Placówki franczyzowe powinny mieć uniwersalną ofertę

„– Rok 2009 był bardzo ciężki dla franczyzobiorców. Wielu z nich otwierało placówki partnerskie z nastawieniem, że będą sprzedawali kredyty gotówkowe. Kryzys sprawił, że banki zamknęły się na udzielanie tego typu kredytów – mówi Maurycy Kuhn z zarządu Getin Noble Banku.

Mimo kryzysu bank ten nie zwolnił tempa w otwieraniu placówek partnerskich i jest obecnie jednym z liderów rynku. Na koniec 2009 roku miał ich 270, w ciągu ubiegłego roku przybyło ich 150. Sieć za pomocą franczyzy rozbudowywał także Eurobank, który stan posiadania zwiększył o 40 placówek i ma ich obecnie 133”, czytamy.

„– Placówka partnerska nie może być już tylko butikiem z kredytami, ale musi mieć ofertę bardziej uniwersalną – mówi Renata Słabikowska, dyrektor rozwoju sieci sprzedaży w Fortis Banku. Efektem zmian jest zmniejszenie sieci placówek partnerskich – w grudniu 2008 roku było ich 149, dziś jest 83, choć proces podpisywania nowych umów ciągle jeszcze trwa. Zmniejszyła się także liczba placówek partnerskich ING Banku, który w 2009 roku zamknął 19 takich placówek, otwierając siedem. Zmiany nie ominęły także sieci Polbanku, która ma 133 placówki partnerskie. Z naszych informacji wynika, że bank ogranicza możliwość otwierania takich placówek do pracowników banku”, czytamy dalej.

W ostatnich miesiącach kilka banków, m.in. BRE, Fortis, czy PKO BP, zmieniły zasady współpracy z partnerami prowadzącymi placówki na zasadzie franczyzy. Nie wszystkim nowe warunki odpowiadają. Przedsiębiorcy narzekają na zbyt wyśrubowane wymagania i niekorzystny system rozliczeń.

Więcej w artykule Mirosława Kuka pt. „W 2010 roku placówek partnerskich banków będzie przybywać”.

WB