Polacy uważają siebie za dobrych kierowców – aż 8 na 10 respondentów wystawiło sobie raczej dobrą lub bardzo dobrą ocenę. Co ciekawe, zdecydowanie gorzej niż siebie oceniamy innych użytkowników drogi. Ocenę raczej dobrą i bardzo dobrą otrzymało tylko nieco ponad 40% z nich. Pozostali kierowcy w naszej ocenie często jeżdżą brawurowo i za szybko, wymuszają pierwszeństwo oraz wyprzedzają na trzeciego. Te zachowania zostały jednocześnie uznane za najbardziej denerwujące u współużytkowników drogi. Wśród innych przywar polskich kierowców znalazły się: późne sygnalizowanie zamiaru wykonania manewru na drodze, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, zmiana pasa ruchu w ostatniej chwili. Dość tolerancyjnie ankietowani podchodzili do kierowców nadużywających klaksonu i parkujących na miejscach dla niepełnosprawnych.
Co trzeci badany kierowca deklaruje, że miał stłuczkę w ciągu ostatnich 5 lat. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w zeszłym roku na polskich drogach doszło aż do 400 tysięcy kolizji i 50 tysięcy wypadków. Badanie przeprowadzone przez PZU wyraźnie wskazuje, że stan cywilny i status rodzinny mają duże przełożenie na nasze zachowania na drodze. Przykładowo: kolizje drogowe zdarzają się rzadziej osobom posiadającym dzieci niż tym, którzy potomstwa nie mają. Z badań wynika również, że ostrożniej prowadzą kobiety – tylko 2 na 10 miało stłuczkę w ciągu ostatnich 5 lat.
– Jako wiodący ubezpieczyciel w Polsce, w którym ubezpiecza się co drugi właściciel samochodu, PZU nieustannie pracuje nad tym, żeby dobrze znać polskich kierowców i odpowiadać na ich potrzeby. Poznając przyzwyczajenia i preferencje kierowców, dostosowujemy dla nich nasze produkty i usługi. Dobrym przykładem jest tu program Mobilnych Ekspertów PZU, którzy przeprowadzają ekspertyzy szkód w dowolnym miejscu i terminie wskazanym przez Klienta – Rafał Stankiewicz, członek zarządu PZU SA.
Polscy kierowcy dosyć dobrze wiedzą jak się zachować w sytuacji stłuczki. Aż 7 na 10 badanych w pierwszej kolejności sprawdzi czy nikt nie jest ranny, a następnie zawiadomi odpowiednie służby o zdarzeniu na drodze (54%). Kolejnym krokiem jest usunięcie lub oznakowanie uszkodzonego pojazdu (o czym wiedziało 30% kierowców). Niestety średnio co trzeci kierowca nie zna numerów alarmowych (15% nie zna numeru policji, a aż 30% nie zna numeru 112, pogotowia i straży pożarnej). Nie umiemy też udzielić pierwszej pomocy poszkodowanej osobie – tylko 7% kierowców potrafiło wymienić prawidłową liczbę wdechów i ucisków serca.
Ponad połowa kierowców deklaruje brak kłopotów z jakimikolwiek manewrami na drodze. Tak wysoką ocenę własnych umiejętności wygłaszają częściej mężczyźni. Ci kierowcy, którzy przyznają się do problemów z niektórymi manewrami najczęściej wskazują na parkowanie tyłem, wyprzedzenie rowerzystów i zmianę pasa jazdy przy dużym natężeniu ruchu. Najmniej kłopotliwe z manewrów to: skręt w lewo na skrzyżowaniu, zawracanie na trzy i wyprzedzanie innych pojazdów. Dla badanych kobiet najtrudniejsze okazało się parkowanie tyłem – taką opinię wygłosiło 4 na 10 badanych kierowców płci żeńskiej.
Problemem wśród polskich kierowców pozostaje wsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu. Mimo że w raportach z badań opinii procent kierowców jeżdżących na podwójnym gazie zazwyczaj jest zaniżony – w omawianym, przeprowadzonym na zlecenie PZU, aż 14% ankietowanych przyznało, że zdarza im się prowadzić pojazd po spożyciu alkoholu. Co ciekawe, odsetek takich osób jest wyższy u mężczyzn (18%), a wśród nich w szczególności u panów w wieku 40-59 lat (20%).
Na ocenę swoich umiejętności i umiejętności innych kierowców duży wpływ ma wiek respondenta. Młodsi kierowcy (do 39 lat) wyżej oceniają siebie jako kierowców, mniej denerwuje ich brawura, szybka jazda, wyprzedzanie na trzeciego. Starsi kierowcy bardziej krytycznie oceniają innych użytkowników drogi. Bardziej też niż innych kierowców denerwuje ich nadużywanie klaksonu przez innych uczestników ruchu. Mniej – za to – irytuje ich zbyt późne sygnalizowanie swoich zamiarów przez innych kierowców.
– Badania przeprowadzone na zlecenie PZU po raz kolejny potwierdziły, że o bezpieczeństwie ruchu drogowego decyduje w głównej mierze człowiek. To od jego zachowania zależy, co dzieje się na drodze. Otrzymaliśmy portret polskiego kierowcy. Nie jest on może najpiękniejszy – oczywiście jeżeli mowa o innych kierowcach, bo to innych uznajemy za niesprawnych, agresywnych, nieodpowiedzialnych. Swój portret pieczołowicie retuszujemy –. my potrafimy, wiemy, rozumiemy. To, czego potrzeba polskim kierowcom, to – oprócz ciągłego podnoszenia kwalifikacji – spokój, rozwaga i opanowanie emocji – podsumowuje Andrzej Markowski z Stowarzyszenia Psychologów Transportu.
Badanie „Portret Polskiego Kierowcy 2008” zostało przeprowadzone na zlecenie PZU przez Instytut Millward Brown SMG/KRC. W badaniu, w którym wzięła udział ogólnopolska, reprezentatywna dla populacji osób posiadających prawo jazdy i kierujących samochodem grupa, wykorzystano metodę sondażu Omnibus, CAPI oraz wywiady face-to-face w domach respondentów. Przedstawione wyniki pochodzą także z badania przeprowadzonego na zlecenie PZU przez Ipsos w lipcu i sierpniu br.