Polka o pracy w katarskiej bankowości: To zupełnie inny świat

Była pracownikiem jednego z banków w Polsce, a dziś mieszka w Katarze i odpowiada za usprawnianie procesów w największym banku na całym Bliskim Wschodzie. Jak mówi, czasami praca w tym sektorze zupełnie nie przystaje do tego, do czego przyzwyczailiśmy się w Europie.

 

– Trudności zaczęły się wtedy, kiedy podpisałam otrzymaną ofertę pracy. Pojawiło się bardzo dużo biurokracji, zaświadczeń i pieczątek, które trzeba zdobyć w przeróżnych urzędach. Mimo że za poradą męża wcześniej w Polsce uzyskałam atestację dyplomu studiów z ambasady, z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zaświadczenie o niekaralności i cały zestaw standardowych przy pracy za granicą dokumentów, okazało się, że muszę przez wszystkie te procesy przechodzić jeszcze raz – w tutejszym Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, zdobywać kolejne zaświadczenie o niekaralności, tłumaczyć dyplom na język arabski, przechodzić badania lekarskie, do tego: pobieranie krwi, odcisków wszystkich dziesięciu palców i odcisku wnętrza dłoni – tak początki swojej pracy w katarskiej bankowości wspomina w rozmowie z Bankier.pl Aneta Stefanowicz-Borysławska, Polka mieszkająca w Doha i zarazem jedyna kobieta znad Wisły pracująca w Qatar National Bank, największym banku w tym regionie świata.

Jak mówi, praca w banku w tym arabskim kraju dostarcza zaskoczeń – począwszy od codziennego trybu pracy, przez sposoby nawiązywania kontaktów zawodowych, na sposobie ubioru kończąc. – 7 godzin 15 minut to standardowy dzienny wymiar pracy przy stałym etacie w mojej firmie (…) W trakcie ramadanu, przez cały miesiąc, pracuje się zaledwie 5,5 godziny, bez względu na to, czy jest się muzułmaninem, czy wyznawcą innej religii – mówi.

Gdy rozmawiamy o standardach, wspomina: – Zaskoczył mnie wygląd oddziałów oraz ogromne znaczenie tego kanału kontaktu z klientem, pomimo wysoce rozwiniętych kanałów elektronicznych (…) Mam wrażenie, że placówki banków są tutaj przeinwestowane – pod względem technologii czy stosowanych materiałów i gadżetów, (np. kawę  i herbatę podaje się w pozłacanych filiżankach przez zatrudnionych wyłącznie w tym celu pracowników w każdej z placówek).


Całą rozmowę można przeczytać na łamach Bankier.pl.


Materiał jest częścią cyklu publikowanych na łamach Bankier.pl rozmów z Polakami mieszkającymi za granicą pt. „Tam mieszkam”.