„– Podjęliśmy działania operacyjne, by otrzymać licencję polskiego nadzoru i nie podlegać dłużej nadzorowi greckiemu – mówi „DGP” Kazimierz Stańczak, dyrektor generalny Polbanku. Przedstawiciele banku odbyli już wiele spotkań z KNF w celu omówienia szczegółów. Bo problemem jest skala działalności Polbanku – z jego usług korzysta 800 tysięcy klientów” donosi dziennik.
„Jeśli Polbank uzyska polską licencję, KNF będzie miała większe uprawnienia w stosunku do tej instytucji. Do tej pory jedynie mogła sprawdzać sytuację płynnościową banku. W razie stwierdzenia nieprawidłowości polski nadzór miał związane ręce, bo musiał prosić o interwencję Greków. Po zmianach będzie mógł karać bank i jego władze. Poza tym Polbank będzie musiał wypełniać wszystkie zalecenia nadzoru” informuje „DGP”.
Pomimo korzystnego oprocentowania depozytów i kont oszczędnościowych, część osób nie korzysta z usług Polbanku właśnie z powodu braku ochrony ze strony BFG. Dzięki wprowadzeniu zmian i pozostawieniu atrakcyjnej oferty np. konta oszczędnościowego, Polbank z pewnością zyskałby dużą rzeszę klientów.
Więcej w „Dzienniku Gazecie Prawnej” w artykule Mirosława Kuka „Polbank w przyszłym roku przejdzie pod polski nadzór”.
Komentarz: Polbank ma ponad 800 tys. klientów. Z punktu widzenia tak dużego gracza rynkowego jakim jesteśmy po prostu lepiej jest być nadzorowanym przez jedną instytucję, niż dwie. Obecnie przekazujemy wszystkie informacje zarówno do greckich jak i do polskich władz nadzorczych – od początku ściśle współpracujemy z KNF stosując się do rekomendacji i zaleceń nadzoru. Liczymy na to, że dzięki sprawnej współpracy z nadzorem i Ministerstwem Finansów uda nam się przeprowadzić proces transformacji w sposób nie powodujący komplikacji dla klientów – mówi Kazimierz Stańczak, dyrektor generalny Polbanku. |