We wrześniu Raiffeisen Bank Polska wprowadzi cztery nowe pakiety kont osobistych. Jedną z większych ciekawostek będzie niewątpliwie nieoprocentowany limit kredytowy dostępny w ramach rachunku. Z kolei klienci premium dostaną w pakiecie opiekę osobistego doradcy, usługi assistance i concierge. I to już za 9,99 zł miesięcznie, przy wpływach na poziomie 5 tys. zł. W ofercie banku znajdą się w końcu także tanie konta internetowe. Austriacy szykują się zresztą do uruchomienia oddzielnego banku dla internautów – ZUNO.
Kontynuacją oferty Mobilnego Konta Osobistego oraz dotychczasowych pakietów Standard i Active będzie Konto Comfort. Pakiet ten będzie dostępny w dwóch wersjach – podstawowej i internetowej Direct. Konto w wersji Direct będzie darmowe przy wpływach na poziomie 1,5 tys. zł (standardowo 6,99 zł). W podstawowej wersji Konta Comfort opłaty za rachunek będzie można uniknąć przy wpływach na poziomie 3 tys. zł miesięcznie, lub posiadając aktywa na poziomie 50 tys. zł.
Do konta Comfort klient otrzyma Visę Classic, a opłata za kartę będzie uzależniona od miesięcznych obrotów. Jeśli suma transakcji bezgotówkowych wyniesie 250 zł to karta będzie darmowa, w innym przypadku klient zapłaci 1,99 zł. Bezpłatne będzie sześć pierwszych wypłat z dowolnego bankomatu, a każda kolejna będzie kosztować 3,99 zł. Część opłat za pozostałe operacje będzie tańsza w podstawowej wersji konta Comfort. W wersji Direct droższe będą np. przelewy w oddziale banku czy oprocentowanie kredytu w rachunku.
W obu wersjach Konta Comfort posiadacze będą mogli korzystać z nieoprocentowanego limitu w rachunku osobistym do kwoty 1 tys. zł. Będzie to niewątpliwie jeden z mocniejszych atutów tej oferty. Zwłaszcza, że w bankach bardzo często to właśnie ten najniższy próg kwotowy limitu kredytowego jest najwyżej oprocentowany. Nieoprocentowany limit w koncie będzie w zasadzie nowością na rynku, bo dotychczas banki nie stosowały tego typu rozwiązań. Nie jest zatem wykluczone, że jeśli pomysł Raiffeisena się sprawdzi, to skopiują go inne instytucje. Będzie to ciekawy wabik, który obok bezpłatnych bankomatów, paypassów czy usług typu money back, wpłynie na atrakcyjność ROR-u. Oczywiście taka funkcjonalność sprawdzi się raczej w przypadku propozycji dla klientów ze średniej lub wyższej półki, którzy pod kreskę zjeżdżają tylko okazjonalnie i mają odpowiednie dochody, by w dowolnej chwili załatać dziurę.
Nieoprocentowany limit kredytowy dostaną także klienci Raiffeisena, którzy wybiorą bardziej prestiżowy pakiet – Konto Premium. Prowadzenie takiego rachunku będzie bezpłatne jeśli posiadacz zapewni wpływy na poziomie 8 tys. zł lub dysponuje aktywami na poziomie 150 tys. zł. Przy wpływach w wysokości 5 tys. zł lub oszczędnościach na poziomie 100 tys. zł opłata wyniesie 9,99 zł. Jeśli żaden z warunków nie ostanie spełniony, konto będzie kosztować 49,99 zł. Z rachunkiem powiązana będzie bezpłatna karta MasterCard Debit Class&Club, a wszystkie wypłaty z bankomatów będą rzecz jasna za darmo. Klienci premium będą mogli wykonywać przelewy SEPA za jedyne 2,99 zł, a za przelewy SORBNET zapłacą tylko 5,99 zł. I co najważniejsze: w ramach pakietu dostaną bez dodatkowych opłat opiekę osobistego doradcy oraz zestaw usług assistance i concierge!
Klienci premium uzyskają zatem – przy niewygórowanej opłacie za konto – dostęp do niektórych usług zarezerwowanych dotychczas jedynie dla prawdziwych VIP-ów. Przy wpływach (wpływach, nie dochodach 🙂 na poziomie 5 tys. zł miesięczna opłata za pakiet wyniesie 9,99 zł. Dla porównania – w PKO BP zwykłe Superkonto z bankowością internetową kosztuje miesięcznie 8,90 zł nie licząc rocznej opłaty za kartę debetową i prowizji za przelewy.
