Polbank EFG trafi w ręce Grupy Raiffeisen

Miniony tydzień w bankach: Grupa Raiffeisen ogłasza zamiar przejęcia należącego do Greków Polbanku EFG. MasterCard rozpoczyna zakrojoną na szeroką skalę kampanię reklamową płatności zbliżeniowych. Koalicja banków i ubezpieczycieli wdraża nową rekomendację, która ma uczynić polisy do hipotek bardziej przyjaznymi dla kredytobiorców.

Pokryzysowy proces konsolidacji w sektorze bankowym nabiera tempa. Nie ucichły jeszcze echa dyskusji po ogłoszeniu przejęcia BZWBK przez Santandera i wchłonięciu Allianz Banku przez Getin Holding, gdy pojawia się następna informacja o planowanej fuzji. W czwartek Eurobank EFG ogłosił, że pakiet kontrolny w Polbanku EFG przejmie grupa Raiffeisen International.

Raiffeisen przejmuje Polbank EFG

Należący do Greków bank pojawił się w Polsce w 2006 roku i w ciągu czterech lat zdobył 800 tys. klientów. Niestety przynosił właścicielom straty, a kryzys i napięta sytuacja w Grecji spowodowały, że Eurobank EFG zmuszony został do sprzedaży części aktywów. Kilka miesięcy temu poinformował, że szuka partnera biznesowego dla Polbanku. Zainteresowane zakupem, oprócz Raiffeisena, były również włoski bank Intesa Sanpaolo i francuski BNP Paribas.

Austriacy mają już w Polsce już jeden bank działający pod szyldem Raiffeisena. Jest to instytucja obsługująca głównie korporacje i firmy, a także bardziej zamożnych klientów. Z kolei Polbank działa przede wszystkim w segmencie consumer finance, udzielając klientom szybkich pożyczek. Jest także aktywnym graczem na rynku hipotek i depozytów. Raiffeisen i Polbank po planowanym połączeniu zajmą czwartą pozycję na rynku bankowym w Polsce, z 1 milionem klientów i 450 placówkami.

Polbank to nie koniec ekspansji Raiffeisena w Polsce

Przejęcie Polbanku spowoduje, że Raiffeisen wzmocni znacząco swoją pozycję w Polsce. Uzupełni w ten sposób ofertę o brakujące dotychczas linie biznesowe, dzięki czemu będzie mógł konkurować z bankami uniwersalnymi. Na razie trudno powiedzieć, jaką strategię przyjmą Austriacy wobec przejmowanych klientów. Z jednej strony to zbyt duża baza, by przeprowadzić drastyczne zmiany i wprowadzić radykalne podwyżki. Z drugiej trzeba mieć na uwadze, że Raiffeisen nigdy nie miał opinii taniego banku.

Zresztą już sam Polbank w ubiegłym roku zaczął zmieniać swój kierunek rozwoju. Odchodząc od strategii opartej głównie na consumer finance, wdrożył szereg brakujących produktów, pasujących pod profil banku uniwersalnego. Między innymi: kredyty w koncie, polecenia zapłaty czy konta dla dzieci. Procesowi temu towarzyszyły jednak kolejne zmiany cennika, nie zawsze z korzyścią dla klientów. Bank rozbudował ponadto ofertę dla zamożnych, a właśnie tacy znajdują się w kręgu szczególnych zainteresowań Austriaków. Z drugiej strony sam Raiffeisen Bank Polska, który dotychczas proponował raczej drogie konta, spuścił nieco z tonu, wprowadzając tanie pakiety.

Być może Austriacy dadzą klientom jeszcze inną alternatywę. Pod koniec ubiegłego roku Grupa Raiffeisen uruchomiła na Słowacji internetowy bank Zuno. Zgodnie z zapowiedziami kolejnymi rynkami, na które wejdzie Zuno mają być Polska i Czechy. Z informacji serwisu PRNews.pl, który prześwietlił ofertę słowackiego banku wynika, że w Polsce Zuno miałby pojawić się w drugiej połowie tego roku. Być może to tam Austriacy oddelegują część klientów zainteresowanych darmowymi usługami i wysokimi depozytami. Nie można jednak wykluczyć, że przejęcie Polbanku wpłynie na zmianę planów Grupy Raiffeisen względem debiutu Zuno na naszym rynku.

