Dawno, dawno temu Ryszard Słowiński był kierownikiem projektu mBank w BRE Bank S.A. Pamiętacie Państwo te czasy? Jednak te czasy triumfu przeminęły z wiatrem. Lojalność, lojalnością, a Pan Ryszard poszukał nowych wyzwań. Trafiło na Dominet Bank, gdzie zajął eksponowane stanowisko Dyrektora Departamentu Zarządzania Siecią i Sprzedażą. No i niech ktoś nie powie, że źle się tam sprawował? Fakt jest jednak taki, że Dominet coś jednak ostatnio oklapł w tym swoim wzroście. Zaczęliśmy z Naczelnym, jak to się mówi „węszyć”. No i wywęszyliśmy na ten przykład, że Słowiński… jak syn marnotrawny wrócił do swojego „Ojca”, Sławomira Lachowskiego, do BRE Banku… W jakim celu? No można tutaj pospekulować. Stawiamy, że albo teraz nastąpi masowy wysyp mKiosków lub mBankowych Centrów Finansowych prowadzonych przez franczyzobiorców, albo w MultiBanku (i być może mBanku) pojawią się produkty z Grupy BRE dla mikrofirm. Oczywiście jest też jakaś trzecia możliwość – ale bądź co bądź – w założeniach BREaktywacji mamy zwiększenie nacisku na część korporacyjną, w tym na sektor MIS. Tam wystarczy dobra oferta i można iść w masówkę, a doświadczenie Słowińskiego jest w takim przypadku wręcz idealne. „Pierwszy” dawno już odgrażał się, że BRE pracuje nad ofertą dla mikroprzedsiębiorstw. Od jakiegoś czasu w MultiBanku prowadzić rachunki mogą spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Co prawda na razie bez obsługi kredytowej, ale zawsze. Jakiekolwiek nie byłoby zadanie Słowińskiego, konkurencja powinna bacznie przyglądać się BRE Bankowi, bo my czujemy przez skórę, że szykuje się coś ciekawego…