Właściciele prawie miliona rachunków maklerskich muszą rozliczyć się z fiskusem
Według danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych w Polsce jest około 989,5 tys. rachunków maklerskich, których właściciele muszą rozliczyć się z fiskusem z transakcji na giełdzie.
Zyski od transakcji realizowanych na giełdzie są opodatkowane 19-proc. stawką. Podatek jest naliczany od zysków uzyskanych ze sprzedaży papierów wartościowych lub pochodnych instrumentów finansowych. Zyski z tytułu inwestycji w akcje czy obligacje mogą być kompensowane stratami wynikającymi z nieudanych inwestycji. Warto zauważyć, że z podatku zwolnione są akcje nabyte przed 1 stycznia 2004 r. i obligacje Skarbu Państwa kupione przed 1 stycznia 2003 r.
Uwaga na PIT-y z biur maklerskich
Po zakończeniu roku podatkowego giełdowi gracze rozliczają dochody kapitałowe w formularzu PIT-38, który należy złożyć fiskusowi najpóźniej 30 kwietnia.
W trakcie roku indywidualni inwestorzy nie odprowadzają samodzielnie zaliczek. W przeciwieństwie do podatków od oszczędności z lokat i funduszy, od których danina jest pobierana przez bank czy TFI, inwestorzy grający na giełdzie rozliczają się z fiskusem samodzielnie.
Inwestor oblicza wysokość podatku od zysków kapitałowych na podstawie dokumentów przesłanych przez brokera (PIT-8C).
Biura i domy maklerskie do końca lutego mają czas na wysłanie swoim klientom formularza PIT-8C. Inwestor wówczas rozlicza w formularzu PIT-38 informacje o wysokości dochodów, które są podane w PIT-8C. Jeśli jednak inwestor ma kilka rachunków maklerskich u różnych brokerów, to na koniec roku musi je zsumować.
Inwestorzy powinni skrupulatnie przeliczyć należne fiskusowi kwoty, bowiem w PIT-ach przesłanych przez biura i domy maklerskie mogą być błędy.
Co wliczyć do kosztów uzyskania przychodu?
Jeśli inwestor poniósł straty pozbywając się akcji, podatek od zysków kapitałowych go nie dotyczy. Stratę można odliczyć od zysków osiągniętych przez kolejnych pięć lat. Jednak wówczas w jednym roku odliczenie nie może być wyższe niż 50 proc. poniesionych start z roku poprzedniego.
Dodatkowo, do kosztów uzyskania przychodu można wliczyć: prowizję maklerską od zrealizowanych transakcji, opłatę za dostęp do notowań rachunku internetowego za 2007 r., opłatę za transakcje na rynku NFI za 2007 r., opłatę maklerską za złożenie zapisu w imieniu klienta na akcje w ramach publicznej subskrypcji.
Do kosztów związanych z inwestowaniem na giełdzie można doliczyć również prenumeratę prasy branżowej albo odsetki od kredytów za zakup akcji.
Niektóre urzędy akceptują również koszty rozmów telefonicznych z biurami maklerskimi.
Co dalej z podatkiem od zysków kapitałowych?
Na ten rok zaplanowano w budżecie około 4 mld zł wpływów z tytułu „podatku Belki”. Według resortu finansów w ustawie budżetowej na 2007 r. z podatku od odpłatnego zbycia papierów wartościowych lub pochodnych instrumentów finansowych zaplanowano wpływy około 850 mln zł. W 2006 r. dochody z tego podatku wyniosły natomiast 831,6 mln zł.
Od początku roku trwa zaciekła dyskusja odnośnie zniesienia „podatku Belki”. Decyzja w sprawie zakresu zniesienia tego podatku może zapaść dopiero za kilka miesięcy, kiedy rząd opracuje założenia do przyszłorocznego budżetu. Podatek Belki może jednak zostać częściowo zlikwidowany, bowiem premier Donald Tusk zapowiedział, że opodatkowanie odsetek zniknie wcześniej niż zysków z inwestycji w akcje.
Niechętny likwidacji podatku od zysków z giełdy minister finansów niedawno przekonał premiera w kwestii utrzymania opodatkowania inwestycji realizowanych na giełdzie. Sprzeciwił się temu Ludwik Sobolewski, prezes GPW, który twierdzi, że należy zlikwidować ten podatek w całości. – Dzięki temu inwestorzy więcej zarobią, a poza tym obsługa tego podatku dla brokerów jest bardzo kosztowna – powiedział prezes GPW.