PKO BP chce mieć co trzeciego studenta

PKO Bank Polski odświeżył ofertę do studentów. Proponuje im nowe warunki prowadzenia konta, nowe produkty oszczędnościowe i kompleksową ofertę kredytową. Wkrótce nowy program rabatowy i pakiety z telekomami. Plan na najbliższe lata zakłada pozyskanie co trzeciego nowego studenta.


PKO BP po raz kolejny modyfikuje ofertę dla młodych klientów. Do tej pory zmiany produktowe skupiały się na najmłodszych, czyli dzieciach do 13 roku życia. W pierwszym etapie odświeżono nieco zapomniany już program Szkolnych Kas Oszczędnościowych, przenosząc go do internetu. Następnie, na bazie nowego systemu internetowego SKO, przygotowano odrębne rachunki bankowe dla młodocianych klientów – Konta Junior. Później wprowadzono specjalną lokatę antyinflacyjną dla rodziców, której celem jest długofalowe gromadzenie oszczędności z myślą o przyszłości dzieci.

W kolejnym kroku bank zabrał się za ofertę dla studentów, czyli osób w wieku od 18  do 26 lat. U jej podstawy leży wprowadzone przed trzema laty Konto dla Młodych. Bank zmodyfikował jednak jego warunki tak, by dopasować je do standardów rynkowych. Konto nadal będzie bezpłatne, a ponadto łatwiej będzie można uniknąć opłaty za kartę. Do tej pory opłata 5 zł była znoszona przy transakcjach na kwotę 350 zł. Teraz będzie ona uzależniona od liczby transakcji wykonanych kartą debetową. Za każdą transakcję dokonaną kartą, opłata będzie obniżana o złotówkę. Przy pięciu transakcjach na dowolną kwotę, opłata będzie zniesiona. Co ciekawe, do nowych kont studenckich będą wydawane karty MasterCard a nie Visa.

Oszczędzanie na „końcówkach” z PKO BP

Przedstawiciele banku podkreślają, że samo konto ma być tylko punktem wyjścia do kompleksowej oferty produktowej. Bank zaoferuje więc studentom kilka nowych produktów. Nowością będzie program „Autooszczędzanie”, pozwalający na tzw. oszczędzanie na końcówkach transakcji. To rozwiązanie znane już z mBanku, ING Banku Śląskiego czy Credit Agricole. Klient będzie mógł ustalić, że określona kwota od każdej transakcji kartą, IKO lub przelewu, przekazywana będzie na odrębny rachunek (np. oszczędnościowy). Będzie można przeznaczyć stałą kwotę od każdej transakcji (np. 2 zł), kwotę ustaloną procentowo lub resztę z zaokrąglenia do pełnej złotówki. Z programu Autooszczędzanie będą mogli też korzystać wszyscy klienci indywidualni banku. Rodzice będą w ten sposób mogli dodatkowo wspierać studentów, bo będzie możliwość przekazywania końcówek z transakcji na przykład na rachunek studenta.

W ramach Konta Oszczędnościowego Plus bank zaoferuje aktywnym klientom konkurencyjne oprocentowanie 4 proc. Niestety będzie ono obowiązywało tylko przez pół roku i tylko do kwoty 1 tys. zł. Powyżej tej kwoty (oraz od 7 miesiąca), będą to standardowe odsetki oferowane przez PKO BP, czyli od 1,5 do 1,85 proc. w zależności od wysokości wkładu.

Od limitu w koncie po MDM

Zaletą nowego otwarcia ma być kompleksowa oferta kredytowa. Studentom będzie proponowana karta kredytowa z limitem do 1,5 tys. zł.Aby ją otrzymać wystarczy oświadczenie o miesięcznym dochodzi w wysokości 850 zł. Nie musi to być dochód z tytułu umowy o pracę – wystarczą wpływy od rodziców. Studenci będą też mogli skorzystać z limitu kredytowego do 4 tys. zł. Jego wysokość będzie ustalana indywidualnie, w zależności od zadeklarowanego dochodu. Alternatywnym wobec limitu produktem jest dopuszczalne saldo debetowe do kwoty 500 zł.

