„- Nasze relacje z otoczeniem, z rynkiem, klientami, upoważniają do tego, żeby widzieć następne kwartały bardziej optymistycznie. Polska gospodarka ciągle poddawana jest różnym presjom, a sytuacja jest zmienna, mój pogląd na przyszłość jest umiarkowanie optymistyczny – wyjaśnia Bogusław Kott.”, czytamy w „PB”.
„Głównym źródłem optymizmu szefa Millennium jest to, że ‚podstawowe czynniki powodujące odpływ przychodów mają charakter zanikający‚. Opcje to już przeszłość. Wojna depozytowa, która wyniszczyła marżę odsetkową (w Millennium w II kwartale wyniosła -0,74 proc.), zacznie wygasać, ponieważ rynki finansowe powoli się odblokowują. – Nastrój w rozmowach z instytucjami międzynarodowymi i polskimi bankami jest lepszy […] – mówi prezes Kott. „, pisze dziennik.
„Prezes ocenia, że III kwartał powinien być lepszy, choć zastrzega, że sytuacja gospodarcza jest zmienna i przyszłość może zweryfikować te założenia.- Trzeba mieć wiele scenariuszy, ale należy wybrać główny. Nasz jest umiarkowanie optymistyczny: że złoty będzie się umacniał, PKB będzie dodatnie, a bezrobocie, jeśli będzie rosło, to w tempie umiarkowanym – mówi Bogusław Kott. Wszystko to razem sprawia, że bank ‚przechodzi do umiarkowanej ofensywy’, czyli nie będzie już tylko oszczędzał (szef banku mówi, że plan cięcia kosztów jest w zasadzie skończony), ale będzie też sprzedawał […] „, czytamy dalej.
Na wyniki banku w pierwszym półroczu wpłynęła m.in. ostra “wojna cenowa” w obszarze depozytów oraz wysokie koszty finansowania w walutach zagranicznych. Spowolnienie gospodarcze w Polsce przełożyło się na pogorszenie sytuacji finansowej niektórych przedsiębiorstw, przez co bank musiał podwyższyć wskaźnik kredytów zagrożonych. Konieczne było także utworzenie dodatkowych rezerw na transakcje na walutowych instrumentach pochodnych zawieranych z przedsiębiorstwami. Szczegółówą informację o wynikach banku można znaleźć tutaj.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Pulsu Biznesu” w artykule „Prezes Kott odwołuje kryzys…” autorstwa Eugeniusza Twaroga.