Po przyjęciu euro powinno spaść oprocentowanie kredytów

„Dziś przy kredytach hipotecznych w złotych oprocentowanie jest oparte na stopie WIBOR (stawka po jakiej banki w Polsce udzielają sobie pożyczek), do której doliczana jest marża banku. Natomiast po przewalutowaniu oprocentowanie będzie oparte na stawce EURIBOR (stopa pożyczek międzybankowych w euro). – Marża w większości przypadków jest stała i wpisana do umowy, więc po zmianie waluty nie ulegnie zmianie – mówi Bartłomiej Samsonowicz, analityk Comperia.pl. W przypadku kredytów, których oprocentowanie jest ustalane decyzją zarządu, np. kredytów konsumpcyjnych, obniżenie ich oprocentowania może nie nastąpić automatycznie.

Pozytywnym efektem wejścia do strefy euro powinien być spadek oprocentowania, ponieważ do tej pory w strefie euro stopy procentowe były niższe niż w Polsce. Już w trakcie zbliżania się do momentu zamiany waluty stopy procentowe w Polsce i strefie euro będą coraz bardziej podobne. W przypadku kredytów we frankach szwajcarskich po przyjęciu euro nic się nie zmieni. Tyle tylko, że raty będą spłacane nie w złotych a w europejskiej walucie po kursie sprzedaży […].”, podaje dziennik.

„Z punktu widzenia posiadaczy lokat w walutach obcych nie zmieni się zupełnie nic. Depozyt w dolarach nadal będzie depozytem w dolarach. Posiadacze depozytów bankowych nie powinni spodziewać się szczególnych zmian ani w czasie dochodzenia przez Polskę do strefy euro, ani już wówczas, gdy nasz kraj stanie się członkiem unii walutowej […].”, pisze gazeta.

Obecnie wysokośc stóp procentowych w Polsce wywindowała odsetki z lokat do rekordowych poziomów. Jednocześnie wzrosły raty kredytów w naszej walucie. W listopadzie RPP dokonała jednak obniżki stóp procentowych, a ekonomiści prognozują, że w najbliższych miesiącach stopy dalej będą spadać. Najprawdopodobniej jeszcze przed wejściem Polski do strefy euro stopy procentowe w Polsce powinny spaść do poziomu obowiązującego w strefie euro. Oprocentowanie lokat w złotówkach zbliży się wówczas do stawek proponowanych za lokaty w euro.

Więcej w „Rzeczpospolitej”
Na podstawie: Monika Krześniak