I to właśnie rachunek Premium zapowiada się szczególnie interesująco, zwłaszcza jeśli porównamy go z propozycjami konkurencji skierowanymi do podobnej grupy docelowej. W tej sytuacji bank może z powodzeniem powalczyć o klientów z MultiBankiem czy Alior Bankiem. Zwłaszcza, że dodatkowo kusi rozbudowaną bankowością internetową i mobilną. Warto przy tym zauważyć, że wprowadzenie nowych pakietów zbiegnie się czasowo ze zmianami w ofercie MultiBanku. Być może Alior Bank, który liczył na przejęcie niezadowolonych klientów Multi, będzie musiał podzielić się nimi dodatkowo z Raiffeisenem. Nie jest więc wykluczone, że Alior na jesieni wyciągnie jakiegoś dodatkowego asa z melonika. Zwłaszcza, że bank ten nie ustaje w agresywnym pozyskiwaniu klientów. Kilka dni temu wystartował z akcją, w której znów rozdaje 100 zł osobom zakładającym ROR.
Wprowadzenie nowych pakietów do oferty Raiffeisen Banku będzie już kolejną modyfikacją taryf na przestrzeni ostatnich lat. Czy takie eksperymenty podobają się klientom? Trudno powiedzieć. Na pewno nie byli zadowoleni, gdy bank najpierw dał, a później zabrał bezpłatne bankomaty. W odróżnieniu do poprzednich odsłon, nowa oferta sprawia wrażenie bardziej uniwersalnej. Dotychczas Raiffeisen pozycjonował się jako bank dla klientów klasy premium (i wyżej). Teraz obok rachunków dla zamożnych osób pojawią się także tanie konta internetowe. Bank najprawdopodobniej zdał sobie w końcu sprawę, że bez internetu nie da rady zdobywać rynku i zwiększać sprzedaży. Zwłaszcza, że Raiffeisen dysponuje raczej niewielką siecią placówek.
Wprowadzenie tanich kont internetowych do oferty banku może mieć także związek ze zbliżającym się startem nowego internetowego banku Raiffeisena – ZUNO Bank (http://www.zuno.sk/en/ ), który będzie działał w Europie Centralnej i Wschodniej. Bank ogłosił plany startu już pod koniec 2009 roku, o czym pisaliśmy na łamach PRNews.pl. Jeszcze w tym roku ZUNO ruszy na Słowacji, ale wkrótce zawita także do Polski. Szuka już zresztą pracowników, a ogłoszenia można znaleźć na portalach rekrutacyjnych. Nowy bank na początek zaproponuje zapewne konkurencyjną ofertę rachunków osobistych i wysokooprocentowane depozyty. Później, w miarę potrzeb klientów i obserwacji rynku pojawią się nowe produkty.
ZUNO, podobnie jak Polbank EFG, będzie działał na zasadzie paszportu europejskiego. Grupa Raiffeisen zapowiada, że ZUNO zaoferuje nowoczesną bankowość internetową. Nie zagrozi zapewne liderom – mBankowi czy Inteligo, ale może jeszcze bardziej pokrzyżować plany chociażby Meritum Bankowi, który cały czas ma problemy z pozyskaniem kapitału.
W pewnym sensie nowy internetowy bank może być zatem konkurencją dla RBPL, bo Austriacy skoncentrują się przede wszystkim rozwoju ZUNO. Zadaniem nowego banku będzie w pierwszej kolejności poprawa płynności poturbowanej w wyniku kryzysu Grupy Raiffeisen. Przez to Raiffeisen Bank Polska może przez pewien czas pozostawać w cieniu młodszego brata, co może się wiązać na przykład z mniejszym kieszonkowym od spółki matki. Może dlatego RBPL zdecydował się na kolejne nowe otwarcie.
Nowe pakiety Raiffeisen Banku prezentują się naprawdę ciekawie. Bank musiał przygotować coś mocnego, bo systematycznie traci udziały w rynku ROR. O ile jeszcze pod koniec 2008 r. prowadził ponad 92 tys. kont osobistych, to już na koniec półrocza 2010 jego stan posiadania skurczył się do 76 tys. rachunków. Nie jest zatem wykluczone, że RBPL będzie chciał w końcu powalczyć o rynek kont osobistych, które stanowią przecież przyczółek do dalszej ekspansji.
Nową taryfę opłat Raiffeisen Banku można znaleźć TUTAJ.
Źródło: PR News