Pośpiech w zawarciu umowy leasingu nie sprzyja niskim podatkom

Urzędy skarbowe nie ugięły się pod ciężarem wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego i w dalszym ciągu utrzymują, że opłaty wstępnej w umowie leasingu nie można wrzucić w koszty firmy jednorazowo. Jest jednak sposób na pogodzenie interesów przedsiębiorców i fiskusa.

Leasing aut z kratką, w związku z planowanymi zmianami w ustawie o VAT, bije rekordy popularności – przedsiębiorcy śpieszą się z podpisywaniem umów, by przed końcem tego roku nabyć prawa do odliczenia całego VAT-u od firmowego samochodu. Starając się w ten sposób obniżyć koszty działalności, nie powinni jednak zapominać o innej optymalizacji – księgowo-podatkowej. Podpisując na szybko umowy, mogą pozbawić się szansy na korzystne, jednorazowe zaliczenie do kosztów uzyskania przychodu opłat związanych z umową leasingu. A dokładnie – tzw. opłat inicjalnych, wstępnych, wynoszących zazwyczaj od 10 do 20 proc. wartości netto leasingowanego auta.

Kłopotów z jednorazowym zaliczeniem takich opłat w koszty nie będą mieli przedsiębiorcy rozliczający się przy pomocy podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Problemy pojawiają się za to w firmach, które prowadzą ewidencję księgową w postaci ksiąg rachunkowych. Urzędy skarbowe stoją bowiem na stanowisku, że w ich przypadku opłat o charakterze wstępnym nie można zaliczyć do kosztów jednorazowo, tylko proporcjonalnie do czasu trwania umowy leasingu. Są jednak w tej opinii odosobnione. Interpretację urzędów skarbowych kwestionują między innymi wojewódzkie sądy administracyjne. Ich zdaniem wstępna opłata leasingowa – samoistna i bezzwrotna – nie jest związana z poszczególnymi ratami leasingowymi, a jej poniesienie jest konieczne do realizacji umowy leasingu, dlatego nie powinna być rozliczana w czasie, tylko jednorazowo. W podobnym duchu wypowiedział się Naczelny Sąd Administracyjny, wydając w 2010 r. dwa wyroki korzystne dla podatników. Nawet jego autorytet nie przekonał jednak urzędników skarbówki, którzy ciągle upierają się, że opłat inicjalnych nie należy zaliczać w koszty jednorazowo – świadczą o tym wydane po ogłoszeniu wyroków NSA interpretacje indywidualne.

Co w takim razie powinni zrobić przedsiębiorcy, by nie popaść w konflikt z fiskusem, a jednocześnie nie stracić szansy na korzystne jednorazowe rozliczenie? Zwrócić uwagę na szczegóły umowy leasingu – nie powinien się w niej znaleźć zapis, że opłata inicjalna jest opłatą na poczet usługi wykonywanej przez okres trwania umowy. Należy w niej  także zastrzec, że płatność nastąpi nie przed, a już po uruchomieniu leasingu. Organy podatkowe przyznają bowiem, że jeśli pierwsza rata nie nosi znamion opłaty wstępnej i jest płatna po wydaniu leasingowanego auta, podatnik ma prawo do zaliczenia jej w koszty jednorazowo.

Źródło: Tax Care