Nie od dziś wiadomo, że małe i średnie firmy są jednym z filarów polskiej gospodarki. Według szacunków GUS znajduje w nich zatrudnienie ponad 60 procent wszystkich zatrudnionych. Nie dziwi zatem, że kondycja sektora MSP ma znaczenie kluczowe, zwłaszcza w okresie gospodarczego spowolnienia. I z tego właśnie powodu uruchomiono Portfelowe Linie Gwarancyjne de minimis – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Wachlarz produktów służących do finansowania działalności gospodarczej małych i średnich firm jest całkiem spory. Eksperci z firmy Conse Doradcy Finansowi wskazują na duży wybór kredytów obrotowych, jak i kredytów w rachunku bieżącym. Jednocześnie podkreślają, że kredytodawcy wymagają nie tylko zabezpieczenia dla udzielanego kredytu obrotowego, lecz także odpowiedniego stażu rynkowego wnioskodawcy. – Tego rodzaju wymagania mogą stanowić poważną barierę dla wielu mniejszych przedsiębiorstw – podkreśla Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
Receptą na tego rodzaju problemy sektora MSP ma być właśnie program Portfelowych Linii Gwarancyjnych. BGK może udzielać gwarancji na spłaty dla kredytów obrotowych właśnie dzięki podjętej współpracy z bankami komercyjnymi. To rządowe poręczenie może dotyczyć nawet 60% kwoty kredytu (limit maksymalny wynosi 3,5 miliona zł). Konsekwencją takiego rozwiązania jest przejęcie przez Skarb Państwa na siebie sporej części ryzyka kredytowego. W przypadku niewypłacalności, kredytodawca otrzyma od BGK całość udzielonej gwarancji.
Jednak, jak zaznacza Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi, firma która uczestniczy w programie nawet po zrealizowaniu rządowej gwarancji nie uwolni się od zadłużenia. Umowa Portfelowej Linii Gwarancyjnej zobowiązuje taką firmę do zapłacenia całości kwoty, jaka została wypłacona przez BGK (a także odsetek w przypadku zwłoki). Jakiekolwiek działania egzekucyjne na rzecz Skarbu Państwa, zostaną podjęte przez komercyjny bank, a podstawą do ich realizacji będzie weksel wystawiony in blanco.
Eksperci z Conse Doradcy Finansowi podkreślają jeszcze jedną, ważną kwestię. – Okres korzystania z Portfelowej Linii Gwarancyjnej nie może przekraczać 27 miesięcy. W pierwszym roku BGK nie pobiera żadnych opłat za tego rodzaju usługi. Po następnych 12 miesiącach przedsiębiorca zapłaci 0,5 procent od kwoty udzielonej gwarancji – zauważa Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.
Nowy program nie dla wszystkich
Firmy zainteresowane przyznaniem Portfelowej Linii Gwarancyjnej powinny także zwrócić uwagę na kryteria związane z ustawodawstwem unijnym. Istotną kwestią jest rozmiar firmy, które może otrzymać rządową pomoc. Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi podkreśla, że do kategorii małych i średnich firm zaliczane są podmioty, które spełniają następujące kryteria:
- średnie zatrudnienie w roku nie może przekraczać 250 pracowników oraz
- wartość przychodów w roku nie może wynosić więcej niż 50 milionów euro lub
- – suma rocznego bilansowania nie powinna przekroczyć 43 milionów euro.
Uczestnicy programu BGK powinni też zwrócić uwagę na takie elementy jak przeznaczenie wsparcia oraz wysokość kwoty. Ponieważ jest to forma pomocy publicznej, nie jest w związku z tym zgłaszana do Komisji Europejskiej głównie ze względu na niewielką skalę jednostkowych działań (tzw. pomoc de minimis).
Z kolei zasady udzielania pomocy de minimis szczegółowo reguluje ustawodawstwo unijne. Nie otrzymają jej małe i średnie firmy, które:
- trudnią się wytwarzaniem produktów rolnych, rybołówstwem czy też wydobyciem węgla lub akwakulturą,
- już wyczerpały trzyletni limit dopuszczalnej pomocy publicznej (200 tys. euro w ciągu bieżącego roku podatkowego i dwóch lat ostatnich).
Warto na koniec dodać, że tylko 13,33% udzielonej gwarancji wlicza się do limitu pomocy de minimis – podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Rynekpierwotny.com