PO chce komisji śledczej ds. SKOK-ów

Uchwałę zaskarżyli posłowie Platformy Obywatelskiej. Uważają, że zakres spraw, którymi chce zająć się komisja śledcza jest zbyt szeroki. Ponadto według nich, przedmiot badań komisji narusza konstytucyjną niezależność banku centralnego i konstytucyjny podział władz. Sejm i prokurator generalny odpierają zarzuty niekonstytucyjności. Twierdzą również, że Trybunał w ogóle nie powinien orzekać w tej sprawie, bo nie ma prawa badać uchwał sejmowych.

Natomiast Platforma zapowiedziała wczoraj, że jeśli Trybunał uchyli uchwałę o komisji bankowej, to złoży w Sejmie wniosek o powołanie nowej komisji śledczej, która prześwietli SKOK-i. Według Aleksandra Grada SKOK-i działają jak banki. Twierdzi, że SKOK-i tworzą sieć powiązanych ze sobą instytucji, przez które przepływają ogromne pieniądze. Uważa, że dzięki przychylności polityków PiS korzystają z wielu przywilejów: nie płacą podatku dochodowego, nie muszą tworzyć rezerw na wypadek upadłości.

Śledczy z PO przygotowali już listę dokumentów, o które komisja bankowa powinna wystąpić do Kasy Krajowej SKOK. Jest na niej ponad 20 pozycji – m.in. sejmowe dokumenty związane z uchwalaniem ustawy o SKOK-ach, spis podmiotów powiązanych kapitałowo lub organizacyjnie z systemem SKOK-ów oraz ich sprawozdania finansowe. Jednocześnie posłowie z Platformy chcą przesłuchać polityków PiS Jędrzeja Jędrycha (urlopowany pracownik TUW SKOK), Przemysława Gosiewskiego i śledczych z komisji bankowej Jacka Kościelniaka (prowadził audyty finansowe w SKOK-ach) i Artura Zawiszę.