Szara strefa stanowi znaczący „segment” gospodarki europejskiej, o wartości ocenianej na ok. 2,1 biliona euro w 2010 r., przy czym w poszczególnych krajach jej szacowana wartość sięga od 8% produktu krajowego brutto (PKB), np. w Wielkiej Brytanii, aż do ponad 30% w niektórych państwach Europy Środkowej i Wschodniej (w Polsce 26,1%).
Nowa analiza przygotowana przez światowy autorytet w tej dziedzinie, profesora Friedricha Schneidera z Uniwersytetu Johannesa Keplera w Linzu wspólnie z wiodącą globalną firmą konsultingową A.T. Kearney wskazuje, że o ile w 2009 r. szara strefa w Europie zmniejszyła się ze względu na spowolnienie ekonomiczne, to w 2010 r. odnotowano jej ponowny wzrost. Rządy potrzebują więcej pieniędzy na przeciwdziałanie skutkom kryzysu, a borykają się ze zmniejszonymi wpływami do budżetu. Środki podejmowane przez różne państwa, takie jak np. podwyżki podatków, w tym podatku VAT, czy zmiany w zakresie kosztów ubezpieczeń społecznych, będą w 2011 r. czynnikami zwiększającymi zakres szarej strefy.
Jednym z najważniejszych czynników sprzyjających szarej strefie, której istnienie m.in. uszczupla wpływy do budżetu państwa, jest gotówka – ze względu na łatwość jej użycia i trudność śledzenia transakcji opłacanych tą drogą. Natomiast płatności elektroniczne, które dokumentują transakcje, utrudniają działanie w szarej strefie i są jedną ze sprawdzonych metod ograniczających ją. Pierwsze badanie Profesora Schneidera i firmy A.T. Kearney przeprowadzone w 2008 r. wykazało m.in., że np. w Polsce, bez rozwoju płatności elektronicznych w latach 2004 do 2008, wielkość szarej strefy w 2008 r. mogłaby być wyższa o ponad 23 miliardy euro, tj. mogłaby sięgnąć równowartości ponad 30% oficjalnego PKB Polski.
Raport „Szara strefa gospodarki europejskiej, 2010. Jak systemy płatnicze mogą pomóc w zwalczaniu szarej strefy” został przygotowany na zlecenie Visa Europe i analizuje wpływ szarej strefy na rozwój gospodarczy i rolę różnych instrumentów w jej ograniczaniu. Opracowanie szerzej bada ten problem w 12 krajach europejskich, w tym w Polsce.
„Nowe opracowanie głębiej zajmuje się wpływem kryzysu na szarą strefę i analizuje 150 działań (programów) podejmowanych przez rządy w różnych krajach na świecie, w tym programy dotyczące sfery płatności” – stwierdził Jacek Krawczyński, wiceprezes (principal) w polskim oddziale firmy konsultingowej A.T. Kearney. „Nasze badanie wykonane wspólnie z profesorem Schneiderem pokazało, że dzięki płatnościom elektronicznym możliwe jest ograniczanie zakresu stosowania gotówki – głównego czynnika sprzyjającego rozwojowi szarej strefy – i zwiększanie wpływów budżetowych, jak też bezpieczeństwa i wygody działalności gospodarczej” – dodał Jacek Krawczyński.
Badanie wykazało silną korelację między rozpowszechnieniem płatności elektronicznych w danym kraju a rozmiarem szarej strefy w jego gospodarce. W krajach o dużej popularności płatności elektronicznych, takich jak Wielka Brytania czy Holandia, szara strefa jest zdecydowanie mniejsza niż w krajach, w których płatności elektroniczne występują rzadziej, jak np. w Bułgarii lub Rumunii. Według raportu upowszechnienie płatności elektronicznych wymaga skupienia się na dwóch obszarach działania: objęciu szerszych grup ludności usługami bankowymi oraz wypieraniu gotówki.
Wśród analizowanych w ramach tego badania programów wskazano jako przykład m.in. Meksyk, gdzie władze ustanowiły specjalny fundusz, z którego finansowane są dopłaty do terminali płatniczych dla właścicieli małych sklepów. Z kolei Kolumbia i Argentyna wprowadziły ulgi w podatku od sprzedaży wobec płatności detalicznych dokonywanych z użyciem kart płatniczych. W Korei Południowej, która wdrożyła wiele działań zachęcających do płatności elektronicznych, udział płatności kartami w konsumpcji indywidualnej zwiększył się z niecałych 5% na początku lat 90-tych do ponad 50% w 2009 r. W kilku krajach, w tym np. w Wielkiej Brytanii i Singapurze, instytucje państwowe same zaczęły dokonywać i przyjmować płatności elektroniczne, np. w zakresie wynagrodzeń pracowników, płatności podatkowych czy też kar i grzywien. Determinacja w zakresie wprowadzania płatności elektronicznych tworzyła istotną zachętę do zakładania terminali płatniczych, objęcia bankowością gorzej radzących sobie grup społecznych i wywołała zwiększenie używania kart wśród zatrudnionych w sektorze publicznym.
W Polsce na zatwierdzenie rządu oczekuje Program Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego, który mówi o wysokim koszcie gotówki (średnio 0,4%-0,6% PKB dla krajów Unii Europejskiej wg szacunków Europejskiej Rady ds. Płatności) i jego implikacjach dla gospodarki oraz stwierdza, że rozwój płatności elektronicznych, w tym płatności kartami jest bardzo ważny dla rozwoju gospodarki. W wypracowaniu Programu ważną rolę odegrał Narodowy Bank Polski, który ponosi dużą część kosztu obiegu gotówki.
„Wiele działań wpisujących się w Program Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego w Polsce, które sprzyjają wypieraniu gotówki jest już wdrażane na dużą skalę przez organizację Visa Europe i polskie banki członkowskie” – stwierdziła Małgorzata O’Shaughnessy, wiceprezes Visa Europe i dyrektor generalna odpowiedzialna za Polskę, Czechy i Słowację. „Kluczowe znaczenie ma w tym kontekście kompleksowy program Kartą Visa zapłacisz wszędzie, który poprzez podwojenie sieci akceptacji do 400 tys. placówek w ciągu 5 lat ma zmniejszyć zasadniczą przeszkodę utrudniającą rozwój w Polsce płatności bezgotówkowych dokonywanych kartami. Bardzo ważnym aspektem tego Programu jest wyposażanie placówek w terminale przyjmujące płatności zbliżeniowe, co umożliwi rozwój płatności kartami za zakupy o niskiej wartości, czyli w obszarze, w którym króluje gotówka” – dodała Małgorzata O’Shaughnessy.
Program Kartą Visa zapłacisz wszędzie, który wystartował w 2010 r. jest unikalną inicjatywą w Europie, gdyż banki-wydawcy kart Visa wspólnie inwestują w rozwój sieci akceptacji kart płatniczych wszystkich systemów. Z budżetu Programu (200 mln zł) systematycznie jest przekazywane wsparcie finansowe agentom rozliczeniowym na instalowanie nowoczesnych terminali płatniczych POS w punktach handlowo-usługowych, które wcześniej nigdy nie akceptowały kart, zlokalizowanych w dużej mierze w mniejszych miastach i na terenach wiejskich.
W całej Polsce zostało już zainstalowanych ponad 43 tys. terminali objętych dofinansowaniem z programu Kartą Visa zapłacisz wszędzie. W ponad 25 tys. terminali można płacić kartami zbliżeniowymi Visa (do tej pory 14 banków w Polsce wydało już ponad 3,5 mln zbliżeniowych kart Visa) oraz dokonywać płatności mobilnych.
Źródło: Visa Europe