Polski rynek nieruchomości wtórnych

Jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, maj przyniósł niewielkie zmiany na rynku nieruchomości wtórnych. W porównaniu z kwietniem średnie ceny ofertowe w 15 monitorowanych miastach wzrosły o 0,5%. Według wyliczeń ekspertów, w stosunku rocznym podwyżka wyniosła 4,2%. W porównaniu z 2013 rokiem dostrzegalny jest natomiast wzrost cen transakcyjnych. Wyjątkiem jest Gdańsk, w którym mieszkania możemy kupić taniej niż 12 miesięcy temu.

Poprawa sytuacji na rynku nieruchomości

Maj był miesiącem kolejnej podwyżki cen ofertowych. Podobnie jak w kwietniu, średnia z 15 monitorowanych miast wzrosła o 0,5%. Według wyliczeń ekspertów, w stosunku rocznym, podwyżka wyniosła natomiast 4,2%. Najwyższa, 10-procentowa, została zaobserwowana w Katowicach, gdzie aktualna cena metra kwadratowego to niemal 4 tys. zł. Znaczne wzrosty nastąpiły także w Poznaniu, Sopocie, Gdyni i Opolu. Ciekawostką jest sytuacja w Łodzi, gdzie możliwe jest kupno mieszkania tańszego niż przed rokiem. To bowiem jedyne duże miasto w Polsce, gdzie ceny ofertowe spadły.

Rosnące ceny są oznaką poprawy na rynku nieruchomości wtórnych – zauważa Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. – Zauważamy wzrost zainteresowania większymi mieszkaniami i malejącą ilość ofert z najniższego segmentu cenowego. Mieszkania w blokach z wielkiej płyty, które jeszcze dwa – trzy lata temu były najchętniej kupowane, dziś tracą na popularności. Ponadto zmniejsza się różnica między oczekiwaniamidotyczącymi cen usprzedawców i kupujących – dodaje.

Ceny rosną, najbardziej w Krakowie i Poznaniu


Według ekspertów, ceny transakcyjne w niemal całym kraju rosną. Jest to najbardziej zauważalne w Krakowie, gdzie kupujący decydują się na coraz droższe mieszkania, co przekłada się na podwyżkę średniej wartości zawieranych transakcji. W stosunku do przełomu roku 2013/2014 ceny lokali nabywanych w stolicy Małopolski wzrosły średnio o nieco ponad 700 zł, ustalając przeciętny koszt metra kwadratowego na poziomie 6 258 zł. Dodatkowo wpływ na sytuację ma niewielka popularność programu MdM. – Miastem, w którym także odnotowujemy systematyczne, choć nieco wolniejsze wzrosty cen jest Poznań – stwierdza Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Ma to związek z preferencjami klientów dotyczącymi metrażu. W stolicy Wielkopolski kupujemy bowiem największe mieszkania w kraju. Przeciętny lokal sprzedawany w Poznaniu ma 65,4 mkw. Dla porównania, najmniejsze nieruchomości nabywane są w Łodzi (48,7 mkw.). Jedynym miastem, w którym ceny transakcyjne są niższe niż przed rokiem jest Gdańsk, gdzie obniżka wyniosła 3,4%.

Obniżki rat kredytów walutowych


W ofercie bankowej zauważalny jest dalszy wzrost cen kredytów hipotecznych w złotych. Na szczęście najprawdopodobniej trend ten w najbliższym czasie wyhamuje, a marże kredytowe powinny ustabilizować się na poziomie zbliżonym do obecnego. Średnia marża kredytów z wysokim wkładem własnym (25%) wynosi 1,75%, a przy minimalnym, 5-procentowym, wkładzie – 2,08%. Jeszcze na początku roku kredytobiorcy otrzymywali oferty z marżą w wysokości odpowiednio 1,65% i 1,94%. – Dopóki stopy procentowe pozostaną na niskim poziomie nie należy spodziewać się obniżek marż – stwierdza Jarosław Sadowski, ekspert firmy Expander. Ostatni czas przyniósł natomiast korzystne zmiany dla osób, które zaciągnęły kredyty walutowe. – Umocnienie się złotego oraz obniżenie stóp procentowych w Strefie Euro sprawiły, że raty zaciągnięte w euro i frankach szwajcarskich będą niższe. Co więcej, zdaniem części ekonomistów możemy spodziewać się dalszego wzrostu wartości złotego, co przełoży się na kolejne obniżki. Rata w euro, która na początku maja wynosiła ok. 1 386 zł może w najbliższym czasie spaść o ok. 50 zł, natomiast pod koniec roku nawet o 100 zł. Podobnie wygląda sytuacja w wypadku kredytów we frankach. Rata w wysokości 400 CHF, która jeszcze na początku maja wynosiła 1 380 zł, obecnie spadła do poziomu 1 344 zł.