Powiew optymizmu wciąż widoczny

Na rynkach wciąż czuć świeżą dawkę optymizmu po fatalnym minionym tygodniu. Nadal jednak można zauważyć wyraźne dysproporcje w podejściu inwestorów po dwóch stronach Atlantyku, gdzie Wall Street utrzymuje palmę pierwszeństwa pod względem siły rynku.

DJIA rośnie najsilniej od grudnia ubiegłego roku

Wczoraj wystarczyło, że Barack Obama poparł projekt redukcji zadłużenia stworzony przez „Grupę sześciu”, by indeks DJIA wzrósł najsilniej od grudnia ubiegłego roku. Skoro wspomniana grupa łączy w sobie polityków z dwóch głównych obozów, to kompromis w sprawie podniesienia limitu zadłużenia wydaje się coraz bliższy. Dołączyły się do tego spektakularne wyniki Apple’a, który w minionym kwartale zanotował najlepszy rezultat w swojej 35-letniej historii. Co ciekawe spółka zarobiła więcej niż w wyjątkowo udanym, bo świątecznym, IV kwartale minionego roku.

Można zauważyć wzrost apetytu na ryzyko

Ów powiem optymizmu sprawił, że ceny złota osunęły się z rekordowych poziomów i już są poniżej 1600 dolarów za uncję. Złoty się dalej umacnia, szczególnie w relacji do franka szwajcarskiego, co oznacza apetyt na ryzyko. W Europie najsilniej rosły banki francuskie, co niezmienianie pozytywnie wpływało na parkiet francuski. Inne rynki na starym kontynencie już nie „kipiały” takim optymizmem, ale na GPW otwarcie rozpoczęło się wzrostem o 1%. Potem ową zwyżkę ciężko było utrzymać i luka hossy została wymazana. Handel jednak przeniósł się na wyższą półkę niż wczoraj i co ważne, również mniejsze spółki partycypowały we wzrostach, a mWIG40 był nawet lepszy od indeksu Blue Chipów.

Walka byków z niedźwiedziami trwa w najlepsze

Trwa więc walka między bykami a niedźwiedziami i jeżeli to, co obecnie obserwujemy to zmiana średnioterminowego trendu spadkowego na być może wzrostowy, to nie obejdzie się bez chwil słabości popytu. Formacje V są na rynku przecież rzadkością, a i popyt jest w ostatnim czasie wyraźnie osłabiony. Wskazują na to między innymi niepowodzenia IPO. Przykładowo Wittchen zawiesił dzisiaj ofertę publiczną swoich akcji.

Czekając na jutrzejszy szczyt eurogrupy

Na froncie kryzysu peryferiów Europy rośnie optymizm co do wyniku jutrzejszego szczytu eurogrupy. Wczoraj Angela Merkel rozmawiała z prezydentem USA, dzisiaj odbędą się jej rozmowy z Nicolasem Sarkozym. Oboje z pewnością przekonują ją do podjęcia pozytywnych dla rynku decyzji w kwestii dalszej pomocy dla Grecji. Wydaje się, że kanclerz Niemiec mięknie w swoim stanowisku, a wpływ na to mają również raporty mówiące o potencjalnych bardzo niekorzystnych konsekwencjach bankructwa Grecji. Mówi o tym między innymi MFW. Sama giełda pomysłów nadal jest bardzo bogata w rozwiązania, ale nie ma co spekulować, gdyż już jutro możemy poznać pewne szczegóły drugiego pakietu pomocowego dla Grecji.

Źródło: Millennium Dom Maklerski