„Kontrolowana przez Skarb Państwa potężna instytucja nie dokończyła jeszcze informatyzacji. Teraz miał się rozpocząć kolejny etap wdrażania systemu, ale zawirowania wokół władz banku opóźniają cały proces. Bank chciał zakończyć informatyzację do końca tego roku. Do tej pory bank włączył do systemu niecałe 25 proc. oddziałów i agencji obsługujących 3,2 mln rachunków kredytowych i depozytowych. Wszystko wskazuje na to, że informatyzacja rozciągnie się na przyszły rok.”, czytamy.
„Analitycy zwracają również uwagę na wyjątkowo niesprzyjające okoliczności rynkowe, w jakich toczy się gra o najwyższe stanowiska w banku. Z PKO BP ostro rywalizuje kontrolowany przez Uni-Credit Pekao. Po tym jak bank z żubrem po połączeniu z częścią BPH odebrał PKO BP pozycję lidera na rynku, obecny prezes Rafał Juszczak zapowiedział szybki powrót PKO BP na pierwsze miejsce na rynku (pod względem aktywów i zysków). Do tego celu ma prowadzić przyjęta w zeszłym roku ambitna strategia. […] – Tymczasem gdy w banku niemal co chwilę właściciel wymienia cały zarząd, nie zapewniając kontynuacji działania na najwyższych stanowiskach, będzie to trudne – uważa Marek Juras z DM BZ WBK.”, czytamy dalej.
Rada nadzorcza PKO BP poszukuje prezesa i siedmiu wiceprezesów spółki. Poniedziałek był ostatnim dniem zgłaszania aplikacji do zarządu banku. Przesłuchania kandydatów rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Nowy zarząd ma być wybrany do 19 maja. Wczoraj „Gazeta Wyborcza” opublikowała listę nazwisk kandydatów ubiegających sie o stanowisko prezesa banku. Znaleźli się na niej m.in. były wiceprezes NBP Jerzy Pruski i prezes J.W. Construction Jerzy Zdrzałka.
Więcej na ten temat w „Dzienniku”.