Ponad połowa pensji na raty kredytów i rachunki?

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez sieć doradców AZ Finanse, aż 55 proc. osób pożyczających pieniądze pod hipotekę przeznacza ponad połowę swoich dochodów na stałe płatności – raty kredytów i comiesięczne rachunki. „Tylko dla co siódmego kredytobiorcy te stałe koszty są mniejsze niż 20 proc. jego dochodów. Badania przeprowadzono wśród kilku tysięcy klientów banków w całej Polsce. Zdaniem Mariusza Kacały, szefa AZ Finanse, tak duże obciążenie wielu domowych budżetów stałymi płatnościami jest ryzykowne. – Optymizm w gospodarce i rosnące pensje powodują, że coraz częściej zapominamy o ryzyku związanym z możliwością utraty pracy. Kiedyś nadejdą gorsze czasy, a kredyty bierzemy przecież na 30-40 lat – ostrzega Kacała. Poza tym cykl podwyżek stóp procentowych dopiero się zaczyna i raty będą coraz wyższe.” – czytamy w „Gazecie”.

„Tymczasem bankowcy jeszcze podsycają zainteresowanie wysokimi kredytami. Jerzy Saniewski, szef polskiego oddziału firmy AIG United Guaranty (zajmuje się ubezpieczaniem kredytów hipotecznych), niedawno przeanalizował maksymalne kwoty kredytów proponowane przez banki dla czteroosobowej rodziny z dochodem netto 3,5 tys. zł. Okazało się, że więcej niż co trzeci bank z chęcią udzieli kredytu z ratą miesięczną powyżej 1,7 tys. zł, czyli połowy dochodu rodziny!” – podaje dziennik.

„- Nawet bardzo wysoka w porównaniu do zarobków rata kredytu nie rodzi większych zagrożeń, o ile kredytobiorca ma zgromadzone oszczędności na czarną godzinę – zaznacza Kacała. – Kłopot w tym, że większość polskich klientów banków takich oszczędności nie ma – dodaje. Z raportu AZ Finanse wynika, że bez żadnych własnych pieniędzy jest co piąty kredytobiorca, a dwie trzecie osób ma jedynie skromną poduszkę finansową. Gdyby stracili stałą pensję, oszczędności starczyłoby im tylko na spłacanie zobowiązań przez maksymalnie trzy miesiące. A najczęściej płynność straciliby już po miesiącu.” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.

Z najnowszych danych NBP wynika, że wartość wszystkich kredytów hipotecznych przekroczyła w sierpniu 106,3 mld zł. Tylko w zeszłym miesiącu kredyty zwiększyły się o 5,1 mld zł. Według firmy doradczej Expander na koniec roku wartość kredytów mieszkaniowych powinna przekroczyć 120 mld zł na koniec tego roku i 200 mld zł w połowie przyszłego roku.

Więcej na temat w „Gazecie Wyborczej”.