Ponownie: risk on

Wczorajsza sesja w USA zapowiadała się od samego rana na pozytywną. Podaż próbowała tuż po otwarciu doprowadzić do głębszej korekty w ramach obrony górnej linii kanału wzrostowego, ale atak ten został bardzo szybko powstrzymany.

Indeks S&P500 rósł następnie przez całą sesję kończąc notowania poniżej 50% zniesienia fibo całej korekty spadkowej.  Parkiety azjatyckie zareagowały silnymi wzrostami i indeks Nikkei wzrósł o 2,72%, co jest największym jednodniowym wzrostem od około 2 miesięcy. Na NYSE relacja wolumenu spółek wzrostowych do spadkowych wyniosła około 10:1; 122 spółki osiągnęły roczne maksima. Cały rynek rósł jednak na niewielkich obrotach – raportowany wolumen ledwo przekroczył miliard akcji.  

Trwające wzrosty zbliżają indeksy do istotnych poziomów technicznych. Przebicie strefy 1094-1106 na kontraktach marcowych na S&P500 zasygnalizuje możliwość testu tegorocznych szczytów. Utrzymanie się oporu przedłuży korektę. Zdecydowanie słabiej od S&P500 zachowuje się DAX, który dzisiaj dopiero zbliżył się do 38,2% zniesienia fibo.

Waluty, surowce i obligacje reagowały zgodnie z tradem risk on – dolar i jen był sprzedawany, surowce były kupowane, rentowności obligacji rosły.  Na dzisiejszej sesji istotne będzie czy popyt zdoła utrzymać zdobyty wczoraj teren.  Braki większych spadków będzie pozytywnym sygnałem. Kontrakty na S&P500 powinny utrzymać poziom 1086 punktów by nie dopuścić do głębszej przeceny. Dzisiaj w centrum uwagi we wczesnej fazie sesji będą dane o produkcji przemysłowej z USA. Należy zwrócić uwagę na to, jak rynek zareaguje na lepsze od oczekiwań dane (prawdopodobne). Wieczorem publikowany będzie protokół z posiedzenia FOMC, co może wywołać silną reakcję na rynkach, w szczególności na dolarze amerykańskim

Źródło: IDM SA