O ile systemy uniksowe i linuksowe były popularne w sektorze usług finansowych w świecie już na początku tego wieku, o tyle w Polsce – podobnie jak we wszystkich krajach Europy Środkowej i Wschodniej – królowały systemy rodziny Windows. To właśnie pod nie przygotowywana była większość oprogramowania dla instytucji finansowych – począwszy od biurowego a na profesjonalnej obsłudze rachunków bankowych kończąc. Do dziś pozostałością ery Microsoftu są bankomaty działające w oparciu o architekturę wciąż najpopularniejszego systemu operacyjnego nad Wisłą.
Wolne oprogramowanie
Zanim do instytucji finansowych zawitało wolne (lub prawie wolne) od licencji oprogramowanie z rodziny systemów Linux, najpierw pojawiło się na tysiącach komputerów domowych. Choć początki wolnych systemów operacyjnych były trudne – najprostsza operacja wymagała od użytkownika nie byle jakiej znajomości systemu, w tym szeregu komend systemowych, jego popularność rosła przede wszystkim ze względów kosztowych. W przeciwieństwie do produktów Microsoftu, dystrybucje Linuksa były dostępne bez opłat bądź za niewielkie pieniądze. Podobnie miała się sprawa z oprogramowaniem biurowym, które – w pełnej wersji, łącznie z edytorem tekstu, arkuszem kalkulacyjnym i programem do przygotowywania prezentacji – było do ściągnięcia za darmo dla każdego posiadacza internetu. Posiadacze Linuksa zwracali uwagę na jeszcze jeden pozytyw tego typu systemu – w przeciwieństwie do ówczesnych produktów giganta z Richmond – Linux był stabilny i bezpieczny dla przechowywanych w nim danych.
Oficjalnie Linux jest przedstawiany jako uniksopodobny system operacyjny. Jest jednym ze znamiennych przykładów wolnego i otwartego oprogramowania (FLOSS) – będący jego bazą kod źródłowy może być dowolnie wykorzystywany, modyfikowany i rozpowszechniany. Pierwsza wersja jądra Linuksa została udostępniona publicznie 17 września 1991 roku dla architektury komputera PC, wykorzystującej mikroprocesor o mikroarchitekturze IA-32. Do jądra dołączono narzędzia systemowe i biblioteki z projektu GNU, aby otrzymać nadający się do użytku system operacyjny. Z tego powodu powstała też alternatywna nazwa kompletnego systemu: GNU/Linux. Obecnie jest on udostępniany w formie licznych dystrybucji, które składają się z jądra, niekiedy zmodyfikowanego w stosunku do oficjalnej wersji i zestawu pakietów oprogramowania dobranego do różnorodnych wymagań.
Najbardziej znanym zastosowaniem Linuksa są środowiska serwerowe, dla których komercyjne wsparcie oferują również duże firmy komputerowe jak IBM, Sun Microsystems, Dell, Hewlett-Packard, Red Hat i Novell. Linux działa na szerokiej gamie sprzętu komputerowego, wliczając komputery biurkowe, superkomputery i systemy wbudowane, takie jak telefony komórkowe i routery.
Pierwsza była Azja
Jako pierwsi swoją przygodę z wolnym systemem operacyjnym rozpoczęli finansiści z Japonii i Australii, gdzie w 2004 roku największe banki testowały jego przydatność do obsługi serwerów, baz danych oraz klientów indywidualnych, by w końcu triumfalnie ogłosić, że system doskonale sprawdza się jako platforma dla internetowych usług świadczonych przez te banki.
Simon McNamara, rzecznik banku Westpac, mówił wówczas: – Linux staje się coraz ważniejszą częścią środowiska informatycznego – zaś niechęć innych instytucji finansowych do wolnego oprogramowania tłumaczył w ten sposób: – Są organizacje, które lubią być otoczone kokonem jednego producenta oprogramowania, ponieważ tak jest dla nich łatwiej. Jest w tym pewien sens, ale uważam, że tracą one z tego powodu wiele możliwości.
Rękę po rozwiązania Open Source wyciągnął także jeden z największych banków świata – brytyjski HSBC.
Powstała również wersja Linuksa przeznaczonego wyłącznie dla użytkowników kont internetowych. Firma Cybersecurity przygotowała projekt Coastguard. Rohan Tronson, menedżer projektu Coastguard, nie oczekiwał jednak przesadnie spontanicznej reakcji od wielkich instytucji – twierdził nawet, że prawdopodobnie pierwszymi stosującymi w praktyce Coastguard firmami będą mniejsze, regionalne banki oraz niewielkie przedsiębiorstwa oferujące inne usługi finansowe. Faktycznie – rozwój technologii i komunikacji internetowej wymusił na bankach stosowanie innych form zabezpieczeń i umożliwianie logowania się do systemu wszystkim klientom, bez względu na wykorzystywany przez nich system operacyjny.
