Polska bije rekordy – zwalniamy najwięcej w Unii

W ujęciu branżowym w Unii najwięcej osób zwalnia przemysł samochodowy oraz branża pośrednictwa finansowego. Zatrudniają zaś restauracje: tysiące nowych miejsc pracy powstanie w sieciach fast food.

„– Jesteśmy w środku recesji – oświadczył wczoraj Joaquin Almunia, unijny komisarz polityki gospodarczej i walutowej, przedstawiając prognozy gospodarcze dla UE. Według niego w połowie roku dotkniemy dna, pod koniec 2009 r. recesja może już osłabnąć. – Widać już niektóre pozytywne dane, ale nie osiągnęliśmy jeszcze statystycznej masy krytycznej – mówi komisarz.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”

W szacunków unijnej agencji Eurofound wynika, że bezrobocie w Polsce w 2008 r. wyniosło 7,1 proc. W 2009 r. będzie to już 9,9 proc., a to oznacza 1,7 mln ludzi bez pracy. Co więcej, w przyszłym roku wskaźnik ten – zdaniem agencji – może sięgnąć nawet 12,1 proc.

Zapowiedź zwolnienia przez polskie firmy 39 tys. pracowników jest wynikiem najgorszym w Unii Europejskiej. „Rzeczpospolita” zauważa, że w roku ubiegłym w analogicznym okresie pojawiło się ponad 16 tys. miejsc pracy, co też było rekordem w Unii.

Patrząc z perspektywy branży, największe zwolnienia zapowiadają firmy samochodowe i pośrednictwa finansowego. Zapowiedź stworzenia tysięcy nowych miejsc pracy przez restauracje typu fast food (McDonald’s , KFC i Subway) określa się jako „promyk nadziei”. Mimo to skala zwolnień jest na tyle wielka, że bezrobocie wciąż rośnie.

„Zdecydowanie najgorzej sytuacja wygląda w Hiszpanii, gdzie bez pracy na koniec roku może być nawet 17,3 proc. ludzi. Niewiele lepiej jest na Łotwie, z prognozowaną stopą bezrobocia 15,7 proc. Bardzo dobrze rynek pracy prezentuje się w Holandii i na Cyprze – odpowiednio 3,9 proc. i 4,7 proc. bezrobocia na koniec roku.
Raport Eurofound z kolei podkreśla umiarkowany wzrost bezrobocia w Niemczech, Austrii, Holandii i Francji, jako efekt przechodzenia na kontrakty krótkoterminowe, ograniczania czasu pracy i wprowadzania innych form elastycznego zatrudnienia.” – podaje „Rzeczpospolita”.

Zapowiedzi negatywnych zmian na rynku pracy nie płyną tylko z Brukseli. Wczoraj poznaliśmy raport polskiego Instytutu BIEC dotyczący wskaźnika rynku pracy. Wynika z niego, że wzrost bezrobocia jest nieunikniony, gdyż negatywne tendencje w naszym kraju rozszerzają się wciąż na nowe sektory gospodarki.

Źródło: Anna Słojewska, „Recesja w Unii coraz głębsza, polskie firmy tną etaty”, „Rzeczpospolita” 5.05.2009 r.

kw