Pośrednicy kredytowi wnioskują o umorzenie opłat z tytułu kosztów nadzoru

Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) zwrócił się do Ministra Finansów z wnioskiem o zmniejszenie wysokości wpłat na pokrycie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego. Branża, która by przetrwać, przechodzi w okresie pandemii wymuszoną, głęboką restrukturyzację, przy drastycznym, bo nawet 70% spadku przychodów, wnosi do ustawodawcy i nadzorcy o zrozumienie sytuacji i wsparcie, bez którego może utracić płynność.

fot. Shutterstock

Na skutek pandemii wywołanej wirusem COVID-19 sytuacja branży pośrednictwa kredytowego jest krytyczna i najtrudniejsza od października 2008 roku. W okresie koronakryzysu nastąpiło istotne ograniczenie akcji kredytowej przez banki, z perspektywą dalszego drastycznego pogorszenia sytuacji. Z obawy przed ryzykiem zarażenia wirusem następuje rezygnacja przez klientów z odbywania spotkań z ekspertami finansowymi, a specyfika kredytu hipotecznego powoduje, że praktycznie cały proces jego oferowania i uruchamiania odbywa się, zgodnie zresztą z oczekiwaniami klientów, podczas bezpośrednich spotkań. Sytuacja sektora kredytowego i poważne zagrożenie dla dalszego funkcjonowania branży pośrednictwa kredytowego wymagają podjęcia specjalnych działań celem ochrony finalnych odbiorców usług kredytu hipotecznego. Uzasadniało to wystąpienie przez ZPF z prośbą do Ministerstwa o zmniejszenie wysokości wpłat na pokrycie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego.

Propozycja zmiany rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 maja 2020 r., w sprawie wpłat na pokrycie kosztów nadzoru nad pośrednikami kredytu hipotecznego co prawda obniża wysokość zaliczki na pokrycie kosztów nadzoru dla pośredników kredytowych do 0,1%, ale pozostawia stawkę maksymalną na poziomie 0,3% sumy przychodów z działalności pośrednictwa kredytu hipotecznego. W treści wniosku organizacja podkreśla, że za podstawę obliczenia składki za nadzór w 2020 r. będzie brany przychód sektora osiągnięty w roku poprzednim, rekordowym dla kredytodawców w okresie ostatnich lat. Taka podstawa wyliczeń obowiązkowych kosztów nadzoru, jest obecnie nieadekwatna do bieżącej sytuacji rynku kredytowego i pozycji finansowej całej branży pośrednictwa kredytu hipotecznego, a tym bardziej jej jeszcze gorszych perspektywy w najbliższych miesiącach.

– Cieszymy się, że ustawodawca zdecydował się podjąć dialog z rynkiem pośrednictwa kredytowego. Obawiamy się jednak, że propozycja obniżenia wyłącznie zaliczki, a nie finalnej stawki, przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji rynkowej, jest niewystarczająca. Obecnie, wyznaczane kryzysem warunki rynkowe oraz ryzyko ich pogarszania w najbliższych miesiącach, uzasadniają merytorycznie nasz wniosek. Prosimy o zmianę zapisów i mamy nadzieję, że Ministerstwo Finansów przychyli się do naszych postulatów. Pozwoliłoby to nie tylko uniknąć ryzyka utraty płynności finansowej w przypadku wielu podmiotów. Warto bowiem podkreślać pozytywną rolę, jaką może mieć do odegrania ten sektor usług finansowych – jego prawne funkcjonowanie było i zapewne nadal będzie istotne dla poprawy koniunktury, wspieranej przez kredyty, w sektorach budowlanym i mieszkaniowym, demokratyzując dostęp Polaków do własności. To jeden z elementów pozytywnego planu odbudowy polskiej gospodarki i przyśpieszania tak oczekiwanego przez wszystkich jej powrotu do równowagi – wyjaśnia  mec. Marcin Czugan, Wiceprezes ZPF.

Alternatywnym rozwiązaniem, proponowanym przez przedstawicieli branży jest wprowadzenie możliwości uiszczenia – do końca października 2020 r. – opłaty za nadzór wg dotychczasowej stawki, to jest 0,15% (zamiast 0,3%) sumy przychodów z działalności pośrednictwa kredytu hipotecznego.

– Absolutnie nie uchylamy się od obowiązku zapłaty za nadzór, chcemy jedynie zrozumienia obecnej sytuacji i czasowego obniżenia stawek, mając jednocześnie nadzieję, że sytuacja w przyszłym roku wróci do normy i podmioty nadzorowane będą mogły uiszczać koszty nadzoru w pełnej wysokości ­– podsumowuje Marcin Czugan.

Źródło: ZPF