W Europie Środkowej i Wschodniej pierwszą instytucją zaufania publicznego, która choć sama nie była częścią, ocierała się o sektor bankowy, była czeska poczta.
Czas na Polskę
Z czasem rozwiązania oparte na oprogramowaniu Open Source pojawiło się również nad Wisłą. Jeszcze w ub. roku polski oddział firmy Novell triumfalnie donosił, że linuksowy system wspomagania pracy grupowej zaistniał w Mazowieckim Banku Regionalnym.
Mazowiecki Bank Regionalny wybrał zestaw oprogramowania firmy Novell wspomagający pracę w sieci – Novell Open Workgroup Suite – do obsługi elektronicznej wymiany informacji w centrali banku oraz współpracujących z nim Zrzeszonych Bankach Spółdzielczych. Zrzeszenie obejmuje 80 banków spółdzielczych i ponad 400 placówek terenowych. Celem wdrożenia było usprawnienie komunikacji wewnątrzorganizacyjnej oraz umożliwienie stosowania podpisu elektronicznego. Wszystkim pracownikom udostępniono bezpieczny system pracy grupowej Novell GroupWise, z którego mogą korzystać za pomocą rozbudowanego klienta macierzystego, klienta pocztowego Microsoft Outlook lub przez przeglądarkę internetową. Ze względów bezpieczeństwa system pracy grupowej Novella pracuje w dwu różnych miejscach, a w centrali banku działa w klastrze w oparciu o usługi Novell Cluster Services oraz sieciowy system operacyjny Novell Open Enterprise Server z jądrem SUSE Linux. Zastosowano też kilka dodatkowych maszyn pełniących funkcje buforów lub filtrów, których zadaniem jest zabezpieczenie banku przez skutkami awarii i zapewnienie ciągłości dostępu do oprogramowania.
Klaster posłuży również centrali banku do budowy centralnego repozytorium plików opartego na usługach Novell Storage Services zawartych w systemie Novell Open Enterprise Server. Decyzję tę bank podjął w wyniku wysokiej oceny zaawansowania realizowanych przez system funkcji i podwyższonego bezpieczeństwa tego oprogramowania, do których zostały zaliczone rozszerzone opcje nadawania uprawnień dla plików i katalogów, możliwość szybkiego odzyskiwania skasowanych plików, możliwość nadawania ograniczeń zajętości powierzchni dyskowej użytkowników – nawet dla wybranych katalogów, łączenie różnych powierzchni dyskowych w sposób przezroczysty dla użytkowników, możliwość tworzenia skompresowanych i zaszyfrowanych wolumenów.
Bank planował także wdrożenie usług Novell Storage Service, dostępnych w sieci lokalnej, wykorzystanie do zarządzania zasobami informatycznymi banku narzędzi zawartych w pakiecie ZENworks 7 Suite, wdrożenie oddziałowych serwerów GroupWise do równomiernego rozłożenia ruchu w obrębie intranetowej sieci rozległej Mazowieckiego Banku Regionalnego, wdrożenie systemu zintegrowanego zarządzania tożsamością Novell Identity Manager. MBR był kolejnym, po BZ WBK, Dominet Bank, Lukas i Santander Consumer Bank bankiem, który zdecydował się na oparcie systemu informatycznego na produktach Open Source do budowy nowoczesnej i bezpiecznej infrastruktury IT.
Jakie różnice?
Z punktu widzenia instytucji finansowej implementacja systemu operacyjnego z rodziny Linux to pozornie niewielkie koszty. Samo jądro systemu jest najczęściej dystrybuowane za darmo. Jednak przygotowanie aplikacji potrzebnych do obsługi systemu bankowego kosztuje już niemało i wymaga od instytucji finansowej specjalnych szkoleń dla informatyków, co przy zsumowaniu wszystkich kosztów i tak jest odczuwalnie tańsze niż zakup wszystkich licencji Microsoftu. Jednak należy pamiętać, że najwięksi producenci oprogramowania zdecydowanie wskazują, że współpraca z Microsoftem bardziej leży im na sercu ze względu na popularność jego produktów. Do tego oczywiście dochodzi jednolity standard bez względu na stosowanie różnych rozwiązań w organizacji i w miarę częste aktualizacje systemu, podczas kiedy wersji Linuksa jest obecnie co najmniej kilkaset, przy czym tylko nieliczne znajdują się pod stałą opieką firm odpowiadających za stabilność i bezpieczeństwo samego systemu. Tu jednak należy zastrzec, że Microsoft bardzo zazdrośnie strzeże swoich kodów źródłowych, co uniemożliwia zbyt mocne przystosowanie systemu do potrzeb konkretnego banku. Oprogramowanie linuksowe wydaje się również bardziej stabilne, co pozwala bankom na unikanie awarii narażających klientów na straty związane z niemożliwością np. logowania się do bankowych elektronicznych systemów transakcyjnych.