Rafał Agnieszczak, Grupa Fotka.pl

Idea mikrobloggingu jest jeszcze w Polsce mało rozpowszechniona. Chcemy się skupić na jej promowaniu, przekonania zwykłego internauty do używania mikroblogów. Zakładamy, że za około 2-3 lata Spinacz.pl będzie przynosił sensowne przychody – mówi Rafał Agnieszczak – prezes zarządu Grupy Fotka.pl

Co skłoniło Pana do założenia kolejnego serwisu, tym razem mikroblogowego?  

Wzrastająca popularność mikroblogów pozwala sądzić, że krótkie informacje staną się sensowną alternatywą między komunikatorami, a blogami. Tego typu ruch będzie można za dwa-trzy lata dobrze monetyzować. Stworzyliśmy Spinacz.pl, ponieważ jesteśmy przekonani, że to dobra inwestycja. Dodatkowo integracja Spinacz.pl z serwisami Fotka.pl, Emuzyka.pl i Świstak.pl otwiera użytkownikom nowe możliwości.

Spinacz.pl to nie pierwszy klon Twittera na rodzimym rynku, czym różni się  od pozostałych graczy?

Przede wszystkim prostotą. Uznaliśmy, że Spinacz.pl na starcie nie powinien straszyć ogromem funkcji. Chcemy stopniowo wzbogacać serwis, aby użytkownicy mieli poczucie ciągłego rozwoju. Spinacz.pl od innych rodzimych projektów różni się integracją z serwisami Fotka.pl, Świstak.pl oraz Emuzyka.pl. Każdy użytkownik tych serwisów może w prosty sposób skonfigurować Spinacza, aby ten automatycznie publikował na naszym profilu aktywności z powyższych serwisów np. dodanie zdjęcia do profilu na Fotka.pl czy zmianę statusu. Funkcjonalność ta jest otwarta, co umożliwia integrację z dowolnymi serwisami, które zostaną dostosowane do Spinacz.pl. Użytkownicy mogą również korzystać z funkcjonalności OpenID – po zalogowaniu się na Spinacz.pl, będą mogli jednym kliknięciem przelogować się na swoje konto we wszystkich serwisach prowadzonych przez Fotka.pl sp. z o.o.

Co jest takiego wyjątkowego, że aż 23 mln ludzi na świecie z korzysta z ikony mikrobloggingu – Twittera? W końcu większość z nich pisze o sprawach naprawdę przyziemnych – jak to, że w danej chwili gotują zupę? Czy to jest takie pasjonujące?

Ludzie mają coraz mniej czasu na kontakty ze znajomymi. Dzięki Internetowi krąg znajomych powiększa się, lecz nie jesteśmy w stanie z każdym porozmawiać. Mikroblogi to dobry sposób na utrzymania kontaktu. Zbieramy znajomych w jednym miejscu, poprzez krótkie wiadomości informujemy ich, co się dzieje w naszym życiu, co robimy. Należy zaznaczyć, że Twitter jest wykorzystywany przez celebrytów, polityków, dziennikarzy. Obok banalnych treści, Twitter służy do dzielenia się ważnymi informacjami – rewolucja w Iranie jest tego doskonałym przykładem.

Jak przekonać do mikrobloggingu internautów w Polsce, jaki jest Wasz przepis na sukces?

Osoby obecnie używające mikroblogów różnią się od typowego użytkownika sieci, którego nadmiar funkcji zniechęca. Przepis na sukces: im prostsza usługa, tym więcej osób będzie w stanie jej używać – i tym się kierujemy tworząc i rozwijając Spinacz.pl.

Twitter.com mimo ogromnej popularności na całym świecie nadal nie jest dochodowym projektem. Czy na tego typu serwisie można zarobić?   

Można, stosując niestandardowe reklamy. Marketing wirusowy, szeptany, profile sponsorowane, tagi promowane – to jeszcze nie w pełni wykorzystane, ale możliwe formy dochodowej reklamy na tego typu serwisach.

Jaki biznesplan przewiduje Pan dla Spinacza – z czego macie czerpać  przychody, kiedy break even point?

Idea mikrobloggingu jest jeszcze w Polsce mało rozpowszechniona. Chcemy się skupić na jej promowaniu, przekonania zwykłego internauty do używania mikroblogów.  Za około 2-3 lata zakładamy, że Spinacz.pl będzie przynosił sensowne przychody.

Jakie narzędzia serwisy mikroblogingowe dają do ręki przedsiębiorcom – firmom?

Serwisy mikroblogowe to dobre narzędzie promocji. Dzięki podpięciu swojej strony do oficjalnego profilu na mikrologu, firma jest w stanie informować  na bieżąco użytkowników o nowościach (poprzez subskrybowanie wiadomości). Jest w stanie utrzymywać kontakt ze swoimi klientami, zbierać opinie, prowadzić dyskusję na temat produktu. To bezpośrednie, efektywne narzędzie PR. Nie mówiąc już o tym, że firma może szukać odpowiednich pracowników wśród użytkowników mikroblogów – poprzez zapoznanie się z treściami, jakie generują

Czy działania reklamowe na serwisach mikroblogowych są  realną alternatywą dla „tradycyjnych” form promocji w sieci – linków sponsorowanych, pozycjonowania, marketingu w wyszukiwarkach, bannerów itp.?

Reklama niestandardowa w serwisach mikroblogowych spełnia inną rolę  niż tradycyjne formy promocji w internecie. Jest bezpośrednia, wirusowa, z nastawieniem na kontakt i reakcję. Wzbudza emocje, a przez to jest bardziej efektywna. Zapoznanie się z produktem i polecanie go na mikroblogu przez zwykłego użytkownika jest potężnym nośnikiem promocji, ponieważ ludzie polegają na opinii innych.

Jak widzi Pan przyszłość mikrobloggingu w Polsce, czy ma szanse stać  się mainstreamowym medium i powtórzyć sukces blogów?

Mikroblogging ma szansę stać się alternatywą pomiędzy komunikatorem a blogiem. Krótkie wiadomości mają na celu informowanie innych, co teraz robię, co planuję, co sądzę na różne tematy. To forma pośrednia, która ma szansę zdobyć dużą rzeszę użytkowników. Wzrastająca popularność Twittera pozwala sądzić, że w Polsce trend będzie podobny.

Źródło: Przegląd Finansowy Bankier.pl