„Według danych NBP liczba kart płatniczych wyemitowanych w Polsce przekroczyła 24 mln. Coraz częściej posługujemy się plastikowym pieniądzem, choć wiedza o tym, jak działają karty płatnicze, jest wciąż niewielka. Małgorzata O’Shaugnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce, przyznaje, że wielu Polaków wciąż myli podstawowe terminy. Karty debetowe są często nazywane bankomatowymi, kredytowe – płatniczymi. Bywa też, że dla użytkownika każda karta jest kredytową. Ten chaos pojęciowy powoduje niezrozumienie, jak funkcjonują poszczególne rodzaje kart.
Podobne spostrzeżenia ma Katarzyna Pawłowicz, kierownik ds. kart kredytowych w Raiffeisen Banku. Według jej obserwacji część klientów ma problem z odróżnieniem kart do obsługi konta od kart kredytowych. Często nie rozumieją też, na czym polega mechanizm zadłużenia na karcie kredytowej ani w jaki sposób bank nalicza odsetki.” – pisze „Rzeczpospolita”.
„Z badań przeprowadzonych w tym roku przez Visę, wynika, że to właśnie karty kredytowe sprawiają szczególnie dużo kłopotów. Wielu ankietowanych postrzega je jako produkt tylko dla szczególnie zamożnej części społeczeństwa. Powszechnie też karta kredytowa uchodzi za rzecz niebezpieczną, która może się wymknąć spod kontroli i niepostrzeżenie wciągnąć użytkownika w pułapkę zadłużenia.” – czytamy.
Polacy nadal najchętniej używają kart do wypłaty gotówki z bankomatów. Mimo to co miesiąc kupują za pomocą kart towary i usługi za kilka miliardów złotych. Visa chce rozpocząć na jesieni kampanię informacyjną, mającą na celu przełamanie najpopularniejszych stereotypów związanych z kartami.
Więcej informacji w „Rzeczpospolitej”.