Europejskiemu Bankowi Centralnemu nie udało się sprzedać wszystkich bonów skarbowych. Inwestorzy odebrali tę informację jako znak, że spowolnienie gospodarcze w strefie euro trwa nadal. Korekta na rynku złotego rozpoczęta.
We wtorek inwestorzy otrzymali dobre wiadomości z USA, gdzie indeks zaufania konsumentów wzrósł w listopadzie do 56 punktów wobec oczekiwań na poziomie 44. Złe informacje usłyszeliśmy jednak z EBC, który miał problem ze sprzedażą emisji długu w celu skupu obligacji krajów PIIGS. Taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz od maja bieżącego roku. Udało się pozyskać kapitał o wartości 194,2 mld EUR wobec oczekiwań na poziomie 203,5 mld EUR. Natomiast w całości udało się sprzedać obligacje i bony Belgii oraz Włoch, które we wtorek przeprowadziły ich akcję. Sama rentowność była jednak wyższa niż przy ostatniej emisji. Moodys ostrzegł, że jest w stanie obniżyć rating 87 bankom z 15 państw Unii Europejskiej (w Polsce dotyczyłoby to PKO BP). We wtorek odbywały się rozmowy między Francją i Niemcami, które zaproponują przed szczytem UE w dniach 8 – 9 grudnia pakiet reform zawierający nacisk na równowagę budżetową.
W nocy tracił na wartości kurs pary euro-dolar i po utworzeniu najpierw lokalnego maksimum na poziomie 1,3358 USD skierował się na południe i stracił ok. 100 pipsów. O godz. 8 inwestorzy na rynku płacili za euro 1,3267 USD. Analogicznie zachował sie kurs pary funt-dolar. O godz. 8 kurs wynosił 1,5543 USD. Po wczorajszej zwyżce ceny baryłki ropy związanej z kryzysem politycznym w Iranie, jej cena w nocy spadła ok. 1 USD i o godz. 8 inwestorzy płacili za nia 110,1 USD. Na rynku miedzi także przecena i w nocy kontrakt na 10 funtów miedzi stracił na wartości 7 dolarów tworząc lokalne minimum na poziomie 332.6 USD. Złoto początkowo umacniało się i przd godz. 4 cena jego uncji utworzyła lokalne maksimum na poziomie 1726,4 USD, jednak później trend skierował się na południe i jej cena spadłą o 14 USD. O godz. 8 inwestorzy na rynku płacą za uncję złota ok. 1714 USD.
Złotemu nie udało się we wtorek przebić maksimów z piątkowego zamknięcia. Tym samym na rynku rozpoczęła się korekta. Argumentem pro spadkowym może okazać się podwyżka stóp procentowych w Budapeszcie, ponieważ jeśli forint zacznie się umacniać w stosunku do głównych walut (we wtorek Bank Centralny podniósł na Węgrzech stopy procentowe o 50 punktów bazowych), może to spowodować powrót optymizmu wśród inwestorów do kupowania walut krajów wschodzących w tym do złotego. W środę o godz. 8 inwestorzy płacili na rynku 4,549 PLN za euro oraz 3,429 za dolara. Poziomem oporu dla rynku euro do złotego pozostaje kurs 4,544 PLN oraz 3,435 PLN na rynku dolara do złotego. W przypadku kursu pary euro-złoty przebicie powyższego poziomu z piątku spowoduje silną walkę popytu i podaży na przedziale cenowym 4,54 PLN – 4,57 PLN. Jego przebicie poprowadzi kurs do oporów na poziomie 4,74 PLN – 4,78 PLN z początku 2009 roku. Najbliższe opory na kursie pary dolar-złoty znajdują się na poziomach 3,435 PLN oraz 3,527 PLN. Jeśli korekta na rynku złotego się utrzyma to najbliższymi wsparciami na rynku euro do złotego będą poziomy 4,499 PLN i 4,485 PLN. W przypadku kursu pary dolar-złoty są to odpowiednio poziomy 3,616 PLN oraz 3,3341 PLN.
We wtorek będzie kontynuowanie spotkanie ministrów finansów strefy euro. Zostaną także opublikowane ważne dane makroekonomiczne. O godz. 11 czasu polskiego zostanie przedstawiona wielkość stopy bezrobocia w strefie euro za październik. O godz. 14.15 w Stanach Zjednoczonych ukaże się Raport ADP. Półtorej godziny później poznamy indeks Chicago PMI oraz niedługo potem indeks podpisanych umów kupna domów. O godz. 16:30 zapoznamy się z tygodniową zmianę zapasów paliw.
Źródło: Noble Markets