Narodowy Bank Polski opublikował raport o inflacji zawierający lutową projekcję inflacji i PKB. Projekcja przygotowywana jest w oparciu o model ekonometryczny NECMOD, przy założeniu niezmienności stóp procentowych banku centralnego.
Jest ona jednym z podstawowych materiałów rozpatrywanych przez Radę Polityki Pieniężnej w procesie podejmowania decyzji. Ponieważ zmiany stóp procentowych działają na gospodarkę z wielomiesięcznym opóźnieniem, Rada powinna brać pod uwagę przyszłą sytuację gospodarczą i stąd takie znaczenie projekcji. Inna sprawa, że wielu analityków, nie bez kozery, zarzuca RPP kierowanie się głównie bieżącymi danymi.
Najnowsza projekcja przewiduje, iż w 2009 roku PKB wzrośnie z 50% prawdopodobieństwem w przedziale 0,3-1,9%, z centralną wartością 1,1%. Na 2010 i 2011 projekcja przewiduje wzrost PKB odpowiednio o 2,2% i 3,7%. Trzonem wzrostu ma pozostać w tym okresie konsumpcja indywidualna, utrzymująca dodatnią dynamikę przez cały okres projekcji. Inwestycje mogą zacząć wzrastać dopiero w 2011 roku. Projekcja przewiduje, że już w tym roku eksport netto będzie miał dodatnia kontrybucję do PKB, która utrzyma się do 2011 roku. Niestety, rosnąć będzie bezrobocie, nawet do 14,5% w 2011. W połączeniu z niskimi inwestycjami spowoduje to, iż rzeczywisty PKB będzie wzrastał wolniej niż potencjalny PKB. Ujemna luka popytowa przełoży się na niską presję inflacyjną. Projekcja wskazuje następującą ścieżkę centralną: 2009: 3,2%, 2010: 1,9%, 2011: 0,9%.
W stosunku do poprzedniej, październikowej, projekcji, zarówno inflacja jak i dynamika PKB są przewidywane na niższym poziomie. PKB miał według nieaktualnej już projekcji wzrosnąć w 2009 roku o 2,8%, zaś inflacja kształtować się na poziomie 4,5%.
Projekcja nie odnosi się bezpośrednio do kursów walutowych, zaś jedynym parametrem z rynków finansowych jest stawka 3-miesiecznego WIBORu. Na koniec 2009 miałby on wynieść 4,78%, a następnie spaść do 4,45% w latach następnych. Już obecnie stawka ta wynosi 4,53% i biorąc pod uwagę, że projekcja zakłada niezmienność stóp NBP, oznacza to, iż w modelu uwzględniony został spadek ryzyka na rynkach finansowych.
Grzegorz Zatryb
Źródło: Strefa Finansów Sp. z o.o.