Polskie gospodarstwa domowe w obliczu niestabilnej sytuacji gospodarczej zachowują się ostrożnie. W ostatnim kwartale 2012 roku realne dochody Polaków były o 2 procent niższe niż rok wcześniej. W tym samym czasie poziom konsumpcji obniżył się, ale nadal przewyższa dynamikę dochodów.
Analitycy NBP jak co kwartał przyjrzeli się portfelom Polaków. Z raportu NBP wynika, że przez cały 2012 rok realne dochody do dyspozycji gospodarstw domowych obniżyły się o 0,8 proc. Jednocześnie wydatki pozostawały nadal „nad kreską” – w ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku były one wyższe o 0,1 proc. niż rok wcześniej. Przyrost jest bardzo słaby, a w 2012 roku nieco zmienił swoją strukturę. Od połowy 2011 roku notowano coraz słabszy przyrost wydatków na dobra nietrwałe, a stabilną dynamikę wydatków na dobra trwałe. W drugiej połowie 2012 roku sytuacja się odwróciła – wzrost zakupów dóbr trwałych zaczął słabnąć, a wydatki np. na żywność i odzież rosły stabilnie.
Spłacamy zadłużenie – kredyty na minusie
Od końca 2010 roku, jak zauważa NBP, Polacy pozbywają się kredytów konsumpcyjnych. Ta tendencja utrzymała się również w 2012 roku. W ostatnich trzech miesiącach poprzedniego roku stan zadłużenia z tytułu kredytów konsumpcyjnych obniżył się o prawie 1,9 mld zł. Coraz rzadziej wykorzystujemy bankowe produkty do pokrywania wydatków na spożycie – wskaźnik udziału kredytu w finansowaniu konsumpcji obniżył się o 0,8 proc. Gospodarstwa domowe przeciętnie więcej spłacają kredytów niż zaciągają nowych.
Autorzy raportu wskazują, że za ten efekt tylko częściowo mogą odpowiadać preferencje gospodarstw domowych. Istotne znaczenie ma także polityka kredytowa banków, które ostrożniej finansują konsumpcję. W danych zbieranych przez GUS nie ujmuje się także zadłużenia w stosunku do podmiotów spoza sektora finansowego, chociaż skala działania firm pożyczkowych jest nadal niewielka.
Spojrzenie na wartość wszystkich zaciągniętych w IV kwartale kredytów pokazuje wyraźnie, że Polacy ostrożnie podchodzą do pożyczania także na pozostałe cele. W sumie przybyło w tym czasie 1,6 mld zł zobowiązań, co stanowi zaledwie jedną piątą wyniku odnotowanego rok wcześniej.
Oszczędności na hamulcu
W IV kwartale 2012 stosunek oszczędności gospodarstw domowych do dochodów pozostających do ich dyspozycji okazał się znacząco wyższy niż w poprzednich trzech miesiącach. Od początku 2012 roku w tym obszarze nastąpiła widoczna poprawa. Jednak za to zjawisko odpowiada wyłącznie wzrost wyceny aktywów zgromadzonych w funduszach emerytalnych, a więc środków niedostępnych dla gospodarstw domowych.
W zupełnie innym świetle sytuację Polaków stawia poziom oszczędności wynikających z samodzielnych decyzji gospodarstw domowych. W ostatnim kwartale zeszłego roku stopa oszczędności dobrowolnych spadła do zera.
Zmieniły się produkty, w których przechowujemy nadwyżki. Ubyło przede wszystkim oszczędności ulokowanych w akcjach (-9,3 mld zł). Straciły także papiery dłużne (-1,2 mld zł) i gotówka (-0,4 mld zł). Przyrost odnotowały natomiast depozyty bankowe (16,4 mld zł) oraz fundusze inwestycyjne (1,4 mld zł). Te ostatnie tracą jednak na popularności, a napływ nowych środków okazał się mniejszy niż w poprzednim kwartale.