Polisy do kredytu kupieckiego mogą podrożeć nawet dwukrotnie

To naturalne, że w związku z podwyższeniem poziomu ryzyka zmianie ulega jego wycena – mówi Elwira Ostrowska-Graczyk, dyrektor biura ubezpieczeń finansowych PZU.

Dotyczy to szczególnie ubezpieczeń kredytu kupieckiego.

– W branżach, gdzie już mamy do czynienia ze znaczącym wzrostem niewypłacalności: budowlanej, stalowej czy meblarskiej, wzrost stawek ubezpieczeniowych może być bardzo wysoki – mówi Maciej Drowanowski, dyrektor zarządzający grupy Coface Poland.

Brokerzy zajmujący się pośrednictwem przy zawieraniu takich umów spodziewają się nawet dwukrotnego wzrostu stawek, ale tylko w przypadku firm notujących dużo szkód. Do tej pory stawki dla dużych firm wynosiły 0,1-0,15 proc. ubezpieczanego obrotu, a dla mniejszych od 0,2 proc. do nawet 0,45 proc.

– Stawka będzie zleżała od sytuacji w branży, w jakiej dana firma działa oraz od jakości i efektywności stosowanych przez ubezpieczającego procedur kontroli należności – mówi Maciej Drowanowski.

Dla ubezpieczycieli kredytu kupieckiego zła koniunktura oznacza ryzyko większych wypłat odszkodowań. Można zakładać, że to głównie oni odpowiadają za wzrost wartości wypłaconych odszkodowań. Wygląda na to, że 2008 rok był pod tym względem rekordowy. Już po III kwartale towarzystwa ubezpieczające kredyty wypłaciły prawie 61 mln zł odszkodowań, a więc więcej niż w całym 2007 r. Jeszcze po I półroczu było to 30 mln zł. Jeśli taka dynamika utrzymała się w ostatnim kwartale, to można oszacować, że wartość wypłat przekroczy 90 mln zł, a więc najwięcej od 2004 roku. Zanosi się na to, że 2009 rok będzie pod tym względem jeszcze gorszy.

– Spodziewamy się stałego pogarszania się sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Problemy te w wielu przypadkach zakończą się upadłością firm – mówi Krzysztof Chechłacz, członek zarządu Euler Hermes.

Można zakładać, że ta sytuacja przełoży się na wzrost przychodów ze składek za polisy kredytu kupieckiego i to nie tylko z powodu wzrostu stawek. 
 
Czy obecnie obserwujemy zwiększone zainteresowanie ubezpieczeniem, szczególnie ze strony firm, które do tej pory nie korzystały z tej formy zabezpieczenia transakcji ? jaka jest sytuacja na rynku ubezpieczeń kredytów hipotecznych (głównie niskiego wkładu i na okres przejściowy) ? Co powinna określać rekomendacja ? Czy rekomendacja uniemożliwi bankom ubezpieczenie niskiego wkładu własnego ?

Marcin Jaworski

Więcej: Gazeta Prawna 7.01.2009 (4) – forsal.pl – str.A10