Poranna analiza walutowa AMB Consulting

Rynek po wtorkowej publikacji instytutu ZEW dużo niższej od prognoz ( -5,6 vs 11,4) oczekiwał, że również indeks IFO będzie dużo słabszy i dlatego po godzinie 10:00 nastąpiła gwałtowna deprecjacja zielonego i kurs EUR/USD powędrował na północ do poziomu 1,2836. Pierwszym symptomem, że sytuacja gospodarcza Niemiec nie jest taka zła, były opublikowane o godzinie 8:00 dane makroekonomiczne. Dynamika PKB w II kwartale wyniosła w II kwartale 0,9% wobec 0,7% w I kwartale, a dynamiki cen importerów również wzrosła powyżej oczekiwań do poziomu 1,2% m/m. Wzrost PKB według Federalnego Urzędu Statystycznego 90% wzrostu PKB spowodowane jest rosnącym popytem wewnętrznym a ten stymulowany jest spadającym bezrobociem, które obecnie jest na poziomie 10,6%. Sytuacja ta zwiększyła do godziny 16:00 sentyment do wspólnej waluty. O godzinie 10:00 napłynęły również dane z polskiej gospodarki na temat sprzedaży detalicznej w lipcu ( 11% vs oczekiwanych 12,5%) oraz stopy bezrobocia (15,7%), ale nie wpłynęły one znacząco na sytuację na rynku. Polska waluta podążała wczoraj za parą EUR/USD i po godzinie 10:00 umocniła się w stosunku do zielonego a osłabiła na parze EUR/PLN. O godzinie 14:30 napłynęły pierwsze dane zza oceanu. Dynamika zamówień na dobra trwałego użytku spadła o 2,4% jednak spowodowane to było głównie przez zmniejszony popyt na samochody i samoloty. Przy pominięciu tych środków transportu dynamika była o 0,5% wyższa niż w czerwcu. Może to wskazywać na dobrą kondycję amerykańskiej produkcji przemysłowej. Na rynku pracy okazało się, że liczba nowozarejestrowanych bezrobotnych wzrosła do 313 tysięcy co było danymi lepszymi od prognoz na poziomie 315 tys. Te dane makroekonomiczne nie wpłynęły bezpośrednio na kursy głównych par walutowych, gdyż inwestorzy czekali na informacje z amerykańskiego rynku nieruchomości. O godzinie 16:00 okazało się, że dynamika sprzedaży nowych domów spadła o 4,3%, co potwierdziło pogarszającą się sytuację w tym sektorze gospodarki. Pomimo tych informacji dolar odreagował wcześniejszą przecenę z godziny 10:00, co świadczy o sile amerykańskiej waluty i o godzinie 17:00 jedno euro kosztowało 1,2794 USD. Podobnie odreagowała para USD/PLN, której kurs podążył na północ i o godzinie 17:00 zielony kosztował 3,0757 PLN. Polska waluta osłabiła się również w stosunku do euro, które o godzinie 17:00 kosztowało 3,9371 PLN. Na północ powędrowały również pary SEK/PLN oraz NOK/PLN. Dzisiaj o godzinie 9:30 ze szwedzkiej gospodarki napłynęły dane na temat stopy bezrobocia, która w lipcu spadła o 0,2% do poziomu 6%, oraz wskaźnik inflacji PPI, który m/m wzrósł w lipcu o 0,5% do poziomu 0,4%. Informacje choć dobre dla szwedzkiej korony nie wpłynęły znacząco na kurs SEK/PLN, który podążał dzisiaj za parą EUR/USD. O godzinie 17:00 jeden NOK kosztował 0,4880 PLN a jeden SEK 0,4286 PLN. Dzisiaj o godzinie 10:30opublikowane zostaną wstępne dane na temat dynamiki PKB za II kwartał w Wielkiej Brytanii oraz inflacji CPI w sierpniu w Niemczech. O 16:00 w Wyoming wystąpi szef FED’u. Para EUR/USD powinna pozostać w rangę’u 1,2712 – 1,2900 a sytuacja może się zmienić po wypowiedzi Ben’a Bernanke o godzinie 16:00. Polska złotówka powinna nadał osłabiać się zarówno w stosunku do euro, jak i dolara.

Z ważniejszych danych makroekonomicznych na rynek napłyną dzisiaj:

9:30 Szwecja, bilans handlowy w lipcu (prog. 14,5 mld EUR; pop. 17,3 mld EUR),

9:30 Szwecja, rachunek bieżący w II kwartale ( pop. 58,3 mld EUR),

10:00 Norwegia, stopa bezrobocia w czerwcu (prog. 3,4%; pop. 3,5%),

10:30 Wielka Brytania, dynamika PKB za II kwartał ( prog. 0,8%; pop. 0,7%),

16:00 USĄ wystąpienie Bena Bernanke w Wyoming.