Kredyty sprzedane przez PKO BP to niespłacone długi 73 tys. klientów indywidualnych. Kupił je od banku fundusz sekurytyzacyjny S-Collect, zarządzany przez Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych PKO/Credit Suisse. Według „Rzeczpospolitej” za pakiet zapłacono 100 mln zł. Pieniądze będzie teraz odzyskiwała współpracująca z funduszem firma windykacyjna Presco.
Podobne do PKO BP plany sprzedaży złych kredytów funduszom sekurytyzacyjnym mają inne polskie banki. – Wartość nominalna kredytów, które wystawione są do sprzedaży przez banki wynosi około 3 mld zł – ocenia Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best. Stare kredyty zamierzają sprzedać funduszom sekurytyzacyjnym, oprócz PKO BP, BGŻ i Kredyt Bank. Zastanawiają się nad tym rozwiązaniem także BRE Bank, Bank BPH i BZ WBK.
Według szefów firm windykacyjnych, do końca roku wartość wierzytelności wystawionych przez banki do sprzedaży może sięgnąć 6 mld zł. Listów i telefonów od speców od windykacji mogą oczekiwać nie tylko nierzetelni klienci detaliczni, ale także firmy. Banki bowiem zamierzają się pozbyć także kredytów niespłacanych przez przedsiębiorstwa.
Stare, już stracone dla banku kredyty, znów będą brane pod lupę ze względu na możliwość tworzenia od niedawna funduszy sekurytyzacyjnych. Zakładają je wspólnie towarzystwa funduszy inwestycyjnych i firmy windykacyjne. Bankom opłaca się sprzedawać stare kredyty takim funduszom, po cenie o wiele niższej od ich nominalnej wartości, ponieważ straty, które z tego tytułu wykażą, będą mogły odliczyć od podatku. Natomiast przy transakcji z samą firmą windykacyjną, bank nie może liczyć na korzyści podatkowe – czytamy.