PKO BP zatroszczy się o bogatych

„PKO BP szykuje rewolucję w usługach dla najzamożniejszych klientów. Dotychczas byli oni obsługiwani w ramach programów Platinium (dla najbogatszych) i Aurum (dla zamożnych) . Na każdego z prawie 600 doradców przypadało około 1000 klientów. – Przy takiej skali trudno było oczekiwać od doradcy dużej aktywności – przyznaje Jolanta Rycerz, dyrektor zarządzający pionem sprzedaży detalicznej. W praktyce wyglądało to tak, że jeśli klient przyszedł do oddziału, to mógł liczyć na lepsze warunki lokaty czy kredytu. Ale jeśli chodzi np. o infolinię, to klienci VIP korzystali dokładnie z tej samej obsługi, co klienci masowi. – To zaczęło się zmieniać – właśnie zakończyliśmy projekt wydzielenia odrębnej infolinii – mówi z pewną satysfakcją Jolanta Rycerz.”, czytamy.

„Teraz w PKO BP podejście do obsługi bogatych Polaków ma się diametralnie zmienić. Jednym z pierwszych kroków będzie wyraźne wydzielenie segmentu bankowości osobistej (personal banking), który jednocześnie zostanie znacznie poszerzony. – Do obszaru bankowości osobistej zostaną przypisani klienci, których miesięczne dochody kształtują się w przedziale 3-20 tys. zł. Przy czym dodatkową granicą będzie poziom 10 tys. zł. – Nieco inną obsługę zaoferujemy klientom o dochodach poniżej, a inną powyżej tego pułapu – tłumaczy Jolanta Rycerz.”, czytamy.

„Drugim celem jest ‚uproduktowienie’ klientów – obecnie na jednego przypada średnio 1,5 produktu. Jolanta Rycerz chce, żeby docelowo ta średnia była co najmniej dwukrotnie wyższa. Zależy jej przede wszystkim na ludziach młodych, zarabiających powyżej 3 tys. zł miesięcznie, którzy dopiero kupują mieszkania, zakładają rodziny itd. Niewielu z nich już inwestuje, wielu za to potrzebuje produktów kredytowych, na których bank zarabia najwięcej.”, pisze gazeta.

„Bankowość prywatną (private banking) bank będzie oferował osobom o miesięcznych dochodach powyżej 20 tys. zł lub aktywach wartych minimum 500 tys. zł. – Natomiast klientom, dysponującym aktywami o wartości powyżej 1,5 mln zł, zaproponujemy doradztwo finansowe – Jolanta Rycerz jak ognia unika angielskiego określenia ‚wealth management’, tłumacząc, że klienci nie lubią obcojęzycznych określeń.”, czytamy dalej.

Gospodarczy boom ostatnich lat spowodował, że grono zamożnych Polaków znacznie się powiększyło. Równocześnie w bankach nastąpił szybki rozwój oferty dla tej grupy osób. Najbogatsi klienci instytucji finansowych mogą liczyć na indywidualną obsługę i wiele dodatkowych profitów. W ostatnich tygodniach do walki o portfele krezusów włączył się także Bank Zachodni WBK.

Więcej na ten temat w „Parkiecie”.