Banki walczą o zamożnych klientów

Zamożni klienci to łakomy kąsek nie tylko dla Raiffeisena. MultiBank przedstawił swoje plany rozwoju na najbliższy rok. Bank chce skupić się obsłudze klientów, którzy zarabiają powyżej 5 tys. zł lub dysponują wysokimi aktywami. Eksperci oszacowali, że na naszym rynku jest około miliona osób osiągających takie dochody. Bank planuje pozyskiwanie 800 takich klientów miesięcznie, by na koniec roku ich liczba wyniosła około 129 tys. osób.

W tym celu bank zapowiada także ofensywę produktową. Zamierza również wykorzystać istniejącą bazę, stawiając na cross-selling. W tym roku chce udzielić kredytów na ponad 2 mld zł. Rozkręci także sprzedaż kredytów samochodowych. Wprowadzi do oferty nowe fundusze inwestycyjne zamknięte i plany systematycznego oszczędzania. W planach jest także wprowadzenie specjalnej karty kredytowej dla przedstawicieli wolnych zawodów i nowego konta firmowego. W czwartek bank poszerzył ofertę o najbardziej ekskluzywną kartę z systemu MasterCard. Czarna World Signia to plastik dla prawdziwych krezusów, a dostępny w jej ramach limit kredytowy może sięgać miliona złotych.

Ruszyła kampania reklamowa płatności zbliżeniowych

Z kolei sam MasterCard rozpoczął kampanię reklamową płatności zbliżeniowych. Jest to przełomowy krok dla rynku, bo mimo upowszechniania tej metody płatności, nadal traktowana jest ona jeszcze przez wielu klientów jako nowinka technologiczna. Tymczasem większość banków wprowadzając nowe plastiki do oferty, wyposaża je już w moduł umożliwiający dokonywanie transakcji bez fizycznego kontaktu karty z czytnikiem. Sama Visa wypuściła na rynek już ponad milion takich kart, a masowo wydaje je od września ubiegłego roku największy bank w Polsce – PKO BP. Do tej pory tylko Polbank zdecydował się promować kartę zbliżeniową w telewizji. Reklamy pojawiły się wiosną ubiegłego roku.

Celem kampanii MastarCarda promującej płatności bezstykowe „Być na czas i na czasie – bezcenne” jest uświadomienie klientom korzyści, jakie płyną z płacenia kartami zbliżeniowymi. Będą tu akcentowane przede wszystkim wygoda i szybkość. Podobnie jak kilka lat temu MasterCard wziął na siebie ciężar przetarcia szlaków dla nowej technologii na polskim rynku, tak i teraz będzie oswajał z płatnościami zbliżeniowymi mniej zaawansowanych technicznie klientów, edukując ich ulotkami i spotami. W reklamie MasterCard podkreśla różnicę między konkurencyjnymi systemami PayPass i payWave: „Płać kartą MasterCard PayPass zbliżeniowo. Niezależnie od kwoty.”

Rekomendacja ureguluje kwestie ubezpieczeń przy hipotekach

W minionym tygodniu Związek Banków Polskich i Polska Izba Ubezpieczeń wydały nową rekomendację, dotyczącą dobrych praktyk w zakresie ubezpieczeń finansowych powiązanych z produktami bankowymi zabezpieczonymi hipotecznie. Obie instytucje chcą wpłynąć na rynek ubezpieczeń tak, by stały się one klarowne i zrozumiałe dla przeciętnego kredytobiorcy. Ma to być ukłon w stronę klienta.

– Jak to jednak bywa w przypadku rekomendacji, dokumentu o ograniczonej mocy sprawczej, skuteczność leży w dłoniach sygnatariuszy – komentuje Malwina Wrotniak, analityk Bankier.pl – Przyjęcie przez banki dobrych praktyk w bancassurance to znakomity środek PR-owy. Kolejna rekomendacja, kilka miesięcy pracy, konsultacje wszystkich zainteresowanych stron, troska o losy klienta – trudno o lepsze światło na swą działalność. Kredytobiorcom wypada życzyć, by rozjaśniło nierzadko mgliste warunki polis – dodaje.

Źródło: Bankier.pl