Dodał, że ze środków w ramach programu „Pierwszy Biznes” korzystają głównie studenci studiów zaocznych i osoby z wykształceniem średnim, które nie studiują, a chcą prowadzić własną działalność gospodarczą.
Jak wyjaśnił, zaangażowanie środków w oparciu o pożyczki studenckie udzielone przez bank w ok. 2,5-letnim okresie realizacji projektu „Pierwsza Praca” wynosiło ok. 21 mln zł z ogólnej puli 50 mln zł wyasygnowanej na ten cel przez ministerstwo gospodarki.
Z podsumowania pierwszych trzech miesięcy programu „Pierwszy Biznes” wynika, że pożyczki w trzecim kwartale 2005 r. cieszyły się największym zainteresowaniem w województwach: mazowieckim (23,7 proc.), dolnośląskim (21,8 proc.), lubelskim (12,4 proc.) i łódzkim (8,6 proc.) – podaje PAP.
Według Koniarskiego, że w oparciu o udzielone pożyczki utworzono 1.153 nowych miejsc pracy i powstało 510 nowych firm. Obecnie bank ma wstępną akceptację resortu gospodarki na kolejne 15 mln zł, które ministerstwo przeznaczy na pożyczki w ramach projektu „Pierwszy Biznes”.
Jak powiedział Koniarski, ze statystyk światowych wynika, iż spośród firm, które powstają w oparciu o pożyczki studenckie w programach typu „Pierwszy biznes” i „Pierwsza praca”, zagrożonych upadkiem w ciągu pierwszego roku działalności jest ok. 60 proc. Stąd rezultaty polskiego programu należy oceniać pozytywnie – dodał ekspert.
„Biorąc pod uwagę fakt, że pożyczki i kredyty studenckie wiążą się z ogromnym ryzykiem, jesteśmy zadowoleni z tego, że zaledwie 3 proc. pożyczek z puli udzielonych przez BGK w ramach poprzedzającego +Pierwszy Biznes+ programu +Pierwsza Praca+, było nietrafionych i podlega obecnie windykacji” – powiedział Koniarski.
Dostępne w ramach programu pożyczki w wysokości od 5 tys. zł do 40 tys. zł, oprocentowane są w skali roku na poziomie ok. 3,56 proc. Korzystać z nich mogą osoby bezrobotne do 25 lat, które chcą założyć firmę oraz przyszli przedsiębiorcy z wyższym wykształceniem, którzy nie ukończyli 27 lat, przy czym od zdobycia przez nich dyplomu nie minęło 12 miesięcy – informuje PAP.