Przez kryzys stajemy się bardziej konserwatywni

„Szef nadzoru dodaje, że zdecydowana większość Polaków nie jest skłonna do podejmowania ryzyka, nawet gdyby mogła dzięki temu znacznie zwiększyć zyski. – Obecna sytuacja na rynkach finansowych spowodowała, że coraz więcej pieniędzy trafia na depozyty – dodaje Kluza.”, czytamy dalej.

„Jak i gdzie oszczędzają Polacy? Okazuje się, że tylko 7 proc. regularnie odkłada pieniądze, choć za oszczędzaniem opowiada się 10-krotnie więcej osób. Przy tym wśród oszczędzających połowa twierdzi, że kieruje się wyłącznie własną intuicją, a nie wiedzą fachową, a co piąty, że reklamami – wynika z badań Pentora, przeprowadzonych na zlecenie KNF oraz Fundacji Kronenberga (jej fundatorem jest Bank Handlowy).”, informuje dziennik.

„Polacy rzadko zastanawiają się nad planowaniem wydatków z wyprzedzeniem, a jeszcze rzadziej nad emerytalnym zabezpieczeniem. Najbezpieczniejsze, ich zdaniem, są: inwestowanie w nieruchomości (uważa tak 15 proc. respondentów), konto osobiste w banku (13 proc.) i trzymanie gotówki w domu (11 proc). Także wkwestii uzupełnienia przyszłej emerytury wygrywa zakup nieruchomości, choć na drugim miejscu znalazł się dodatkowy etat.”, podaje gazeta.

Kryzys finansowy spowodował, że tradycyjne depozyty bankowe znów cieszą się dużą popularnością. Dzięki podwyżkom stóp procentowych oprocentowanie lokat znacząco wzrosło. Coraz łatwiej jest znaleźć lokatę gwarantującą 8 proc. zysku. Rekordziści oferują nawet 10 proc.

Więcej szczegółów w „Parkiecie”.
Na podstawie: OLA