Ponad 2,5 mln osób nie radziło sobie z terminową spłatą kredytów i opłacaniem bieżących rachunków. Wartość ich przeterminowanych zobowiązań sięgnęła 64,5 mld zł na koniec 2017 r. Przez rok długi wzrosły o 10,8 mld zł, a przybyło 193 tys. niesolidnych dłużników.W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK znajduje się 2 515 045 osób z problemami w terminowym opłacaniu rachunków i kredytów. Łączna wartość ich zaległości osiągnęła na koniec 2017 r. 64,49 mld zł. Średnia zaległość to już 25 643 zł o 2 524 zł więcej niż rok temu. – W minionym roku utrzymał się trend szybszego tempa wzrostu kwoty zaległości niż liczby dłużników. Tym razem wartość długów powiększyła się aż o 20 proc., a liczba osób z problemami o ponad 8 proc. – mówi Halina Kochalska, ekspertka BIG InfoMonitor.
Prawdopodobnie mamy coraz większe problemy z racjonalnym wydawaniem pieniędzy, czyli z zarządzaniem budżetem: – Polska gospodarka jest w bardzo dobrym stanie, płace rosną, bezrobocie spada, a jednak dynamicznie zwiększa się nasza baza niesolidnych płatników – komentuje Kochalska. – Czyli mamy problem z jakością zarządzania budżetem, popełniamy pomyłki, ale na coraz wyższe kwoty.
W Raporcie InfoDług przybyło głównie osób z długami wynoszącymi co najmniej 10 tys. zł, stanowią one już 40 proc. ogólnej liczby niesolidnych dłużników widocznych w BIG InfoMonitor i BIK. W efekcie, średnia wartość zaległości jednej osoby wzrosła z 23 119 zł do 25 643 zł (11 proc.). Dalej natomiast spada udział osób z mniejszymi zaległościami. Z niespłacanym długiem do 5 tys. zł na koncie, pozostaje obecnie niecałe 46 proc. dłużników wobec 48 proc. przed rokiem i 52 proc. przed dwoma laty.