu się kapitału na ten rynek nie do końca sprzyjał jednak opublikowany wczoraj raport Gold Demand Trends, przygotowany przez World Gold Council (WGC) i przedstawiający sytuację na rynku złota w II kwartale 2011 r. WGC podało w nim, że popyt na złoto w tym okresie wyniósł 919,8 ton, co oznacza spadek rdr o 17%. Za sprawą wzrostu cen złota, nieco lepiej wygląda sytuacja w ujęciu wartościowym – tu odnotowano wzrost rdr o 5% (do 44,5 mld USD w II kw. 2011 r.). Spadł przede wszystkim popyt inwestycyjny – funduszom typu ETF nie udało się przyciągnąć większej liczby klientów niż w II kw. 2010 r., pomimo że napływ kapitału był spory. Na szczególną uwagę zasługiwały Chiny i Indie, które wygenerowały aż 52% całkowitego światowego popytu na złote monety i sztabki, a także 55% globalnego popytu na złotą biżuterię. WGC zwraca także uwagę w raporcie na takie kraje jak Wietnam, Indonezja, Korea Południowa i Tajlandia, które mają potencjał, jeśli chodzi o generowanie popytu na produkty inwestycyjne powiązane z żółtym metalem.

Dziś rano nastroje na rynkach nadal nie są najlepsze. Około godziny 10.00 nadal mocno przeceniane są kontrakty na ropę (o prawie 2%) oraz zboża. W górę wędrują natomiast ceny metali szlachetnych.

Ropa: Niedźwiedzie na wykresie ropy naftowej w ciągu wczorajszej sesji zniosły ponad tydzień wcześniejszych wzrostów ceny surowca. Dziś cena ropy nadal kieruje się na południe, jednak spadek wydaje się ograniczony, gdyż silnym wsparciem są okolice 79-80 USD za baryłkę. Jeśli jednak ten poziom zostanie pokonany, to spadki mogłyby sięgnąć nawet 71 USD za baryłkę.

Miedź: Notowania miedzi znajdują się obecnie poniżej psychologicznej bariery 4 USD za funt, a wskaźniki sprzyjają stronie podażowej – linie większości z nich poruszają się na południe (średnie ruchome, MACD, Stochastic). Byki nadal mają jednak szansę odeprzeć atak niedźwiedzi, gdyż cena metalu nie zeszła poniżej lokalnych minimów z maja i z początku sierpnia.

Złoto: Notowania złota pokonują kolejne rekordy cenowe, a dynamika obecnego ruchu przypomina swą gwałtownością sytuację z początku poprzedniego tygodnia (zwiększył się także wolumen transakcji). Złoto nie ma przed sobą żadnych istotnych poziomów oporu, więc trend pozostaje wzrostowy. Jednak po tak dynamicznych zwyżkach należy przygotować się na korektę.

Srebro: MACD wygenerował sygnał kupna, a na północ kierują się także linie większości pozostałych wskaźników. Jest to pozytywny znak dla byków, jednak warto wspomnieć, że najbliższy opór znajduje się już w okolicach 42 USD za uncję, a więc na poziomie lokalnego szczytu z początku sierpnia.

Kukurydza: Po nieudanym ataku byków na opór w okolicach 728 USD za 100 buszli, notowania kukurydzy kierują się na południe. Niedźwiedziom sprzyjają zawracające w dół linie większości wskaźników (MACD, RSI, Stochastic). Szansą dla strony popytowej jest wsparcie w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej.

Pszenica: Po wczorajszej długiej czarnej świecy, dziś na wykresie pszenicy nastąpiło wyciszenie. Obecnie ceny tego zboża znajdują się w okolicach 729 USD za 100 buszli, jednak powrót do tych okolic wynika głównie z rolowania instrumentu opartego o ceny kontraktów na pszenicę.

Źródło: DM BOŚ