Przedstawiciele banku podkreślają też, że uzupełnieniem oferty kredytowej są kredyty studenckie i kredyty udzielane młodym w ramach programu MDM. Ich zdaniem korzystanie z produktów kredytowych przez studentów pozwoli im zbudować pozytywną historię kredytową i ułatwi start w dorosłe życie. Niewątpliwie rozbudowana oferta kredytowa dla studentów ma także drugie dno. Pakiet różnych produktów „okołokontowych” ma ograniczyć chęć migracji do konkurencji. Dziś ubankowienie rośnie najszybciej w grupie osób w wieku 15-25 lat. Jednocześnie po 26 roku życia klienci stają się coraz mniej lojalni. Koniecznej jest więc związanie klienta dodatkowymi produktami w celu „pogłębienia relacji”.

Na razie oferta obejmuje podstawowe produkty oszczędnościowe i kredytowe. Jeszcze w tym roku pojawią się jednak dodatkowe atrakcje dla młodych. Będzie to między innymi program rabatowy obejmujący znane marki oraz „atrakcyjne pakiety z telekomami”. Na tę chwilę przedstawiciele banku nie chcieli jednak zdradzać więcej szczegółów.

Studenci to klient strategiczny


Bank wiąże z nową ofertą bardzo ambitne plany. Chce, by co trzeci nowy student zakładał konto w PKO Banku Polskim. Dziś ma pół miliona studentów spośród około 2 mln wszystkich żaków. Z punktu widzenia PKO BP, otwarcie na te grupę klientów to krok strategiczny. Jest to bowiem kolejny etap, mający na celu wtłoczenie świeżej krwi w struktury, które przez lata kojarzyły się głównie z ofertą dla starszych klientów.

Mocny akcent na ofertę studencką to niezbyt dobra wiadomość dla banków, które do tej pory pozycjonowały się jako banki z dobrą ofertą dla tej grupy. To między innymi Alior Sync, mBank czy ING Bank Ślaski. Przybędzie im bowiem duży konkurent z pokaźnym zapleczem kapitałowym. Prawdopodobnie przed nowym rokiem akademickim, czyli w okolicach wakacji, będzie można się spodziewać dużej kampanii reklamowej nowej oferty PKO BP.

Na jesień zapowiada się więc twardy bój o względy studentów. To o tyle ciekawe, że w ostatnich latach część banków wycofała z oferty konta typowo studenckie wprowadzając w ich miejsce zwykłe internetowe RORy. Można tu chociażby wymienić Konto Start z byłego Invest-Banku, Plan Student z BGŻ, Konto Sezam

Tak to się robi za granicą


Na rynku kont studenckich wciąż brakuje wyraźnej wartości dodanej, oferty przygotowanej z myślą o tej specyficznej grupie klientów. Zwłaszcza, jeśli spojrzymy na to co dzieje się za granicą. Przykładowo brytyjski Santander oferuje studentom kartę Railcard dającą duże zniżki na podróże kolejowe. Do niedawna HSBC oferował osobom zakładającym konto 18 dowolnych albumów Sony Music do pobrania bezpłatnie z internetu. Podobną „muzyczną” ofertę ma francuski Societe Generale, gdzie studenci otrzymują dostęp do zniżek na bilety i materiałów w serwisie muzycznym SoMusic.fr. Jego konkurent – BNP Paribas – oferuje tej grupie kartę partnerską umożliwiają dostęp od ekskluzywnych treści na łamach portalu WeLoveCinema.fr. To zniżki na festiwale filmowe, bilety czy filmy DVD.

Z kolei w amerykańskich bankach popularne są tzw. moneybacki. Na przykład Bank of America wydaje studentom kartę Cash Rewards, która oferuje moneyback na poziomie 1 proc. przy wszystkich zakupach, 2 proc. w sklepach spożywczych i 3 proc. dla pierwszych wydanych 1500 dolarów na stacjach i w sklepach spożywczych. JP Morgan Chase oferuje studentom kartę, w której co kwartał zmienia się branża handlowa dla której naliczany jest moneyback. I tak przykładowo w pierwszym kwartale oddaje 5 proc. za zakupy paliwowe, a w ostatnim w księgarniach. Oprócz tego przez cały rok w karcie obowiązuje 1 proc. moneybacku. Studenckie karty z moneybackiem mają także Welss Fargo czy Citibank.

W naszych kontach próżno szukać moneybacku. Tego typu mechanizmy wypierane są przez programy rabatowe. Rozbudowane rabaty oferują studentom Credit Agricole, mBank czy Alior Sync. Ten ostatni do niedawna miał też swoją Strefę Rozrywki, w ramach której – wzorem francuskich banków – oferował filmy i muzykę. Ostatecznie jednak wycofał się z tego pomysłu.

Napisz do autora: w.boczon@bankier.pl