Polacy liczą na krociowe zyski z funduszy akcyjnych

„Czerwiec dla funduszy akcji był przełomowy. Po raz pierwszy te fundusze zgromadziły najwięcej pieniędzy. Do tej pory najpopularniejsze były fundusze zrównoważone inwestujące w akcje tylko połowę otrzymanych pieniędzy. Ale w czerwcu ich majątek zwiększył się „tylko” o 1,3 mld zł. A fundusze akcji przyrosły w tym czasie aż o 5 mld zł! – Taka sytuacja grozi szybkim przegrzaniem rynku – ostrzega Emil Szweda z Open Finance. – Choć nie ma podstaw, by przewidywać, że napływ pieniędzy do funduszy inwestycyjnych ustanie, ale z każdym kolejnym dniem wzrostu rośnie ryzyko inwestowania pieniędzy na giełdzie” czytamy w Gazecie Wyborczej.

Klientów do funduszy napędzają oprócz giełdowej hossy także i same banki. „Funduszom coraz bardziej pomagają wielkie banki detaliczne, które z prowizji za pośrednictwo w sprzedaży jednostek funduszy uczyniły sobie poważne źródło zysków. Na tyle poważne (prowizja sięga 3-4 proc.), że bankowcom opłaca się namawiać własnych klientów, by przenieśli do zaprzyjaźnionych funduszy pieniądze leżące dotychczas na lokatach. Stąd wielka popularność lokat wiązanych z funduszami (takich jak np. mocno reklamowany ostatnio SuperDuet)” – wskazuje Gazeta Wyborcza.

„Analitycy coraz częściej zalecają klientom, by – jeśli już chcą inwestować w fundusze akcyjne – przynajmniej część pieniędzy przenieśli z funduszy inwestujących w polskie akcje na rzecz tych, które lokują w spółki z całej Europy Środkowej. – Tam akcje są po prostu tańsze niż polskie” – mówi cytowany przez Gazetę Wyborczą Błażej Bogdziewicz z TFI BZ WBK (fundusze spod znaku Arka).

Polacy mają coraz więcej pieniędzy do dyspozycji i coraz więcej środków inwestują w fundusze, oczekując olbrzymich zysków. Problem w tym, że wśród osób lokujących swe oszczędności w funduszach większość nie ma pojęcia o zasadach działania tego rynku i podąża za tłumem, i dla nich bessa może być nieprzyjemnym doświadczeniem. Mimo rosnącej gwałtownie popularności funduszy, nadal większość naszych oszczędności trzymamy na kontach bankowych.

Więcej na ten temat w dzisiejszej Gazecie Wyborczej, w artykule Macieja Samcika „Kto żyw pędzi do funduszy akcyjnych”.